"Ciało nie kłamie" - Judy Melinek, T.J. Mitchell



Data wydania: 04.09.2019
Tytuł oryginału: Working dtiff
Tłumacz: Agnieszka Kalus
ISBN: 978-83-807-5793-6
Wymiary: 130 x 200 mm
Strony: 352
Cena: 39,90



Bestsellerowa książka dr Judy Melinek to kolejna pozycja na mojej półce, która prezentuje „uroki” pracy patologa. Ciało nie kłamie to tak naprawdę droga, jaką przeszła autorka w swojej życiowej karierze – od trudnych początków, poprzez panujące obecnie spełnienie zawodowe. Medycyna sądowa, antropologia, patologia – te tematy nierozerwalnie łączą się ze sobą i od zawsze stanowią obiekt moich zainteresowań. Dlatego nie mogłam sobie odpuścić tej lektury!

Cóż, zdecydowanie nie jest to coś dla ludzi o słabych nerwach. Są tacy, którzy całkiem nieźle znoszą makabryczne opisy śmierci, zwłok i sekcji, nawet ich to specjalnie nie poruszy i mogą spokojnie przegryzać coś w trakcie lektury bez większego obrzydzenia (tak, to ja), ale istnieje również takie grono, które na samą myśl będzie miało mdłości. W tym przypadku od początku do końca lektury, bowiem Melinek nie szczędzi nam dosadnych opisów swojej pracy. A zwłoki to zwłoki – jej czysta codzienność.



Zdecydowanie mocno wbiło mi się w pamięć jedno sformułowanie z tej książki – że martwych ludzi trzeba traktować jak jakiś produkt, towar, podchodzić do tego bez emocji, bowiem mogą one całkowicie zakłócić efekt autopsji i sporządzanie raportu. Autorka jednak pokazuje, że nie zawsze jest to takie łatwe. Fakt, znieczulica wyrabia się po pewnym czasie, ale na pewno nie jest łatwo uporać się z sekcją kilkumiesięcznego dziecka, które było maltretowane. A jednak patolodzy musza być profesjonalistami, muszą widzieć tylko kości, narządy, a nie człowieka, choć czasami muszą działać także na wielu innych obszarach – czasami wcielić się w rolę psychologa, czasami detektywa. Tylko wtedy istnieje realna szansa na to, aby odpowiednio sporządzić raport.

Doktor Judy Melinek to typowa kobieta sukcesu, która udowadnia, że można łączyć życie prywatne z karierą zawodową, że nawet ciąża nie jest przeszkodą, że zawsze należy podążać za marzeniami i swoimi przeczuciami. Chociaż jej prywata nie zajmuje w tej książce zbyt wiele, to mimo wszystko częściowo musiała się w niej znaleźć. I wierzcie mi, Melinek już jako młoda dziewczyna wiedziała, do czego dąży, aczkolwiek jej droga nie zawsze była usłana różami. Na szczęście miała przy sobie wspierającego męża, który naprawdę widział, jak ważne jest dla niej spełnienie zawodowe. Aczkolwiek sam fakt, że jako dziecko doświadczyła ogromnej straty – jej ojciec popełnił samobójstwo – kazałby nam sądzić, że związanie się zawodowo ze śmiercią to ostatnia rzecz, o jakiej by marzyła. A jednak.



Książka jest napisana bardzo przyjemnym językiem, a sama autorka sprawia wrażenie naprawdę sympatycznej osoby, która mocno angażuje się we wszystko, co robi. Od jej historii bije szczerość. Opisuje początki swojej kariery, życie na studiach, odnalezienie się w miejscu pracy – nie zawsze było łatwo, nie zawsze było kolorowo, ale ona nigdy się nie poddała, nigdy nie zwątpiła. Wie, że błądzić jest rzeczą ludzką, a na błędach można się sporo nauczyć. Spodobał mi się sposób, w jaki opisywała poszczególne przypadki, bowiem zapewniła czytelnikowi niezły przegląd przez wszystkie możliwości zgonów, jakie do nich trafiają. A zdecydowanie jednym z ciekawszych aspektów była kwestia analiz, które przeprowadzali po ataku na World Trade Center z 11 września. Wiecie ile patolodzy wtedy mieli roboty? Bo to nie tylko chodzi o to, żeby sprawdzić, co było przyczyną śmierci. Czasami chodzi o to, aby zidentyfikować zwłoki.

Ciało nie kłamie to naprawdę istna gratka dla fanów takiej tematyki, napisana przez naprawdę świetną kobietę. Gwarantuję Wam, że zobaczycie tutaj różne oblicza pracy patologa, doświadczycie śmierci na różne sposoby, a może też odnajdziecie swego rodzaju wiarę, że jeżeli bardzo się czegoś pragnie, to zawsze można to osiągnąć – i to wcale nie musi być droga pełna wyrzeczeń.


Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...