Podsumowanie maja i bookhaul!


Maj był jakimś takim ciężkim miesiącem. Miałam poważny zastój czytelniczy, choć tego typu rzeczy nigdy mnie nie dotyczyły. A jednak, cały ten brak normalności, wieczne siedzenie w domu, home office - skumulowało się, miałam dosyć po prostu wszystkiego. Dlatego cieszę się, że już od jutra wracam do normalnego trybu życia. Rutyna jest potrzebna.

Udało mi się przeczytać zaledwie 16 książek (tak wiem, brzmi absurdalnie, ale na mnie to serio mało!)
1. Wyspa niebieskich lisów - Stephen R. Brown - 380 stron - recenzja
2. Na ostrzu noża - Patrick Ness - 488 stron - recenzja
3. Kto chce jeść mięso, musi umieć zabić - Łukasz Stachniak - 400 stron - recenzja
4. Atlas Tolkienowski - David Day - 263 strony
5. Ziemia. Jak doprowadziliśmy do katastrofy - Nathaniel Rich - 256 stron - recenzja
6. Narzeczona - Kiera Cass - 312 stron - recenzja
7. Blizna - Alice Broadway - 290 stron - recenzja
8. The Merciful Crow - Margaret Owen - 384 strony - recenzja
9. Ktoś tu kłamie - Jenny Blackhurst - 384 strony - recenzja
10. Życie. Fascynująca podróż przez 4 miliardy lat - Juan Luis Arsuaga - 490 stron - recenzja
11. Królestwo mostu - Danielle L. Jensen - 400 stron - recenzja
12. Tajemnica mordercy - Rachel Caine - 432 strony - recenzja recenzja2
13. W labiryncie smoków - Marie Brennan - 340 stron - recenzja
14. Pan światła - Roger Zelazny - 336 stron
15. Całopalenie - Robert Marosco - 320 stron
16. Dymy nad Birkenau - Seweryna Szmaglewska - 616 stron

Łącznie 6091 stron, dziennie nieco ponad 196. 

Najlepsze książki: Królestwo mostu, Tajemnica mordercy, W labiryncie smoków, Atlas Tolkienowski
Najgorsze książki: -
Miłe zaskoczenie: -
Rozczarowanie: -

Ale zdecydowanie pora się ogarnąć, bo przybyło do mnie sporo książek!


Tutaj stosik zakupowy - trochę sobie zaszalałam, ale dzięki temu skróciła się moja wishlista książek do kupienia.

Uzupełniam sobie braki w twórczości Philipa K. Dicka, którego kocham. I serię od Rebis Wehikuł czasu. W końcu mam też znakomite opracowanie mitów greckich.

Matrycę mega mocno chciałam przeczytać, ciekawa jestem, czy będzie dobra.

Nowa książka Maxa? Być musiała!

Tutaj z kolei stosik już typowo recenzencki, chociaż książka Siedem Śmierci to prezent od przyjaciółki z okazji urodzin.

Tak to spora różnorodność - dotarły do mnie egzemplarze finalne nowej książki Maas, w których znajdziecie moją polecajkę. Wyglądają naprawdę pięknie!

I Wśród gwiazd, które czytałam jeszcze przed premierą - naprawdę świetny cykl od Sandersona. Jestem oczarowana.

Za całą resztę muszę się w końcu zabrać, więc mam nadzieję, że ten zastój już przeminął - bo tyle dobroci, że nie wiadomo, od czego zacząć! Tu o mordercach, tutaj Canavan, tutaj coś z sci-fi... Narzekać nie mogę! :D

Jak Wam minął maj? 

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...