Podsumowanie września i bookhaul!

 

Kochani! Wrzesień dobiegł końca! Dla mnie był nieco problematyczny - padł mi komputer i do tej pory nie do końca postawiłam go na nogi. Szykuje się jednak wymiana dysku. Na szczęście mam starego laptopa, który jest właśnie na takie awaryjne sytuacje i jakoś daje radę :)

W związku z tym, że sporo czasu pochłonęła mi próba naprawiania laptopa starego - serio, kombinowałam, rozkręcałam, stawiałam system, przenosiłam dane i inne takie, co serio zajęło więcej czasu niż myślałam, czytelniczo ten miesiąc wypadł... tak sobie. Przynajmniej jak na mnie.

Co do innych rzeczy - czuć już jesień w powietrzu, a ja to w sumie lubię. Zapach deszczu i liści, klimat Halloween, które dla mnie mogłoby trwać cały rok... Jesień jest dobra :)

Przeczytałam we wrześniu łącznie 16 książek.

1. Dracul - Dacre Stoker & J.D. Barker - 544 stron - recenzja
2. Córka nazisty - Max Czornyj - 352 strony
3. Zew księżyca - Patricia Briggs - 420 stron
4. Serce z czarnego lodu - Terry Goodkind - 432 strony - recenzja
5. Dżinn - Graham Masterton - 184 strony - recenzja
6. Keanu Reeves - Larissa Zageris, Kitty Curran - 192 stron - recenzja
7. Doktor Śmierć - Stephen Kinzer - 448 stron - recenzja
8. Ostatnia godzina - Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska - 600 stron
9. Rozmowy z seryjnymi morderczyniami - Christopher Berry-Dee - 280 stron
10. Przeklęta - Tom Wheeler, Frank Miller - 448 stron - recenzja
11. Kraina Lovecrafta - Matt Ruff - 496 stron - recenzja
12. Arktyczne marzenia - Barry Lopez - 526 stron
13. Alicja - Christina Henry - 304 stron - recenzja
14. Avengers. Wszyscy chcą rządzić światem - Dan Abnett - 320 stron
15. Seryjni mordercy II RP - Kamil Janicki - 320 stron
16. Czarna owca medycyny - Jeffrey Alan Lieberman - 344 strony

Łącznie 6210 stron, dziennie 207 :)

Najlepsze książki: Alicja, Dracul
Najgorsze książki: tragedii nie było
Miłe zaskoczenie: Alicja, Czarna owca medycyny
Rozczarowanie: Przeklęta

Za to przybyło do mnie sporo książek, więc będę miała co czytać w październiku!


Tutaj moje mega okazje z Allegro! Serio. Za 55 zł kupiłam zestaw trzech książek: Dracula, Dracula Nieumarły i Wład Drakula. A hardbacki angielskie też były w mega dobrych cenach! Więcej mówię o nich oczywiście w filmie, ale mega się cieszę, że je dorwałam! 


A tutaj stosik do recenzji - no same cuda, prawda?! W końcu mam nadzieję zapoznać się z twórczością Camilli Lackberg. No i mamy nową powieść od Bernarda Miniera, jeeeej! :D I coś od Bukowskiego, którego uwielbiam. I po raz pierwszy też sięgnę po coś od Hilla...





A jak tam Wasz wrzesień? :)



Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...