Data wydania: 26.11.2019
Tytuł oryginału: The Body. A Guide for Occupants
Tłumacz: Aleksander Wojciechowski
ISBN: 978-83-811-6788-8
Wymiary: 165 x 230 mm
Wymiary: 165 x 230 mm
Strony: 504
Cena: 49,90
Po sukcesie, jaki odniosła Krótka historia prawie wszystkiego, Bill Bryson postanowił dalej
brnąć w chwytliwą literaturę popularnonaukową i tym razem zabrać swoich
czytelników w podróż w głąb ludzkiego ciała. Chociaż wydawałoby się, że nikt
nie zna nas lepiej niż my sami, to jednak zapewne nigdy nie zastanawialiście
się nad tym, ile gatunków bakterii spoczywa w waszej jamie ustnej, jak wiele
litrów krwi przepływa przez Wasze ciało, jak pewne rzeczy postrzega Was mózg –
można by w sumie stwierdzić, że wcale nie jesteśmy aż tak dobrze obeznani z
własnymi organizmami…
Spodobało mi się to, że Bryson podszedł do tego tematu w
nieco inny sposób niż można by się spodziewać. Byłam przygotowana na to, że
każdy rozdział skupi się na konkretnym układzie – poczynając od układu
szkieletowego, idąc poprzez całą resztę. Taki typowo podręcznikowy układ, który
wszyscy znają z lekcji biologii. Ale nie! Bryson nie chciał nikogo „zanudzać” –
bo po co miałby powtarzać to, czego doświadczyliśmy już w toku edukacji? Nie
jest to ani atlas anatomiczny, ani encyklopedia, a typowo popularnonaukowa
pozycja, która ma na celu podanie nam wielu ciekawostek, przełamania
stereotypów i być może chwilami wprawienia w osłupienie.
Ciekawe jest również to, że autor neguje wiele treści, które
właściwie od dawna uchodziły za fakty naukowe – chociażby rozłożenie smaków na języku
czy kwestia tego, ile mamy w sobie bakterii w porównaniu do naszych komórek.
Obala on pewne teorie popierając się najnowszymi badaniami czy opracowaniami.
Widać, że po prostu świat biegnie do przodu i naukowcy są w stanie coraz więcej
rzeczy wyjaśnić, odkryć, zrozumieć na nowo. Sam układ książki jest bardzo
przejrzysty, rozdziały dosyć krótkie, bowiem Bryson nie opisuje poszczególnych
elementów ludzkiego ciała w sposób czysto naukowy czy anatomiczny, podchodzi do
tego na luzie, momentami nawet humorystycznie, brnąc bardziej w ciekawostki i
interesujące elementy, a nie typową strukturę czy funkcjonalność.
Tutaj wszystko jest przedstawione w taki sposób, aby ludzkie
ciało wzbudzało fascynację. Abyśmy zobaczyli, jak niesamowite zdolności ono
posiada – że może się samo uleczyć, że przetwarza ogromne ilości informacji, że
jest znakomicie przystosowane, że ewolucja zmieniła to i tamto. W sumie może to
całkiem niezłe podejście, chociaż swego czasu miałam okazję czytać taką
książkę, która ukazywała błędy naszego ciała i problemy, z którymi musi się ono
mierzyć. Tutaj jest inaczej. Nie da się jednak nie zauważyć, że Bryson wspomina
również o pewnych mankamentach ludzkiego życia – o tym, jak wyniszczamy siebie
samych przez antybiotyki i dokąd nas to może doprowadzić, o chorobach
cywilizacyjnych, o pewnych mechanizmach i społecznych aspektach ludzkiego
istnienia.
Forma przedstawienia zagadnień związanych z naszym ciałem
oraz zaprezentowanie jego tajemnic jest tutaj naprawdę doskonała. Bryson
posługuje się bardzo przystępnym i lekkim językiem, nie stroni od żartów i
pospolitości – chociaż mamy tutaj do czynienia z czystą nauką, to jednak z
łatwością wchodzi ona do głowy. Ta opowieść o nas samych naprawdę wciąga i
intryguje, zaskakuje niektórymi doniesieniami, uczy i momentami również bawi –
Bryson wie jak rozluźnić atmosferę dobrym żartem. Zdecydowanie godna uwagi
pozycja!
Za egzemplarz dziękuję wydawcy.