"Wegetarianka" - Han Kang

 



Data wydania: 10.02.2021
Tytuł oryginału: 채식주의
Tłumacz: Najbar-Miller Justyna, Choi Jeong In
ISBN: 978-83-280-8496-4
Wymiary: 135 x 202 mm
Strony: 256
Cena: 44,99


Wegetarianka to książka, której fabuła zapowiadała się fascynująco. Liczyłam na opowieść o wielkiej przemianie, jaka miała spotkać główną bohaterkę, na historię z przesłaniem i życiową naukową. Chociaż wegetarianizm nie jest dzisiaj niczym nowym i abstrakcyjnym, to jednak wciąż istnieje grono osób wyśmiewające osoby o takim stylu życia, dlatego ucieszył mnie nawet fakt, że ta tematyka została poruszona w literaturze pięknej – to zawsze dodatkowe źródło przekazu. Niestety, otrzymałam opowieść, która jednak mnie do siebie nie przekonała.

Przede wszystkim nie jest to historia, w której wegetarianizm głównej bohaterki grałby aż tak istotną rolę, aczkolwiek i tak raził mnie sposób jego zaprezentowania. Yong-hye postanawia przestać jeść mięso w momencie, gdy pewnej nocy śni jej się koszmar. Przesiąknięte krwią obrazy zaczynają stopniowo nawiedzać jej głowę, a ona liczy na to, że zmiana diety będzie dla niej oczyszczająca. Samej idei nie mam nic do zarzucenia – każdy motyw jest dobry jeżeli dążymy do ograniczenia zabijania zwierząt. Niestety, w trakcie wyszło z tego coś zupełnie innego – jakby przejście na wegetarianizm doprowadziło główną bohaterkę do choroby psychicznej. I tak oto otrzymujemy prosty wydźwięk – nie jesz mięsa? Skończysz jako świr w zakładzie zamkniętym.

Autorka nakreśliła również dosyć mocno odbiór tej zmiany w życiu Yong-hye przez jej otoczenie i bliskich. Wyśmiewanie, głupie żarty, lekceważenie. To akurat jest dosyć częste – sama spotkałam się z czymś takim ze strony niektórych osób (na szczęście nie tych najbliższych, bo oni wykazali zrozumienie), po tym, jak odrzuciłam mięso. Było to nad wyraz realistyczne, ale w dużej mierze przykre i bulwersujące. Jakby jedzenie mięsa było najważniejszym sensem życia każdego człowieka. Brak wsparcia u rodziców, brutalność i niechęć męża, niezrozumienie ze strony społeczeństwa – być może właśnie to wywołało u głównej bohaterki tyle zaburzeń.

Chociaż nie mamy okazji zbyt mocno zagłębić się w myśli głównej bohaterki, tak faktycznie można zaobserwować, że stopniowo traci zmysły. Mamy tutaj do czynienia z wieloma przeskokami w czasie, z różnymi perspektywami, z różnym spojrzeniem na to, co się dzieje z Yong-hye. Mąż całkowicie jej nie rozumie i nie wspiera, siostra próbuje jej pomóc, ale sama traci siły przy tym wszystkim, bowiem nie widzi efektów, a szwagier czuje się nią zafascynowany. Autorka dobrze opisała przebieg rozwoju zaburzeń psychicznych, dziwaczne zachowania postaci czy nawiedzające ją sny. Jednak przy tym wszystkim wegetarianizm jak dla mnie został przedstawiony w bardzo niekorzystnym świetle, jako cos, co doprowadza człowieka do wychudzenia, anoreksji i choroby.


Sama książka jest napisana w raczej prosty sposób, akcja nie jest rozwleczona i można się z nią szybko uporać. Nie jest to wyjątkowo długa powieść, spokojnie da się ją przeczytać w jeden czy dwa wieczory. Da się w niej dostrzec pewne wyjątkowo życiowe aspekty – może chociażby stanowić metaforę tego, jak człowiek może być samotny w tłumie, a nawet wśród bliskich osób. Jak często nasze wybory są niezrozumiałe i absurdalne dla innych. Jak łatwo czasem w tej samotności popaść w szaleństwo. Jak ciężko jest potem z niego wyjść. Wydaje mi się jednak, że można było to wszystko zaprezentować w głębszym stopniu i mocniej rozwinąć fabułę. Ale być może właśnie taki zamysł miała autorka – krótko, konkretnie, z lekką nutką niedopowiedzeń.

Chociaż nie do końca rozumiem pewne zagrania ze strony autorki i sama nie czuję się przekonana do tej powieści, tak na pewno znajdzie ona swoich zwolenników. Właściwie to już znalazła całkiem sporo grono, o czym można się przekonać czytając opinie na portalach książkowych. Mnie nie przekonała, ale gusta bywają rożne – dlatego jeżeli macie ochotę spróbować i czujecie, że coś Was do tego tytułu przyciąga, to dajcie się temu porwać. 

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...