"Ziemia. Jak doprowadziliśmy do katastrofy" - Nathaniel Rich



Data wydania: 12.02.2020
Tytuł oryginału: Losing Earth. A Recent History
Tłumacz: Agnieszka Szling
ISBN: 978-83-280-7220-6
Wymiary: 145 x 205 mm
Strony: 256
Cena: 39,99



Nie da się już zaprzeczyć temu, że rasa ludzka doprowadziła planetę Ziemia na skraj zagłady. Podobno znajdujemy się w momencie krytycznym i jest to ostatnia szansa na to, aby zacząć przeciwdziałać temu złu, które już wyrządziliśmy. Sprężyć się, stanąć na wysokości zadania, zmierzyć się z konsekwencjami naszych czynów. A jednak wydaje się, że nikogo to tak naprawdę nie interesuje, że jedynie garstka osób ma na uwadze dobro tej planety – jedynego domu, który mamy. A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że trwa to już od wielu lat, o czym można się przekonać dzięki ciekawej publikacji z literatury faktu napisanej przez Nathaniela Richa.

Rich w swojej książce Ziemia. Jak doprowadziliśmy do katastrofy skupia się mocno na efekcie cieplarnianym. Cofa czytelnika do roku 1979, kiedy to już wtedy światowe władze i naukowcy wiedzieli, co nas czeka, jeżeli nie zaczniemy walczyć z ociepleniem się klimatu. Co się stanie, jeżeli nie zaprzestaniemy tak wielkiej eksploatacji paliw kopalnych, jeżeli nie ograniczymy emisji dwutlenku węgla. A jednak wygląda na to, że już wtedy przymykano oko na potencjalne konsekwencje tych działań i nie czyniono zbyt wielu kroków, które mogłyby im zapobiegać.



Autor nie prezentuje tak naprawdę tego samego, co zazwyczaj otrzymujemy w książkach o tego typu tematyce. Nathaniel Rich prezentuje nieco inną perspektywę i aspekt walki z ociepleniem klimatu, dlatego nie znajdziecie tutaj informacji na temat tego, jak negatywne skutki wywiera ono na przyrodę czy generalnie otaczający nas świat, ale staniecie się świadkami wojny pomiędzy garstką ludzi, w której pojawiają się dwie strony. Jedna jakby zupełnie obojętna i śmiało brnąca w powielanie błędów, druga starająca się zmienić ich nastawienie i ratować planetę – i nie da się ukryć, że taki podział widoczny jest do dnia dzisiejszego.

Wyraźnie przebijają się tutaj aspekty polityczne i ekonomiczne, co może być dla niektórych czytelników męczące. Przyzwyczailiśmy się do tego, że książki tego typu prezentują inne oblicze prezentowanego tematu, a jednak nie da się ukryć, że motyw polityki jest tutaj równie ważny. To świetnie pokazuje zaślepienie ludzi, którzy zajmują wysokie stanowiska. Jakby brak odpowiednich kompetencji, dbanie o własne dobro, strach o zmniejszenie swoich dochodów. Ludzka chciwość i zachłanność zdecydowanie robią swoje, choć tak naprawdę nigdy zapewne nie odkryjemy prawdy, która kryje się za tą całą siecią polityczno-ekonomicznych powiązań.



Na kartach tej książki pojawia się sporo różnych nazwisk, firm i tym podobnych kwestii, ale prawda taka, że właściwie wciąż oscylujemy wokół tego samego. Wokół nierównej walki ekologów z władzami, która ma miejsce do dzisiaj. Przez tyle lat tak naprawdę nic się nie zmieniło, więc chociaż książka ta cofa nas nieco w przeszłość, to i tak śmiało można znaleźć w niej wiele odniesień do czasów teraźniejszych. Swoją drogą jest to naprawdę przerażające, że przez 40 lat coś takiego ma miejsce, że utknęliśmy w jakimś martwym punkcie i najgorzej, że nie zapowiada się na żadną zmianę w lepszym kierunku.

Nie każdego ta książka do siebie przekona, ale wydaje mi się, że warto na nią zwrócić uwagę przede wszystkim dlatego, że prezentuje inne aspekty efektu cieplarnianego. Nie skupia się na tym, co już niejednokrotnie było opisywane, ale pokazuje, jak nieporadni chwilami bywają ludzie na wysokich stanowiskach, jak bezsensowna bywa walka ekologów, jak mocno niektórzy ludzie są zakorzenieni w swoich przekonaniach i osadzeni na ciepłych posadkach, że aż boją się zrobić krok naprzód.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...