"Żebrząc o śmierć" - Graham Masterton

 


Data wydania: 15.07.2020
Tytuł oryginału: Begging to Die
Tłumacz: Janusz Ochab 
ISBN:  978-83-8125-962-0
Wymiary: 125 x 195 mm
Strony: 480
Cena: 39,90
Cykl: Katie Maguire #10


Są takie cykle kryminalne, do których powraca się naprawdę z wielką przyjemnością, nawet jeżeli chwilami liczba tomów może przerazić. Jednym z nich jest dla mnie zdecydowanie seria o Katie Maguire, która wyszła spod pióra Grahama Mastertona. Żebrząc o śmierć to już dziesiąta część jej przygód, ale nadal utrzymuje doskonały poziom, zarówno pod względem życia osobistego głównej bohaterki, jak i samego śledztwa policyjnego. Autor znany wszystkim przede wszystkim z powieści grozy naprawdę doskonale sprawdza się również w gatunku, jakim jest kryminał.

Niesamowite jest to, że sam tytuł znajduje podwójne odzwierciedlenie w fabule. W jednym aspekcie jest on bardziej metaforyczny – mamy do czynienia z grupą bezdomnych, żebrzących ludzi, których ktoś sobie upatrzył i zaczyna po kolei mordować. Jakby uznał, że sami zasłużyli na taki los, jakby żebranie (bardzo nie lubię tego określenia) czy proszenie o pomoc było czymś, co sprowadziło na nich śmierć. Co gorsza, morderca jest wyjątkowo brutalny – jednych spala żywcem, innym przewierca głowę wiertarką… Kreatywności nie ma końca! Jak to u Mastertona…


Drugi aspekt wiąże się już z prywatnym życiem Katie. Nasza bohaterka po raz kolejny musi wybierać pomiędzy pracą a związkiem, chociaż nie da się ukryć, że jej partner jest wyjątkowo wyrozumiały. Niestety, jego dobre serce doprowadziło go do bardzo trudnej sytuacji. Wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że Conor całkowicie stracił chęć do życia, stracił całą pewność siebie i zaczął myśleć o… śmierci. Katie jednak nie daje za wygraną i wspiera ukochanego jak tylko może. Dlatego niesamowicie mnie zdziwiło zakończenie tej powieści – byłam w totalnym szoku, że autor pokusił się o zrobienie czegoś tak brutalnego i dołującego. Ale właściwie nie powinno mnie to dziwić.

Przyznam szczerze, że chyba po raz pierwszy bardziej do gustu przypadły mi wątki z życia prywatnego pani Maguire niż prowadzone dochodzenie. Oczywiście jest ono jak zawsze wielowątkowe, złożone i angażuje czytelnika do własnych przemyśleń, ale jakoś tak mocno zżyłam się z bohaterami tego cyklu, że po prostu odczuwałam wszystkie te przykre emocje, które w tym tomie ich dopadły. Mimo wszystko Graham Masterton w bardzo umiejętny sposób przeplata to wszystko ze sobą, dając czytelnikowi możliwość obcowania z każdym aspektem tej historii w odpowiednio wyważony sposób. Czasami jest to naprawdę nie lada sztuka – napisać dobry kryminał, w którym wszystko ze sobą współgra, a inne wątki, poza kryminalnym, który powinien grać główne skrzypce, nie będą przytłaczać odbiorcy.

To kolejna część, która pokazuje, jak doskonale autor poradził sobie z kreacją bohaterów. Katie to naprawdę niezwykle silna, pewna siebie i sprytna kobieta, która zawsze próbuje zachować zimną krew. Niejednokrotnie jednak mamy szansę zobaczyć jej drugie oblicze – bardziej delikatne i subtelne, ale też w zależności od danej sytuacji widzimy, że potrafi wybuchnąć i rzucać bluzgami na prawo i lewo. Conor z kolei to naprawdę facet o wielkim serduchu, z poczuciem misji i sprawiedliwości. Nawet drugoplanowi bohaterowie są na tyle charakterystyczni, że zawsze wiemy, z kim mamy do czynienia.

Jeżeli jeszcze nie znacie cyklu o Katie Maguire, to koniecznie powinniście to zmienić. Zwłaszcza jeżeli przepadacie za naprawdę porządnymi kryminałami, w których nie brakuje skomplikowanych intryg. Pamiętajcie jednak o jednym – Masterton bywa brutalny. Nie tylko jeżeli chodzi o opisywanie morderstw i wyglądu ofiar, ale też w wielu innych aspektach, nawet tym emocjonalnym. Mimo wszystko to naprawdę bardzo dobra seria, z którą warto się zapoznać!

 Za egzemplarz dziękuję wydawcy.



Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...