"W kręgu upiorów i wilkołaków" - Bohdan Baranowski



Data wydania: 26.11.2019
ISBN: 978-83-664-8100-8
Wymiary: 145 x 205 mm
Strony: 416
Cena: 49,90




Już za czasów dzieciństwa coś ciągnęło mnie do mitycznych istot, legend i mrocznych opowieści. Nie pytajcie dlaczego – skąd kilkuletnie dziecko ma wiedzieć, czemu akurat przypadły mu do gustu motywy wampirów, strachów i duchów? Może wiąże się to z tym, że od maleńkiego towarzyszyła mi fantastyka – pełno było w domu książek z tego gatunku, dlatego dosyć szybko zaczęłam wchodzić w ten magiczny świat. W bardzo młodym wieku zapoznawałam się z twórczością Tolkiena czy Sapkowskiego, a legendy były czymś, co po prostu pochłaniałam. I przyznam szczerze, że do tej pory się w tym lubuję, dlatego nie mogłam sobie odpuścić lektury bestsellerowego opracowania W kręgu upiorów i wilkołaków.

Bohdan Baranowski w bardzo konkretny i rzetelny sposób zaprezentował potencjalnym czytelnikom słowiańską demonologię. Jest tutaj zebrany ogrom wiedzy, poparty bogatą bibliografią, a także bazujący na rozmowach i badaniach terenowych, którymi zajmował się sam autor. Pojawiają się opisy poszczególnych stworzeń, ich geneza, miejsca występowania, a nawet pewne statystyki. Strzygonie, zmory, południce, latawce, kikimory, leśne duchy, wąpierze, przypadki polowań na czarownice w kraju nad Wisłą – a to zaledwie jedne z tych najważniejszych motywów, które są tutaj poruszane. Bez zbędnego owijania w bawełnę, po prostu konkretnie na dany temat.


Każdy rozdział skupia się na danym demonie czy istocie. Nie brakuje też opisów różnych wierzeń i tego, jak zmieniało się postrzeganie zjawisk nadprzyrodzonych i demonów na przestrzeni dziejów. Wiara w diabła, obecność wilkołaków, istnienie dwóch dusz, co skutkuje marnymi konsekwencjami. Naprawdę można tutaj znaleźć sporo informacji i ciekawostek, które ogromnie przypadły mi do gustu. Podobał mi się również fakt, że każda istota została opisana osobno – dzięki temu panował tutaj pewien ład i uporządkowanie.

Generalnie nie przeszkadzało mi to, że dzieło Baranowskiego mocno przypomina coś w stylu podręcznika. Wiecie, w sumie gdyby zrobić jakąś słowiańską szkołę magii czy istot nadprzyrodzonych, to z pewnością znakomicie by się ta lektura spełniła w roli podstawowej lektury dla uczniów. Taka forma przekazywania wiedzy nie jest czymś, co mi przeszkadza, bowiem ma pewne aspekty, które działają na jej korzyść – właśnie to uporządkowanie i konkrety, bez jakiegoś daremnego lania wody. Niestety, sam styl autor był momentami bardzo toporny, a i korekta chyba nie stanęła na wysokości zadania – niektóre błędy mocno raziły w oczy, a całość chwilami się naprawdę ciężko czytało. Nie jest to jednak w moim odczuciu kwestia formy i konstrukcji, a samego stylu i języka. Zabrakło tutaj swoistej płynności i lekkości.


Książka jednak mocno się broni ogromem informacji, jaki ma do przekazania. Fakt, może nie przejdziecie przez nią od razu, znacznie lepiej będzie sobie ją dawkować i czytać po 2-3 rozdziały na jedno posiedzenie, ale mimo wszystko jest tego warta. Zwłaszcza jeżeli interesujecie się mitologią słowiańską, historią, dawnymi wierzeniami i miejskimi legendami. To naprawdę dobre i obszerne źródło wiedzy, w którym dodatkowym urozmaiceniem są zdjęcia prezentujące część z opisywanych stworzeń. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że osoby, które mocno interesują się poruszaną tutaj tematyką, mogą się poczuć lekko zawiedzione. Choć autor opisuje wiele rodzajów istot, wiec pod tym względem książka zyskuje w moich oczach miano rozległej i obszernej, to jednak gdyby skupić się tylko na jednym „gatunku”, to będzie to zapewne wiedza jedynie podstawowa – najważniejsze informacje, bez wchodzenia w szczegóły.

Mimo drobnych wpadek językowych i chwilami topornego stylu, jestem całkiem zadowolona z tej lektury. Nie jestem wielkim znawcą mitologii słowiańskiej, ale lubię o niej poczytać – a to było właśnie takie zebranie przyjemnych ciekawostek i podań, które potrafiły mnie zainteresować.



Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...