"O powstawaniu gatunków" - Karol Darwin



Data wydania: 16.10.2019
Tytuł oryginału: On the Origin of Species 
Tłumacz: Szymon Dickstein
ISBN: 978-83-7779-574-3 
Wymiary: 140 x 205 mm
Strony: 560
Cena: 49,90



Są takie książki, które tak naprawdę nie potrzebują recenzowania, ale zdecydowanie wymagają tego, aby się o nich mówiło. Książki ważne, ciekawe, które wywarły ogromne znaczenie w dorobku ludzkości. Myślę, że śmiało mogę napisać, że zalicza się do nich dzieło Karola Darwina, którego mam nadzieję, nikomu nie trzeba przedstawiać. Każdy gdzieś tam zapewne słyszał pojęcie doboru naturalnego, hasła, że przetrwają tylko najsilniejsi… Otóż nie do końca chodzi o najsilniejszych – Darwin zawsze uważał, że przetrwają najlepiej przystosowani, a to nie zawsze oznacza to samo.

Przepięknie wydane dzieło Darwina jest po prostu czymś, co musiało trafić w moje ręce. Od dziecka biologia była obiektem moich zainteresowań, taką też wybrałam ścieżkę zawodową, dlatego po prostu uznałam, że najwyższy czas mocniej zgłębić teorię ewolucji. Bo co z tego, że znam postulaty Darwina, co z tego, że wiem, co chciał przekazać – jednak zapoznanie się z tym wszystkim w takiej formie było zupełnie innym poziomem zgłębiania wiedzy. Rozbudowanym, konkretnym, niejednokrotnie nieco ciężkim, bo nie okłamujmy się – tego typu literatura nie należy do najlżejszych! A tym przypadku ogrom i ciężar tej książki nie są tylko kwestią wyglądu fizycznego.



Tak, jest to zdecydowanie przepięknie wydana książka, prawdopodobnie jedna z ważniejszych w mojej naukowej kolekcji, ale to zawartość jest najbardziej istotna. Chrześcijaństwo od zarania dziejów utwierdzało ludzi w przekonaniu, że wszelkie gatunki są dziełem boskiej kreacji. Nawet przyrodnicy jakiekolwiek nowe gatunki uważali za dzieło Boga. Aż tu nagle pojawił się Karol Darwin i postanowił temu wszystkiemu zaprzeczyć. Wysunął teorię o ewolucji gatunków na drodze naturalnej selekcji, twierdząc, że wszystkie gatunki pochodzą od wcześniejszych form. Ta książka jest zbiorem jego publikacji, obserwacji, doświadczeń i przemyśleń, które są naprawdę godne naszej uwagi.

Nie da się ukryć, że jego postulaty i hipotezy wzbudziły sporo kontrowersji, chociaż dzisiaj w nikim nie wzbudza to już takich ogromnych emocji. Owszem, pewne polemiki na ten temat mają miejsce do dnia dzisiejszego, ale z czasem wszyscy przeszli z tym do porządku dziennego. Przyznam szczerze, że ciekawie czytało się obserwacje Darwina, to takie spojrzenie na dawną naukę, kiedy przyrodnicy i biolodzy nie mieli jeszcze takich narzędzi jak my mamy dzisiaj. Nie mieli też takiej dostępności do wiedzy, tak wielu informacji, o czym Darwin niejednokrotnie wspomina. Chwilami ciężko było zrozumieć to, co miał na myśli – bowiem bycie zakorzenionym w teraźniejszości momentami uniemożliwia wyobrażenie sobie tego, że nie mieli do czegoś dostępu albo że brakowało im pewnych faktów, skoro dzisiaj są one dla nas czymś oczywistym, co znajdziemy w przeciągu sekundy w Internecie.



Nie będę tutaj przytaczać hipotez Darwina, nie będę „streszczać” tej obszernej pozycji, bowiem nie byłaby to opinia, a przerodziłaby się w rozprawkę naukową – ot zboczenie zawodowe. Trzeba przyznać jednak, że nie jest to książka łatwa, lekka i przyjemna. Dla wielu osób będzie trudna w odbiorze, mimo przejrzystości i podsumowań poszczególnych rozdziałów, jednak dla osób interesujących się naukami przyrodniczymi jest to pozycja obowiązkowa. Po prostu nie wypada nie znać jednego z najsłynniejszych dzieł biologii, a spokojnie można sobie tę lekturę odpowiednio dawkować – kawałek po kawałku, fragment po fragmencie. Będzie to dobre rozwiązanie, aby się nie zniechęcić, a żeby faktycznie mieć na swoim koncie czytelniczym coś tak konkretnego i istotnego.

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...