„Domy nocy” to bardzo
powszechna seria książek o wampirach. Pisane przez matkę i córkę powieści
zyskały zarówno swoich fanów jak i antyfanów. W Polsce ukazało się już 9 części
przygód Zoey i jej przyjaciół, ale nie zapominajmy, że w serii tej występuje
także wielu innych bohaterów godnych uwagi. Jednym z nich jest mistrz
szermierki – Smok Lankford. Autorki doceniły wojownika i napisały osobną
historię o jego życiu. Oto przed Wami „Przysięga Smoka”.
Bryan Lankford nie
zawsze był walecznym wampirem. Był synem hrabiego, jednak nie był przez ojca godnie
traktowany. Tak na dobrą sprawę ojciec chciał się go pozbyć i właśnie to
uczynił. Bryan miał opuścić rodzinny dom i udać się daleko poza granice swojego
kraju, aby ojciec nie mógł go więcej widzieć. I rzeczywiście, opuścił swoje
rodzinne strony, ale jako Naznaczony. Został adeptem Domu Nocy i przyjął imię Smok.
Nie miał nawet pojęcia, jak bardzo naznaczenie odmieni jego życie…
Jak się domyślacie,
akcja powieści toczy się przed wydarzeniami, o których czytamy w normalnej
serii.
Bryan opuszcza dom w roku 1830, a potem przeskakujemy do roku 1833, gdy
jest już od 3 lat adeptem Domu Nocy. Dobrze wiem, że to jest coś w rodzaju
„short story” do całej serii i nie chodziło tutaj o to, żeby pisać wielki tom
przygód Smoka, jednak żałuję, że te 3 lata zostały tak przeskoczone. Ale może
autorki stworzą kiedyś osobną serię o Smoku i dowiem się, jak wyglądały te 3
lata jego nauki i pobytu w Domu Nocy? Przeskok przeskokiem, ale w książce tej
zostały po prostu przedstawione te sceny z jego życia, które miały wpływ na to,
co dzieje się w czasach, gdy Zoey zostaje adeptką. Ciekawy pomysł autorek na
połączenie tych dwóch historii w tak znaczący sposób.
Smoka polubiłam już
wcześniej, dlatego byłam ciekawa jego historii. Jak się okazuje był on upartym,
pewnym siebie i nieco aroganckim chłopakiem, ale przy tym wszystkim walecznym i
dzielnym. Świetnie nadawał się na wampira i wojownika – jakby to było jego
przeznaczenie. No i nie zapominajmy o tym, że był zakochany… Zakochał się w
pięknej wampirce – Anastasii, która była jego profesorką. Jednak dzieliły ich
tylko 2 lata różnicy, poza tym.. czym są dwa lata w obliczu wieczności?
Uwielbiam dwójkę tych bohaterów razem – są tak różni, a jednak idealnie ze sobą
współgrają. Cieszę się, że mogłam poznać ich początki, ponieważ po wydarzeniach
w Tulsie, było mi ich naprawdę żal…
Całość oczywiście
utrzymana jest w klimacie całej serii – adepci, przedmioty, rytuały,
nauczycielki, niechęć niektórych ludzi. Historia jest niestety króciutka, ale
godna uwagi. Wątpię, żeby autorki kiedyś napisały osobną serię o tym bohaterze,
a szkoda. Ciekawe byłoby spojrzenie na cały system edukacji Domu Nocy z punktu
widzenia Bryan’a, tym bardziej, że jest on naprawdę ciekawą postacią. Podobnie
jak i Anastasia, którą także poznajemy w dużym stopniu. Ich uczucie jest
piękne, czyste i prawdziwe – każdemu można czegoś takiego życzyć. Oczywiście z
nieco innym zakończeniem – Ci, którzy czytali książki z serii wiedzą, o czym
mówię.
Podsumowując – to
piękna i nieco smutna historia o miłości, szkoda tylko, że taka krótka.
Wszystko zostało zbyt ściśnięte, ale prawda taka, że faktycznie trzeba by
napisać osobną serię, żeby wszystko idealnie przedstawić. Mimo tego bardzo
dobrze mi sie czytało tę opowieść, a momentami nawet łza zakręciła się w oku.
Wiem, że osobom, które nie lubią całej serii nie mam po co tego polecać, bo i
tak po nią nie sięgnięcie. Mimo wszystko uważam, że jest to ciekawy dodatek do
wszystkich pozostałych książek, który pozwala lepiej poznać jednego z
pobocznych bohaterów. Plus dla autorek za tę krótką nowelę i za dobre
powiązanie jej z całą resztą. Fanom serii oczywiście polecam, myślę, że
będziecie bardzo zadowoleni!
Za książkę serdecznie dziękuję:
Chyba ją sobie jednak odpuszczę. Nie za bardzo przypadła mi do gustu seria ,,Dom Nocy"
OdpowiedzUsuńSerię Dom Nocy zakończyłam na 3 części, kiedy to przygody bohaterki i jej przyjaciół przekroczyły jakiekolwiek granice absurdu, poza tym czytałam również Przepowiednię P.C. Cast i mam uraz do tych autorek, dlatego nie sięgnę już po żadną książkę ich autorstwa. :)
OdpowiedzUsuńmam zamiar teraz zgłosić się po tą książkę, mecze serię, ale chce dotrwać do końca :)
OdpowiedzUsuńWampirów mam na razie dość, więc to książka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMnie się już nie tylko wampiry przejadły, ale i twórczość duetu Cast. Porzuciłam Dom Nocy i nie mam specjalnej ochoty do niego wracać...
OdpowiedzUsuńTego Smoka nie znam, gdyż zakończyłam przygodę z "Domem Nocy" na trzecim tomie. Zaintrygowałaś mnie tą postacią, nawet bardzo, ale ja raczej już do tej serii nie wrócę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. ;)
Niedobrze mi się już robi na widok "Domu Nocy", więc tę pozycję także chyba sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńAle tu u ciebie mroczno, lubie takie blogi, a ten kot z Alicji w nagłówku- bajeczny.
OdpowiedzUsuńCo do książki, to nie lubie ksiażek tej autorki (autorek?). Czytałam kiedyś jedną z nich (wybraną) i całkiem nie w moim guscie.
Obserwuje.
Nie, nie i nie... Nie lubię tej serii. Nawet więcej, ja ją hejtuję i wszystko co z nią związane a kysz! xD
OdpowiedzUsuńGrrrr. Uwielbiam tą serię.. Obecnie przeczytałam 7 części, następne dwie mam w domu, tyle że nie chce tak szybko kończyć i czekać na kolejne części.. :( Dzięki za poradę, z pewnością przeczytam jego historię, szczerze, to bardzo lubię tę postać i było mi smutno gdy jego żona została zabita :( .. Już biegnę do sklepu ;>
OdpowiedzUsuńNo i znalazł się jakiś fan Domu Nocy jednak :)
UsuńNie wiem czy przeczytam. Może jeśli kiedyś poczuję jakąś większą potrzebę poznania historii Smoka to czemu nie?
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś, kto może jednak się skusi :)
UsuńByć może. Dom Nocy czytam jako taki odmóżdżacz, bo bohaterowie są do bani i język też, ale fabuła i te opowieści o czirokezach mnie wciągają.. xD
UsuńPo niektórych komentarzach wnioskuję, że bardzo szybko porzucacie daną serię, tylko dlatego, że jedna z książek nie przypadła Wam do gustu? A może kolejne tomy są warte przeczytania? Ale mniejsza o to.
OdpowiedzUsuńJa osobiście kocham tę serię, przeczytałam wszystkie części, a za Przysięga Smoka mam zamiar się wziąć jak tylko zakupię egzemplarz. :)
Właśnie skończyłam czytać 9 tom Domu Nocy :D Nie sądziłam, że mi się spodoba - nie przepadam z wampirami i wgl, raz próbowałam przeczytać Zmierzch, ale skończyło się to na 5 stronie xD
OdpowiedzUsuńW poniedziałek polecę do empiku i poszukam tej książki o Smoku :)
Ta chwila, kiedy smok poświęcił się dla Rephaima - po prostu... BOSKIE ^^
A tak wgl wie ktoś kiedy będzie 10 tom? hehe
Jestem fanką całej serii pań Cast, a o książce dowiedziałam się przez przypadek, chodząc po sklepie ;) Książka już skończona i, jak każda z tej serii, jest świetnie napisana. Może ciut za bardzo "skrócona", ale bardzo przyjemnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńA ja dopiero będę czytać drugą część...
OdpowiedzUsuńtydzień wisiałam na 5 części , potem poleciało :)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam.
OdpowiedzUsuń