Podsumowanie września + stosik!

 


Wrzesień jakoś mi przeleciał między palcami... Nawet nie wiem kiedy. Minął tak szybko, miałam tak mało czasu na cokolwiek, że oficjalnie możecie być w szoku. Przeczytałam zaledwie 8 książek 😂😂

Naprawdę nie mam pojęcia, jak do tego doszło, ale jednak natłok pracy, uczelnia, trzy małe kocie potwory... Najwyraźniej zrobiły swoje.

1. Diament śmierci - Matthew Hart - 280 stron - recenzja
2. O mrówkach i dinozaurach - Cixin Liu - 240 stron - recenzja
3. Rozmowy z seryjnymi mordercami. Głosy zza krat - Christopher Berry-Dee - 296 stron - recenzja
4. Ostatni dom na zapomnianej ulicy - Catriona Ward - 400 stron
5. Pan Wojny - Bernard Cornwell - 418 stron - recenzja
6. Ludzkość - Tamim Ansary - 480 stron
7. W sanktuarium skrzydeł - Marie Brennan - 360 stron
8. Mroki II - Katarzyna Szewioła-Nagel - 484 strony

Łącznie 2958 stron, dziennie jakieś 98 stron. Serio, nie pamiętam, kiedy ostatnio tak mało przeczytałam 😂  Ciężko mi w tak małej ilości określić, która była najlepsza, ale trafiły się dwa zakończenia cyklu. Pan Wojny to zwieńczenie wspaniałych Wojen Wikingów, satysfakcjonujące. W sanktuarium skrzydeł to zakończenie Pamiętników Lady Trent, które również uwielbiam. 

Ale jak możecie zauważyć, przybyło do mnie całkiem sporo nowych książek - stos hańby rośnie, a jakże.

Kroniki Wampirów to zakup własny - naprawdę uwielbiam ten cykl, podobnie jak Dzieje Czarownic z rodu Mayfair, dlatego marzyłam o tym, aby mieć cały na półce i w końcu zaczynam zdobywać po kolei każdy tom. Szkoda, że wydawnictwo nie ma w planach wznowienia - twórczość Anne Rice to naprawdę coś wspaniałego (chociaż ta seria o Śpiącej królewnie to dziwactwo i w życiu bym nie pomyślała, że to ona pisała!). 

A to z kolei stosik recenzencki, gdzie są same cuda. Nie mam nawet pojęcia od czego zacząć, tyle dobroci na mnie czeka! 
Rebis jak zwykle zaoferował nam kolejne książki z cyklu Wehikuł Czasu, Galeria Książki zaoferowała emocjonalne dzieło od Danielle L. Jensen, pojawiła się też nowa książka autora bestsellerowej Pacjentki...

Mega się jaram Pustynnym Księciem od Fabryki Słów - okładka ze smokiem powala. I w tym miejscu muszę serdecznie pogratulować Marioli, że światło dzienne ujrzała jej debiutancka powieść - Wokół zbrodni.

Jak Wam minął wrzesień? :)




Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...