"Niezbity dowód" - Peter James


Data wydania: 18.09.2019
Tytuł oryginału: Absolute Proof
Tłumacz: Izabela Matuszewska
ISBN: 978-83-8125-619-3
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 608
Cena: 39,90




Twórczość Petera Jamesa jeszcze ani razu mnie nie zawiodła! Po prostu uwielbiam styl tego autora, jego pomysły, sposób, w jaki przelewa je na papier. Niezbity dowód był moim zdecydowanym must read, bo przecież nie można lekceważyć powieści, które wyszły spod pióra tak genialnych pisarzy! I po raz kolejny James zapewnił mi jazdę bez trzymanki – mieszaninę thrillera i sensacji, w której nie brakowało ciekawych wątków, zaskakujących zwrotów akcji i chwil pełnych niebezpieczeństwa!

Tym, co zdecydowanie robi największe wrażenie w tej historii jest ilość pracy, jaką autor włożył w jej tworzenie. Zajęło mu to lata, bowiem nie tylko zbierał i gromadził materiały, ale też konsultował się z ekspertami, wszystko sprawdzał, kontrolował, szukał. Takie rzeczy naprawdę trzeba docenić, bo kiedy widzimy, że autor robi wszystko, aby jego dzieło było jak najbardziej rzetelne, kiedy tak mocno wchodzi w podejmowany przez siebie temat, angażuje się do granic w pisanie historii, która ma porwać czytelników… No ciężko jest to po prostu zlekceważyć.



Reporter śledczy Ross Hunter otrzymuje tajemniczy telefon od mężczyzny, który przedstawia się jako doktor Cook i uważa, że posiada dowód na istnienie Boga. I chociaż Hunter wiele już słyszał i widział w swojej karierze, to nawet jemu jest ciężko uwierzyć w te słowa. Jest gotowy całkowicie zlekceważyć słowa szaleńca, ale jednak los szykuje dla niego coś zupełnie innego. W końcu Hunter przekonuje się, że za słowami Cooka może kryć się wielki spisek, a gdyby potwierdziły się jego tezy, to zdecydowanie nie spodobają się one wielu ludziom. Staną się poważnym zagrożeniem, dlatego Ci, którym będzie to nie na rękę, zrobią wszystko, aby nie dopuścić do tego, aby prawda ujrzała światło dzienne.

Książka ta w znakomity sposób łączy z sobą elementy thrillera i sensacji, nie brakuje w niej dobrej akcji, chociaż trzeba przyznać, że James mocno rozbudowuje poszczególne wątki, co pewnemu grobu odbiorców może się wydać przesadzone i doprowadzi do ich znużenia. Ale nie mnie! Uwielbiam szczegółowość tego autora, sprawia ona, że wszystko staje się bardziej rzeczywiste, zaciera się gdzieś ta granica pomiędzy prawdą a fikcją literacką. Opisana przez niego historia całkowicie absorbuje czytelnika i chociaż nie brakuje w niej niebezpieczeństwa i gróźb padających w stronę głównego bohatera, to mimo wszystko ma się ochotę mu towarzyszyć na każdym kroku! Rozwiązać zagadkę, odkryć tajemnicę, wyjawić prawdę.



Nie da się ukryć, że jest to coś w stylu znanego prawie wszystkim Dana Browna i jego słynnej powieści Kod Leonarda da Vinci. Tutaj również pojawia się motyw wiary, istnienia Boga, analizowania świętych relikwii i podań, a do tego wszystkiego wyścig z czasem i próba zatajenia prawdy. Ross Hunter śmiało brnie w prowadzone przez siebie dochodzenie, chociaż wie, że ryzykuje niemal wszystko: utratę rodziny, żony, nienarodzonego dziecka, a nawet życia. Mimo wszystko czuje się tak mocno zaangażowany w tę sprawę, że nie potrafi już odpuścić. Wie, że dotarł zbyt daleko, aby to teraz porzucić. Nie można mu zarzucić braku konsekwencji, zdecydowanie.

Akcji tutaj nie brakuje, bo chociaż James daje nam momentami chwilę wytchnienia i czas na przeanalizowanie wszystkich faktów, to mimo wszystko to całe napięcie, chwile niebezpieczeństwa i cała ta zagadkowa otoczka omamiają czytelnika. Jest to ten rodzaj historii, przy którym łatwo można stracić poczucie czasu. To mocno angażująca książka, ale warta każdej godziny, którą na nią poświęcicie.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...