Swego czasu dosyć
zrobiło się dosyć głośno w naszym kraju o zespole Behemoth. Wcześniej tylko
fani muzyki metalowej znali postać, jaką jest Adam Nergal Darski. Wielu osobom
skojarzył się od razu ze złem wcielonym, inni ujrzeli w nim ciekawego
człowieka. A jaki jest naprawdę? Możecie się tego dowiedzieć sięgając po
książkę „Spowiedź heretyka”.
Na tylnej okładce
możemy przeczytać słowa „Wywiad – rzeka”, które idealnie opisują ową książkę.
Nie jest to wywiad, który tyczy się tylko jednego tematu związanego z muzykiem,
wręcz przeciwnie. Myślę, że spokojnie możemy nazwać ją biografią, gdyż poznajemy
Adama z różnych perspektyw, poznajemy całe jego życie oraz zachowania w różnych
sytuacjach. Tematy są naprawdę różne – zwykłe codzienne życie, zainteresowania,
wykształcenie, rodzina, dom, przyjaciele. Ciężko jest mi znaleźć dziedzinę,
która nie została tutaj poruszona.
Oczywiście dla wielu
osób najciekawszymi tematami związanymi z Nergalem są: jego związek z Dorotą
Rabczewską, choroba oraz udział w programie telewizyjnym The Voice of Poland. Oczywiście nie zabrakło tutaj poruszenia ich i
przyznam, że faktycznie są ciekawie przedstawione. Na pewno z innej perspektywy
niż zostało to podane w mediach. Kontrowersyjną tematyką są również poglądy
religijne Nergala – „dewastacja” biblii poruszyła wiele ludzi i sprawiła
artyście wiele kłopotów. Tutaj Nergal wyjaśnia jak ta sprawa wyglądała
naprawdę.
Powiem szczerze, że
ogromnym plusem tej książki jest szczerość – ta cecha po prostu aż od niej
bije. Nie chodzi tylko o postać Adama, który naprawdę opowiada o sobie to, co
uważa za słuszne i to, czym chce się z nami podzielić. Padają szczerze pytania
i szczere odpowiedzi. Cieszę się również, że Nergal na pewne pytania odpowiadał
z wyminięciem albo jasno mówił, że nie chce się tym dzielić z innymi – każdy człowiek
ma prawo do prywatności i nie musi wszystkiego obnażać przed narodem. Podzielił
się z nami tym, co uznał za ważne, pozostał przy tym bardzo szczery i to mu się
chwali. Dodatkowo czuć w tej pozycji motywację do działania – jest to
spowodowane głównie rozdziałem poświęconym chorobie, jednak naprawdę działa
motywująco i zachęca do refleksji.
Pragnę również
wspomnieć o cudownej oprawie graficznej – świetna okładka to jedno, ale środek
książki jest jeszcze bardziej imponujący. Dawno nie spotkałam się z tak pięknie
wydaną książką – mnóstwo zdjęć, zarówno z koncertów jak i z życia prywatnego
muzyka, świadectwa, akty, dyplomy, zaświadczenia. Całość robi naprawdę
piorunujące wrażenie i aż miło się ją trzyma w rękach.
Nie chcę tutaj
opowiadać jeszcze więcej, co możemy znaleźć w tej książce, bo to nie o to
chodzi. Osobiście uważam, że jest naprawdę znakomicie wydana, znakomicie
napisana i przemyślana. I absolutnie moje zdanie nie ma związku z tym, że po
prostu lubię Nergala jak i jego zespół. Myślę, że fani będą z pewnością
zadowoleni, natomiast osoby, które uważają Nergala za zło wcielone, mogą się
zszokować i powinni tę książkę przeczytać – zobaczą, że nie jest to tylko
człowiek, który podarł biblię, ale że jest to wykształcony, oczytany,
inteligentny i pewny siebie artysta, który kocha to, co robi.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu:
_________________________________________________________________
Ależ ja się obijam oO Dwa tygodnie minęły od ostatniego wpisu, aż nie wierzę. Jak ten czas leci, chyba straciłam jego poczucie... Starzeję się chyba ; p
Ale właśnie zauważyłam, że stuknęło mi już ponad 10 000 wejść.. łał :) To może z tej okazji jakiś konkursik? :D
Ależ ja się obijam oO Dwa tygodnie minęły od ostatniego wpisu, aż nie wierzę. Jak ten czas leci, chyba straciłam jego poczucie... Starzeję się chyba ; p
Ale właśnie zauważyłam, że stuknęło mi już ponad 10 000 wejść.. łał :) To może z tej okazji jakiś konkursik? :D