Podsumowanie kwietnia + bookhaul

 


Cały kwiecień praktycznie powtarzałam, że to nie mój miesiąc, choć zawsze wydawało się, że jest inaczej. W końcu dzisiaj wypadają moje urodziny, święto Beltaine, na dodatek mój czarny koci chowaniec też ma dzisiaj swoje pierwsze urodziny. A jednak kwiecień nas w tym roku nie oszczędzał. Posypało się trochę rzeczy, w przenośni i dosłownie, mój drugi kociak - Simba, prawie się przekręcił i ledwo uratowaliśmy jego życie, jeżdżąc cały tydzień na kroplówki po operacji i doprowadzając go do żywych - zmartwychwstał, typowo. Wszyscy mówią, że "hej spoko, koty mają 9 żyć" - no to Simbie zostało już 8. No i jednak mocno stresuje mnie zbliżający się deadline złożenia pracy doktorskiej - to już jakieś 2 tygodnie. Więc generalnie maj też będzie ciężki.

Książek z tych wszystkich powodów przeczytałam zaledwie 11

1. Legenda o popiołach i wrzasku - Anna Bartłomiejczyk & Marta Gajewska - 600 stron - recenzja
2. Ultimatum - TJ Newman - 352 strony - recenzja
3. Bezkresna ciemność - Christopher Ruocchio - 768 stron - recenzja
4. Szał bitewny - Daniel Komorowski - 464 strony
5. Księga eliksirów - Michael Furie - 256 stron - recenzja
6. These Violent Delights. Gwałtowne pasje - Chloe Gong - 464 strony
7. Stare kości - Douglas Preston & Lincoln Child - 384 stron - recenzja
8. Połączeni - Colleen Houck - 448 stron 
9. Obcy - Max Czornyj - 352 stron
10. Poczuj się lepiej - Wanda Baltaza - 224 strony
11. Siostra nocy - Marah Woolf - 528 stron

Łącznie 4840 stron, dziennie jakieś 161 stron.

Najlepsze książki: Stare kości, Siostra nocy
Najgorsze książki: -
Miłe zaskoczenie: Ultimatum
Rozczarowanie: LOPIW, Gwałtowne pasje


A takie cuda w ramach współprac wszelakich do nas przybyły! :) Muszę przyznać, że wszystko zapowiada się obłędnie!

A na YouTube możecie obejrzeć dwa filmy:



Mam nadzieję, że Wasz kwiecień był udany! :)

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...