"Delirium" - Lauren Oliver


Trudności z koncentracją, pocenie się, wilgotne dłonie, brak apetytu, dezorientacja, myślenie tylko o jednej osobie – każdy, kto kiedyś był zakochany doskonale zna to wszystko. Towarzyszyło mu to za każdym razem gdy widział ukochaną osobę, a co dopiero, gdy z nią rozmawiał. Miłość to piękna rzecz, prawda? Mimo tych wszystkich objawów sprawia, że jesteśmy szczęśliwi. Inaczej postrzegamy świat, wydaje się lepszy. Jednak może być także tragiczna. Gdyby miłość była chorobą, wzięlibyście lekarstwo?

Lena ma prawie 18 lat i żyje wraz ze swoją ciotką, wujkiem i ich córkami. Niedługo czeka ją zabieg – ma dostać remedium, lek, który sprawi, że jej życie będzie lepsze. Remedium i surowe reguły mają zapewnić mieszkańcom jej miasta bezpieczeństwo i szczęśliwe życie. Lek. Na co? Na miłość. Przynajmniej mówiąc potocznie, ponieważ normalnie  to uczucie jest postrzegane jako choroba i to bardzo poważna, a wręcz śmiertelna. Lena głęboko wierzy w idee, które szerzą Porządkowi i władze, nigdy nie przyszłoby jej do głowy, że może się zbuntować, albo, że to wszystko to jedno wielkie kłamstwo. Nigdy, aż do teraz.

Już od pierwszej chwili, gdy zobaczyłam opis „Delirium” wiedziałam, że muszę tą książkę przeczytać. Teraz, kiedy jestem już po tej wspaniałej lekturze wiem kolejną rzecz – muszę ją mieć na półce, ponieważ na pewno kiedyś do niej wrócę. Więc takim oto sposobem znalazła się ona na liście moich upragnionych i zapewne ulubionych książek.

Opis z tyłu okładki wyraźnie wskazuje na to, że jest to kolejna opowieść o zakazanej miłości w świecie pełnym zasad i reguł. Nie zaprzeczę, rzeczywiście tak jest. Ale tak naprawdę ta książka ma dużo głębsze znaczenie, porusza dużo ważniejsze motywy, poznajemy także inne, równie ważne wartości. Miłość jest tutaj pięknym dopełnieniem całego przesłania. Najważniejszym motywem moim zdaniem jest tutaj poczucie wolności i swobody. Jednakże bardzo łatwo można to powiązać z miłością. Świat, który został idealnie i bardzo szczegółowo opisany, jest pełen rygoru i surowości. Ludzie są pod stałą obserwacją, nie mają prawa wyboru z kim spędzą resztę życia, a wszelkie uczucia są im odbierane. Kary są równie surowe co zasady, dlatego prawie nikt nie postanawia ich łamać. Czy jest to aby na pewno zasługa poczucia bezpieczeństwa czy to zwykły strach?

Książka jest napisana w sposób bardzo prawdziwy i wiarygodny. Na początku każdego rozdziału pojawiają się dłuższe lub krótsze cytaty, które jeszcze lepiej wprowadzają nas w klimat książki. Mniemam, że zostały one wymyślone przez autorkę, ale naprawdę ciężko w to czasami uwierzyć. Są bardzo, ale to bardzo realistyczne. Poza tym widać dzięki temu i wielu innym, drobnym szczegółom, że autorka naprawdę przyłożyła się do pisania tej powieści. Wszystko zostało dokładnie zaplanowane i przemyślane, potencjał został w pełni wykorzystany! Momentami pewne fragmenty przypominały mi trochę inne pozycje, mianowicie „Las zębów i rąk” oraz „Under the Never Sky”, jednak możliwe, że to moje prywatne odczucie. Pomysł sam w sobie jest naprawdę fascynujący i ciekawy. Nie raz także przerażający.

Bohaterowie zostali znakomicie przedstawieni, zwłaszcza główna bohaterka. Narracja jest pierwszoosobowa, co pozwala nam poznać ją najlepiej. Stopniowo poznajemy jej lęki, cechy charakteru, odczucia i wspomnienia. Stajemy się po prostu samą Leną i ta historia dotyczy nas samych. Widać stopniowe zmiany, jakie w niej zachodzą, widać chęć odkrycia prawdy, oddanie, chęć walki i to, że się nie poddaje. A z początku wydawała się strasznie nieśmiała i zamknięta w sobie, a tu proszę jaka miła niespodzianka. Wiele dobrego mogę także powiedzieć o Hanie i Aleksie, ale myślę, że powinniście poznać ich sami.

„Delirium” nie jest kolejnym, prostym romansidłem. Ta książka jest dużo głębsza i poważniejsza. Dodatkowo jest piękną historią o miłości, wolności i poświęceniu. Wiele momentów jest wzruszających, łzy same płyną po policzkach, zwłaszcza na sam koniec. Książkę cechuje także nieprzewidywalność, a i elementy zaskoczenia nie są jej obce. Jestem tą pozycją zachwycona, urzekła mnie niesamowicie! Polecam każdemu!

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...