Podsumowanie maja i bookhaul!

 

Maj zleciał mi dosyć szybko! Niestety, pogoda nie rozpieszczała, ale chociaż udało mi się rozpocząć sezon rowerowy i rolkowy! Aczkolwiek sezon tarasowy powinien być w pełni, a deszcz non stop zdecydowanie to utrudnia.

Sporo się dzieje w moim życiu zawodowym - przez najbliższe półtorej miesiąca będę mieć naprawdę ogrom pracy. W lipcu prawdopodobnie ponownie zostanę kocią mamą - choć nadal mam opory, bo Hinata była wyjątkowa i była dla mnie wszystkim, tak chyba zgodnie z tym, co powiedziała moja przyjaciółka: "Ty masz na drugie imię "kot", nie wytrzymasz bez", może czas faktycznie dać domek nowej istotce. A właściwie w planie są dwie istotki... żeby było zabawniej, przyszły na świat w moje urodziny!

A czytelniczo? Nie najgorzej. 

1. Śmiech Diabła - Agnieszka Miela - 480 stron
2. Gildia zabójców - Małgorzata Stefanik - 430 stron
3. Wicked - Gregory Maguire - 572 strony
4. Obcy 2. Decydujące starcie - Dean Alan Foster - 320 stron - recenzja
5. Słowiańska wiedźma - Dobromiła Agiles - 360 stron - recenzja
6. Scholomance - Naomi Novik - 336 stron - recenzja
7. Rój Hellstroma - Frank Herbert - 400 stron - recenzja
8. Mauzoleum - Thomas Arnold - 432 strony
9. Królewna mroku - Sabine Thiesler - 416 stron 
10. Krajobraz strachu - Adam Zbyryt - 400 stron
11. Przebudzenie powietrza - Elise Kova - 330 stron - recenzja
12. Martwy ptak - Maciej Kaźmierczak - 480 stron - recenzja
13. Czytelniczka - Traci Chee - 480 stron
14. Lód w żyłach - Yrsa Sigurðardóttir - 386 stron
15. Magia triumfuje - Ilona Andrews - 400 stron - recenzja
16. Miłość i wojna - Max Czornyj - 552 strony
17. Radio Armagedon - Jakub Żulczyk - 544 strony
18. Baśnie japońskie - Royall Tyler - 496 stron 
19. Kleopatra - Alberto Angela - 412 stron
20. Tkając świt - Elizabeth Lim - 432 strony - recenzja
21. Bystre zwierzę -Frans de Waal - 430 stron
22.Ugly Love - Colleen Hoover - 344 stron

Łącznie 9432 stron, co daje dziennie jakieś 304 strony.

Najlepsze książki: Magia triumfuje, Scholomance, Tkając świt
Najgorsze książki: -
Miłe zaskoczenie: Tkając świt
Rozczarowanie: Ugly Love

Przybyło mi też naprawdę sporo książek!


Tutaj widzicie stosik z moimi książkowymi zakupami i... prezentami. Z okazji imienin siostra wzięła mnie do Empiku i wybrałam sobie książki Dziecko Odyna oraz Czarny lampart, Czerwony smok :)

Cała reszta to już moje szaleństwo zakupowe. 

Tutaj z kolei stosik recenzencki - częściowo od wydawnictw, częściowo od księgarni lub w ramach współpracy z niektórymi portalami książkowymi. 

Wiecie zatem, jakich recenzji spodziewać się w najbliższym czasie! 

Coś Wam wpadło w oko?
Jak Wam minął maj?



Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...