"Rozmowy z psychopatami" - Christopher Berry-Dee



Data wydania: 20.05.2020
Tytuł oryginału: Talking with Psychopaths and Savages
Tłumacz: Tomasz Wyżyński
ISBN: 978-83-814-3228-3
Wymiary: 140 x 210 mm
Strony: 288
Cena: 34,99

 

 

„Kim jesteś i kim są twoi kumple lekarze, żeby osądzać, kto jest normalny, a kto nienormalny? Siedzisz w Londynie i lubisz pić herbatę ze śmietanką. Ja lubiłem zabijać. Jestem taki sam jak ty, po prostu mamy inne upodobania”

Powyższe słowa należą do Keitha Jespersona, mordercy seksualnego, który nigdy nie widział nic złego w swoich działaniach i zachowaniu. Światowej sławy kryminolog, Christopher Berry-Dee, zaproponował mu przeczytanie jednej ze swoich książek, ale ten odmówił – czuł się niemal urażony faktem, że ktoś uznaje go za osobę aspołeczną i psychopatyczną. Jak to zatem jest z tą psychopatią? Gdzie leży granica normalności? Cytując Morticię Addams: „Normalność to iluzja. To co jest normalne dla pająka, jest chaosem dla muchy...”

Rozmowy z psychopatami to druga książka Berry’ego-Dee, którą miałam okazję czytać i przyznaję, że podobała mi się równie mocno, co Rozmowy z seryjnymi mordercami. Człowiek ten potrafi w naprawdę dobry sposób zrównoważyć opowiadane przez siebie historie, nie nużąc czytelnika, ale oferując mu naprawdę odpowiednie spektrum informacji. Niczego nie jest tutaj za dużo, niczego też nie jest za mało. Autor wybiera jedne z najciekawszych przypadków i osobowości kryminalnego świata, potrafi wypośrodkować dawkowaną wiedzę tak, aby swojego odbiorcę zainteresować, chwilami może zszokować, ale nie zanudzić.


Co ciekawe, podobno jego książki ułatwiają życie początkującym kryminologom i stanowią pewien wstęp do całej bazy wiedzy, jaka wiąże się z tematyką morderców i psychopatów. To próba zagłębienia się w ich życie, zrozumienia ich pobudek czy sposobu myślenia. Berry-Dee niejednokrotnie stąpał po bardzo cienkim lodzie – obcując z tymi ludźmi na co dzień, czy to poprzez korespondencję listową czy też stając z nimi oko w oko. Każdego próbował na swój sposób rozgryźć i przenalizować osobowość, wiele przy tym ryzykując – psychopaci to bardzo często niesamowicie inteligentni ludzie, którzy potrafią człowieka omamić i sprawić, że zagra tak, jak oni tego chcą, a nie na odwrót. Dlatego szczerze podziwiam go za tak ogromny wkład w pisanie książek o tej tematyce.

Ta książka to tak naprawdę nie tylko opisy różnych przypadków, z którymi spotykał się autor. Owszem, pojawiają się tutaj próby zagłębienia się w ich sposób rozumowania i postrzegania świata, o czym pisałam już wyżej, nie brakuje też wycinków rozmów czy właśnie sugestywnych cytatów, jak chociażby ten z początku mojej opinii. Chwilami ukazana jest wręcz próba przechytrzenia tytułowych psychopatów, jakby Berry-Dee z każdym z nich musiał toczyć jakąś grę – przyjąć odpowiednią strategię, zobaczyć, co na kogo działa. To też daje nam do myślenia – pokazuje jak różnorodni bywają psychopatyczni mordercy, jak różne miewają charaktery, jak ciężko czasami jest ich jednolicie zdefiniować.


Poza tym wszystkim mamy jednak okazję zapoznać się z czystą wiedzą na temat tego, co kryje się za pojęciem „psychopata”. Istnieje pewna lista cech, które charakteryzują tego typu osoby, ale tak naprawdę jest to wszystko w pewnym sensie umowne. Dodatkowo nie jest to do końca tak, że ktoś jest, albo nie jest psychopatą. Czytałam kiedyś opracowanie, w którym było jasno wyjaśnione, że jest to w pewien sposób ujęte w skali procentowej – podobno nawet w każdym z nas można znaleźć coś, co odpowiadałoby zachowaniom psychopatycznym. Jedno jest jednak pewne – wejście w umysł potworów wiąże się z ogromnym ryzykiem. Trzeba zawsze zachować czujność.

Jedyne, co może jednak nieco przeszkadzać w tej książce jest fakt, że autor dosyć często zachwala sam siebie i odwołuje się do innych swoich książek. To dosyć narcystyczne podejście do sprawy, ale jakoś przymknęłam na to oko. W ogólnym rozrachunku mimo wszystko odpowiada mi jego styl i sposób prezentowania danej tematyki, chociaż też można by stwierdzić, że skoro tytuł brzmi Rozmowy z psychopatami, to powinno się tutaj znaleźć tych rozmów znacznie więcej. Mimo wszystko i tak śmiało stwierdzam, że do tej pory obydwie jego książki przypadły mi do gustu i chętnie sięgnę po kolejne!

 Za egzemplarz dziękuję wydawcy. 

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...