"Republika Smoka" - Rebecca F. Kuang

 


Data wydania: 14.10.2020
Tytuł oryginału: The Dragon Republic
Tłumacz: Grzegorz Komerski
ISBN: 978-83-796-4592-3
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 792
Cena: 49,90
Seria: Trylogia Wojen Makowych #2


Wojna makowa, czyli debiutancka powieść Rebecci Kuang, była naprawdę genialną powieścią, dlatego niesamowicie ucieszyłam się, gdy w moje ręce dosyć szybko trafiła jej kontynuacja. Republika Smoka pozwoliła mi się bowiem na nowo zanurzyć w tym niesamowitym świecie, stanąć do walki u boku Rin, obserwować jej zmagania, czując, że jej życie niejednokrotnie wisi na włosku, nie wiedząc, co stanie się za chwilę. Ta, licząca sobie niemal 800 stron, książka zagwarantowała mi naprawdę kawał porządnej, fantastycznej rozrywki!

Zdecydowanie była to jedna z tych książek, które chciałam sobie odpowiednio dawkować. Jestem przekonana, że doskonale znacie te momenty, w których chcecie coś czytać i czytać, ale z drugiej strony obawiacie się, że koniec nadejdzie zbyt szybko. Dlatego delektujecie się stopniowo daną lekturą, chwilami odkładając ją na bok, aczkolwiek z utęsknieniem spoglądacie później w jej stronę. Całe szczęście, że Kuang napisała tak rozbudowaną historię, bowiem taka istna cegiełka dała mi jednak zajęcie na kilka dni. A mimo tak ogromnej objętości i tak czytało się ją niesamowicie szybko. Strona leciała za stroną, nie wiadomo nawet kiedy!

Rin dalej toczy wojnę z samą sobą, z Feniksem, ale też stała się typowym wojownikiem, którego wszyscy pragną mieć w swojej armii. Wszyscy podziwiają jej niesamowitą i niepowtarzalną moc władania ogniem, ale też czują respekt i lęk. Znajdą się jednak i tacy, którzy będą chcieli ją stale faszerować narkotykami, aby ją otumanić i prowadzić na niej medyczne eksperymenty. Choć tak wiele osób się jej boi, każdy pragnie ją wykorzystać. A dziewczyna mimo wszystko wciąż jest jeszcze dosyć młoda, nie ma wielkiego doświadczenia w tworzeniu strategii, nie jest do końca pewna, komu może zaufać i kto chce jej dobra, a kto pragnie śmierci. Podoba mi się to, że autorka nie idealizuje tej postaci. Przedstawia ją w sposób bardzo realistyczny, jako osobę mającą wady, która wciąż uczy się na błędach i rozwija w konkretnym kierunku. Rin czasami błądzi, ale potrafi mierzyć się z konsekwencjami podejmowanych decyzji.

W tej książce naprawdę sporo się dzieje, a wszystko kręci się przede wszystkim wokół wojny. Rebecca Kuang zbudowała naprawdę konkretny świat, w pełni ukształtowany, z różnymi landami oraz ich mieszkańcami. Mamy tutaj typowych wojskowych, mamy bezwzględnych i pewnych siebie dowódców, którzy toczą boje, mamy też szamanów, takich jak chociażby Rin, choć zdecydowanie to właśnie jej moc jest najbardziej imponująca. Mamy również bogów, gdyż Feniks niejednokrotnie odzywa się w głowie Rin, co nie zawsze jest dla dziewczyny łatwym i przyjemnym doznaniem. Naprawdę jest w tym wszystkim niepowtarzalna magia, dojrzałość tak porządnie wykreowanego świata, logika rozgrywających się w nim wydarzeń. Akcja toczy się umiarkowanym tempem, ale nie można tutaj narzekać na nudę, co to, to nie.

Nie tylko zaprezentowany przez autorkę świat pobudza wyobraźnię i jest świetnie opisany. Również cała strategia wojny, wszelkie spiski i intrygi, próby wykorzystania innych we własnych celach, są tutaj świetnie zarysowane, choć nie da się ukryć, że autorka nieco bawi się z czytelnikami, podobnie jak i z główną bohaterką. Ciężko w tym wszystkim określić, kto jest dobry, a kto zły i czyją stronę tak naprawdę powinna trzymać Rin. Może tak naprawdę powinna kopnąć ich wszystkich w cztery litery i sama obrać konkretny cel? Z pewnością znalazłoby się grono osób, które by za nią podążyło. A ona może i jest chodzącym chaosem, ale ma naprawdę wielką moc i siłę. Tak, motyw wojny i intryg również jest genialnie prowadzony, a i na kreację bohaterów, jak i sam styl Kuang, nie można narzekać.

Republika Smoka to naprawdę doskonała kontynuacja, równie urzekająca, co pierwszy tom tego cyklu. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem tego, jak rozległy świat stworzyła autorka, jak wiele emocji zapewniła czytelnikom, jak rozbudowała fabułę, nie nużąc przy tym swoich odbiorców. To naprawdę kawał znakomitej i wciągającej fantastyki, który po prostu porywa do swojego świata. Z łatwością można się zatracić w tym świecie, zapominając o otaczającej nas rzeczywistości i upływie czasu.

 Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...