"Kaligula. Wyznania szaleńca" - Michał Kubicz



Data wydania: 12.11.2019
ISBN: 978-83-245-8306-5
Wymiary: 155 x 230 mm
Strony: 512
Cena: 45,00




„Oni nie muszą mnie kochać. Wystarczy, że będą się mnie bać. A jeżeli nie wymuszę posłuszeństwa strachem, wybiję ich jak kaczki – jednego po drugim”

Praktycznie każdy okres historyczny może się pochwalić jednym, a być może nawet kilkoma szaleńcami, którzy sprawowali wtedy władzę. Jednym z nich zdecydowanie jest Kaligula, który w marcu 37 roku naszej ery został cesarzem Rzymu. Nie było mu dane rządzić zbyt długo, bo zaledwie cztery lata, ale zdołał mocno zapisać się na kartach historii. Znany był przede wszystkim z bardzo kontrowersyjnego podejścia do władzy, wzbudzania strachu i rozwiązłości – gwałty były u niego na porządku dziennym, podobnie jak poniżanie wrogów i torturowanie ich. Co więcej, mianował ulubionego konia konsulem, a siebie ogłosił bogiem.

Przyznaję, że tego typu postacie historyczne intrygują mnie najbardziej, choć nie wiem, z jakiego powodu. Myślę, że najmocniej ciekawi mnie po prostu podłoże ich zachowań, a nie da się ukryć, że Kaligula miał naprawdę nierówno pod sufitem. Dążył do władzy, którą w końcu przejął – chociaż plotki głosiły, że wraz z Makronem stał za uśmierceniem poprzedniego cesarza. Głośno było o uwodzeniu cudzych żon, o czerpaniu satysfakcji z sadyzmu i tortur. Kaligula słynął wręcz z wymyślnych sposobów zadawania śmierci tym, którzy narazili się na jego gniew. I chociaż owa recenzja skupia się na powieści historycznej, tak jednak wszystko to, o czym piszę powyżej, to czyste fakty historyczne, które Michał Kubicz postanowił wykorzystać.


Właściwie nie mogło się bez tego obejść – skoro w ręce czytelników miała trafić opowieść o Kaliguli to przecież nie można go było zaprezentować inaczej niż podania historyczne. Kubicz pokazuje go w sposób wielowymiarowy, co daje nam do zrozumienia, jak złożonym bohaterem jest Kaligula. Ukazuje jego różne oblicza, nie tylko szaleństwo czy bycie tyranem, ale również jako człowieka, który momentami nie radzi sobie z własnymi myślami, a co dopiero uczuciami. Chwilami nawet jako osobę niesamowicie troskliwą wobec swojej rodziny, głównie względem sióstr i ukochanej żony. Poza tym nie okłamujmy się – starożytny Rzym to miejsce pełne intryg i spisków, a on, jako młody cesarz, musiał stawiać temu wszystkiemu czoła.

W książce tej dzieje się naprawdę sporo, a Michał Kubicz, jako pasjonat historii, zadbał o to, aby odpowiednio zaprezentować czytelnikom czasy i realia starożytnego Rzymu. Nie chodzi nawet o same intrygi i niebezpieczeństwa, ale o całą hierarchię, sposób funkcjonowania ludzi w tamtym okresie, cały ten klimat. Podoba mi się, że autor zadbał o szczegóły swojego dzieła, a i również to, że na swojego bohatera wybrał Kaligulę. Fakt, że takie niesławne postacie może nie cieszą się przychylnością, aczkolwiek są pełne charyzmy, są mocno charakterystyczne, a ich złożona osobowość, która balansuje pomiędzy niesamowitą inteligencją a szaleństwem, jest czymś, co warto zgłębić.


Dzięki tej powieści mamy okazję stanąć u boku Kaliguli i chociaż należy pamiętać, że nie wszystko to, co się tutaj wydarzyło, jest prawdziwe, to jednak daje nam pewne potencjalne wyobrażenie o życiu tego człowieka, przede wszystkim w okresie jego panowania. Romanse, zemsta, planowanie, rozprawianie się z wrogami – nawet w tym przypadku Kubicz zadbał o dokładność opisów, co nie ukrywam, ucieszyło mnie. Mocna makabra, ćwiartowanie człowieka żywcem i ta pewność siebie emanująca z głównego bohatera. Z jednej strony widać w nim wysokie poczucie własnej wartości, pewność, że lud go kocha, że może wszystko, że ma się za boga, a z drugiej pojawiają się chwilami wewnętrzne rozterki, podszepty niepewności i lęki. Jak u każdego człowieka.

Uważam, że Kaligula. Wyznania szaleńca to świetna fabularyzacja historii jednego z najsłynniejszych i najbardziej znanych cesarzy starożytnego Rzymu. W pełni przemyślana i dopracowana, konkretna, napisana naprawdę dobrym językiem.

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...