"W cieniu zła" - Alex North

 


Data wydania: 28.10.2020
Tytuł oryginału: The Shadow Friend
Tłumacz: Paweł Wolak
ISBN: 978-83-287-1499-1
Wymiary: 130 x 205 mm
Strony: 416
Cena: 39,90



Czy wy też uważacie, że historie, które rozgrywają się w małych, sennych miasteczkach, mają swój niepowtarzalny urok? Ten klimat niepewności, wrażenie, że znajdujemy się w miejscu całkowicie odciętym od świata, nawet jeżeli mamy do czynienia z czasami teraźniejszymi. Takie wyjątkowe, dziwaczne uczucie niepokoju, taka niepowtarzalna atmosfera… Właśnie te specyficzne cechy wykorzystał w swojej najnowszej powieści Alex North, autor Szeptacza. Ponownie napisał coś, co wzbudza w czytelniku lekką nerwowość.

W niepozornym miasteczku Gritten Wood popełniono niegdyś brutalną zbrodnię. Morderstwo o podłożu rytualnym, co gorsza, popełnione prawdopodobnie przez grupę nastolatków, która zaczęła obcować z czymś, co balansowało na granicy jawy i snu. Główny bohater, Paul Adams, doskonale pamięta tamten dzień, który prześladuje go do dnia dzisiejszego, choć minęło już 25 lat. Teraz jednak zostaje zmuszony powrócić do swojego rodzinnego miasteczka, gdyż jego matka, będąca już pod opieką paliatywną, powoli odchodzi z tego świata. Przeszłość powraca. W Gritten Wood dochodzi do serii brutalnych zbrodni, a każda z nich nawiązuje do tej sprzed lat, której Paul był świadkiem.

Ta historia, podobnie jak Szeptacz, ma naprawdę dobry, nieco mglisty klimat. Atmosfera zdecydowanie podsyca akcję, która raz przyspiesza, raz zwalnia, ale zdecydowanie daje do myślenia. Stopniowo poznajemy rozgrywające się w przeszłości wydarzenia, stajemy się obserwatorami tego, co wyczyniała owa grupa nastolatków, z czym obcowała i do czego ich to doprowadziło. Z początku niepozorna zabawa przekształciła się w coś naprawdę niebezpiecznego, co w efekcie doprowadziło do tragedii. Gęsta atmosfera, ponury i mroczny las, powracający symbol czerwonej dłoni oraz wrażenie, że stale ktoś czyha na głównego bohatera i chce mu zaszkodzić – oj tak, to się mocno udziela czytelnikowi.

Bardzo ciekawie został poprowadzony wątek Jenny, pierwszej miłości głównego bohatera. Pojawia się w nim zdecydowanie jeden z ciekawszych i zarazem mocniejszych zwrotów akcji w całej powieści. Samo śledztwo i powiązanie z przeszłością są poprowadzone w sposób prawidłowy – taki raczej typowy dla kryminałów czy większości thrillerów psychologicznych, chociaż nie wszystko było od początku oczywiste. W tego typu opowieściach powinno pojawić się mocne zaskoczenie, zwłaszcza na koniec – coś, co całkowicie zbije odbiorcę z pantałyku, choć nie każdemu autorowi udaje się to osiągnąć. Alex North zdecydowanie próbował się tym zakończeniem pobawić, ale każdy odbierze to na swój własny, subiektywny sposób.

Śmiało mogę stwierdzić, że największą robotę robi tutaj klimat. Fabuła jest dobrze poprowadzona, ten rozwój wydarzeń potrafi zainteresować, ale już sama kreacja bohaterów wypada w moim odczuciu raczej średnio. Właściwie to muszę przyznać, że Paul nie wzbudził we mnie jakichkolwiek emocji, ani mu nie współczułam, ani też specjalnie nie kibicowałam w jego poczynaniach. Mam wrażenie, że był w tym wszystkim nieco nieobecny. Styl autora jest z kolei całkiem w porządku – wiele osób uważa, że mocno inspiruje on się Stephenem Kingiem, choć chyba daleka droga przed nim. Ale to pozostawię do oceny zwolennikom Kinga, bo ja do tego zacnego grona jednak nie należę.

Chociaż nie jest to powieść idealna, to jednak można przy niej dobrze spędzić czas. Przyjemnie. Warto po nią sięgnąć chociażby dla tej mglistej i ponurej atmosfery, zwłaszcza jeżeli lubicie czuć taki lekki dreszczyk grozy i ekscytacji. Myślę, że zdecydowanie to najlepszy element tej pozycji, który zdecydowanie uprzyjemnia odbiór samej fabuły – dobrej, aczkolwiek wzbudzającej lekki niedosyt. Chciałoby się czegoś więcej.

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...