Podsumowanie czerwca i bookhaul!


Czerwiec był dla mnie miesiącem bardzo pracowitym, jak i nieco stresującym. Biorąc pod uwagę, że właśnie minęły dwa lata moich studiów doktoranckich (czyli połowa za mną), to brałam udział w sesji sprawozdawczej, na której obecni są wszyscy doktoranci, część wydziału, komisja i profesorowie. Prezentowałam założenia swojej pracy i częściowe wyniki - to było najbardziej stresujące, ale poszło mi naprawdę świetnie. Drugą sprawą był egzamin ogólny na studiach podyplomowych Akademia Praktyków Jogi. I choć wydawałoby się, że przecież praktykuję cztery i pół roku, to będzie to pikuś, ale jednak wiecie... Byliśmy pierwszym rocznikiem, nikt nie wiedział, czego się spodziewać. Ale zdane na piąteczkę! Brakło mi jednego punkta do maksymalnej liczby! I to wiecie przez co? Przez moje przeprosty w nogach! A wierzcie mi, są spore... 

Obawiałam się, że nie bardzo będę mieć czas na czytanie. W pierwszym tygodniu nie przeczytałam prawie nic! Ale udało mi się trochę nadrobić i czerwiec zakończyłam z wynikiem 18 przeczytanych książek!

1. Smocze kły - Michael Crichton - 340 stron - recenzja
2. Biały kruk - J.L. Weil - 376 stron - recenzja
3. Macbeth - Jo Nesbo - 480 stron - recenzja
4. And I Darken - Kiersten White - 475 stron - recenzja
5. Hipnotyzer - Lars Kepler - 464 strony
6. Duch zagłady - Graham Masterton - 464 strony - recenzja
7. Krew Manitou - Graham Masterton - 352 strony - recenzja
8. Laboratorium w szufladzie. Zoologia - Alicja Marta Trzeciak - 176 stron
9. Laboratorium w szufladzie. Anatomia człowieka - Zasław Adamaszek - 200 stron
10. Legalny doping - Dorota Traczyk - 200 stron - recenzja
11. Omerta - Mario Puzo - 352 strony - recenzja
12. Spętani przeznaczeniem - Veronica Roth - 480 stron
13. Zakazana nauka - Douglas J. Kenyon - 384 stron - recenzja
14. Poprosisz mnie o śmierć - Peter James - 480 stron - recenzja
15. Silver Stag. Republika Piratów - A.M. Rosner - 560 stron - recenzja
16. Geniusz - Leopoldo Gout - 304 strony
17. Twój Simon - Becky Albertalli - 304 strony
18. Duchy rebelii - Alwyn Hamilton - 496 stron

Łącznie 6887 stron, co dziennie daje około 230 stron.

Najlepsze książki: Hipnotyzer, Poprosisz mnie o śmierć, And I Darken
Najgorsze książki: -
Miłe zaskoczenie: Legalny doping
Rozczarowanie: Geniusz

A jeżeli jesteście ciekawi, jakie książki zasiliły moją biblioteczkę to zapraszam tutaj:



Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...