Data wydania: 18.09.2019
ISBN: 978-83-7515-581-5
Wymiary: 135 x 205 mm
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 480
Cena: 39,90
Cykl: Czarnecka i Wilk #1
Cykl: Czarnecka i Wilk #1
Będziesz moja
Diany Brzezińskiej to książka, która wzbudziła we mnie bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony chętnie sięgnęłam po kolejny kryminał naszej rodowej autorki,
bowiem od dłuższego czasu trzyma się mnie jakaś dobra passa w tym klimacie.
Chociaż swego czasu natrafiałam na same polskie buble, tak zły czar prysnął i
muszę przyznać, że nasz kraj może się naprawdę pochwalić kilkoma znakomitymi
pisarzami, przede wszystkim właśnie z gatunku kryminał/thriller. Z drugiej
jednak obawiałam się, że mając za sobą niezliczoną ilość tego typu powieści,
nic mnie w niej nie zaskoczy. I faktycznie tak też się stało.
Jest to pierwszy tom serii kryminalnej, w której główne role
przypadają podkomisarzowi Wilkowi i młodej profilerce, Adzie Czarneckiej.
Krystian Wilk to typowy casanova, seryjny podrywacz, który bierze wszystko, co
nie ucieka przed nim na drzewo. No można by powiedzieć, że ta jego pewność
siebie i charyzma bywają urzekające, ale jednak momentami jest on postacią
przerysowaną. Wysportowany, ambitny, zawzięty, seksowny, jeżdżący na motorze…
nic tylko się zachwycać, a jednak po pewnym czasie ma się go po prostu dosyć.
Podobnie sprawa wygląda z Adą – niby wredny rudzielec, a jednak jej pazur jest
znikomy, a ona robi się męcząca.
Prawdopodobnie najbardziej irytującym aspektem tej historii
była relacja tej dwójki. Krystian wziął sobie za punkt honoru poderwanie i
zaciągnięcie do łóżka Ady (co z tego, że ona ma męża), a ona usilnie mu odmawia
i niby dogryza. Ich potyczki są zabawne do czas, potem, podobnie jak oni sami,
stają się nudne, drażniące i irytujące. Powtarzalne. Jest tego zdecydowanie
zbyt dużo, chyba nie zliczę ile razy czytałam słowa w stylu „nie, nie prześpię
się z Tobą”. Gdzieś to wszystko zaczęło mi przysłaniać wątek kryminalny, a ten
sam w sobie był momentami dosyć wciągający. Ale chyba tylko momentami.
Książka jest napisana przyjemnym językiem, historia jest
rozbudowana, kreacja bohaterów – niezależnie od tego, czy mnie drażnili czy nie
– jest odpowiednia, ale fabuła chwilami zgrzyta, bowiem brakuje tutaj rosnącego
napięcia i ciekawości. Prowadzone śledztwo jest przewidywalne, bardzo łatwo
można się w tym wszystkim połapać, wiec właściwie nie ma tutaj żadnego elementu
zaskoczenia – niestety. Chwilami też to wszystko jest zbyt mocno rozwleczone,
dlatego są takie momenty, w których po prostu wieje nudą. Jednak podobała mi
się kwestia wplecenia w to wszystko motywów związanych z psychologią czy
medycyną sądową.
Chociaż mimo wszystko powieść tę czyta się szybko i lekko,
to jednak pojawia się w tej historii zbyt wiele zgrzytów. Kolejnym, poza
wymienionymi już powyżej, jest chociażby nastawienie Ady do jej pracy –
wierzcie mi, takie coś nigdzie by nie przeszło. Sama sobie wyznacza godziny, w
których przychodzi, wiecznie się spóźnia i po kątach ukrywa się, aby oglądać seriale.
No błagam, to ma być poważna kobieta, która chce robić karierę? Bo mniej więcej
tak siebie przedstawia – chce pracować i się rozwijać kosztem rodziny, ale z
takim podejściem nie wróżę jej sukcesu. Pewne motywy wypadają tutaj dosyć
absurdalnie.
Zdecydowanie mam mieszane odczucia – niby to wszystko się
dobrze czytało, a jednak te zgrzyty i przerysowanie pewnych aspektów działa na
niekorzyść tej powieści. Dobry warsztat autorki pod względem językowym nie
przykrywa mankamentów fabularnych tej historii i irytujących bohaterów,
niestety. No i sam fakt, że jednak wątek kryminalny nie ma w sobie nic
zaskakującego, też nie jest czymś pozytywnym. Ciężko mi zatem jednoznacznie
stwierdzić, czy jest to pozycja godna polecenia, czy może jednak lepiej ją
sobie odpuścić.
Komentarze
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)