"Serce świadomości" - Eben Alexander




Data wydania: 11.03.2019
Tytuł oryginału: Living in a Mindful Universe: A Neurosurgeon's Journey into the Heart of Consciousness
Tłumacz: Rafał Śmietana
 ISBN: 978-83-240-5616-3
Wymiary: 144 x 205 mm
Strony: 464
 Cena: 39,90 zł




Chociaż przyznaję, że do tej pory nie słyszałam o Ebenie Alexandrze (co w sumie jest dosyć dziwne, biorąc pod uwagę pewien obszar moich zainteresowań) i nie czytałam jego autobiograficznej książki Dowód, w którym opisywał swoje przeżycia z pogranicza śmierci, to mimo wszystko w końcu informacja o jego osobie do mnie trafiła. Moją uwagę zwróciła książka Serce świadomości, chociaż właściwie nie sam tytuł, a podtytuł: Podróż neurochirurga w świat zjawisk niewyjaśnionych. Jako osoba, która od zawsze pasjonuje się nauką, a przy tym wszystkim nie zapomina o duchowości, nie mogłam przejść obojętnie obok tej nowości wydawniczej.

Eben Alexander to na pewno ciekawa osobistość. Znakomity i szanowany neurochirurg, świetny lekarz i wykładowca Harvardu. Wydawałoby się, że takich ludzi nie imają się poważne choroby – przecież lekarze doskonale znają profilaktykę, potrafią na pewno zauważyć u siebie pierwsze niepokojące symptomy, szybko wdrażają leczenie… Jednak przeznaczenia się ponoć nie oszuka. Alexander zapadł na jedną z najcięższych odmian zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i koledzy po fachu nie dawali mu szans na przeżycie. Jednak wygrał i, jak sam twierdzi, prawdopodobnie cudem wymknął się śmierci. A może właśnie to miał zapisane w gwiazdach? Być może ten przełomowy moment w jego życiu miał go zmobilizować do tego, aby podzielić się swoimi przeżyciami i swoją wiedzą z ludźmi z całego świata?



Trzeba przyznać, że rozłam pomiędzy nauką a duchowością trwa już od dawien dawna. Choć niegdyś obie te dziedziny wspierały się nawzajem i uzupełniały, tak w pewnym momencie ludzie zaczęli się kierować w jednym z tych dwóch kierunków. Do dzisiaj nie potrafię zrozumieć dlaczego, bo przecież nic się nie zmieniło – nauka powinna iść w parze z duchowością czy intuicją, bo faktycznie dzięki połączeniu tych dwóch kwestii można osiągnąć naprawdę ciekawe wyniki, można dostrzec coś więcej, można znaleźć uzupełnienie dla wielu niewyjaśnionych aspektów. Niestety, rozłam to rozłam. Naukowcy wierzą tylko temu, co mogą udowodnić za pomocą wiedzy i eksperymentów, ci drudzy z kolei często kierują się czymś innym. Natomiast Eben Alexander próbuje to wszystko połączyć – efektem tego jest właśnie Serce świadomości.

Nie ukrywam, że tematyka zbiorowej świadomości, wędrówki dusz, uzdrawiania kwantowego, efektu placebo, siły myśli czy energetyki jest mi znana od wielu, wielu lat. A tak się składa, że autor porusza w tej książce każdy z tych aspektów, aczkolwiek w moim odczuciu w sposób bardzo powierzchowny. Nie zagłębia się zbyt mocno w ich istotę, choć teoretycznie mieliśmy tutaj otrzymać połączenie tych właśnie tematów z wyjaśnieniami naukowymi. Mnie tutaj zabrakło konkretów – otrzymałam zarys tego, co wiem od dawna. Nic mnie tutaj nie zaskoczyło, a właściwie poczułam lekkie rozczarowanie, gdyż naprawdę próbowałam doszukać się tutaj rzetelnej próby wyjaśnienia wymienionych powyżej tematów w sposób iście naukowy. Dla osoby, która siedzi w tych klimatach już jakiś czas, książka ta nie będzie niczym nowym. To pozycja dobra dla laików i żółtodziobów, którzy być może znajdą tutaj jakąś ciekawostkę zachęcającą do dalszego zgłębiania konkretnego tematu.



Niestety nie jest to książka, którą czytało mi się lekko i przyjemnie. Nie jest skomplikowana pod względem merytorycznym, przynajmniej dla mnie, ale nie ukrywam, że dosyć ciężko było przebrnąć przez niektóre opowieści autora. Chwilami zbyt mocno leje wodę i skupia się na mało istotnych faktach, które właściwie nie mają nic wspólnego z tematyką, która powinna tutaj stanowić meritum. Czułam się lekko znużona, chwilami nawet nie widziałam sensu, aby dalej w to brnąć, bo byłam przekonana, że nic mnie tutaj nie zaskoczy, że nie odkryję nic nowego, a wszystkie poruszane tematy będą mi doskonale znane. Medytacja, duchowość, reinkarnacja… A to wszystko ujęte tylko w sposób podstawowy.

Mimo wszystko uważam, że Eben Alexander to ciekawa osoba i świetnie, że postanowił jednak podzielić się swoją historią z innymi, a także jakoś spróbował wpleść w to opowieści innych osób, które przeżyły coś podobnego. Niestety, Serce świadomości to jednak książka dobra dla osób, które nie posiadają zbyt dużej wiedzy w tym temacie, a zaledwie gdzieś coś kiedyś usłyszały, a to rozbudziło ich ciekawość. W takim przypadku jak najbardziej mogę polecić jego dzieło, bo jego odbiór powinien być wtedy dosyć pozytywny. Jednak osoby liczące na naprawdę konkretne i rzetelne badania oraz dokładne wyjaśnienie pewnych zjawisk mogą poczuć lekkie rozczarowanie.


Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...