"Ewolucja w miejskiej dżungli" - Menno Schulthuizen




Data wydania: 24.04.2019
Tytuł oryginału: Darwin Comes to Town
Tłumacz: Jerzy Wołk-Łaniewski
 ISBN: 978-83-7229-841-6
Wymiary: 143 x 204 mm
Strony: 392
 Cena: 42,90 zł




Nie da się ukryć, że rasa ludzka wywiera ogromny wpływ na wygląd środowiska naturalnego. Urbanizacja, rozwój technologii, wzrost ludności – to wszystko wymaga wprowadzania pewnych zmian, stałego zagospodarowywania nowych terenów. Niestety, często nie zwracamy nawet uwagi na to, czy nie wchodzimy w drogę innym gatunkom. Choć oczywiście mówi się, że to człowiek jest najmądrzejszym zwierzęciem na ziemi, to czy aby na pewno? Zastanówcie się przez chwilę, ile innych gatunków doprowadziliśmy już do zagłady. My albo ewolucja, która i tak została napędzona przez rozwój ludności. Czy w ogóle umiemy jeszcze żyć w zgodzie z naturą i nie zakłócać naturalnej niszy innych zwierząt?

Ewolucja w miejskiej dżungli to napisana bardzo przystępnym językiem książka, która wprowadza nas w sekrety przetrwania zwierząt i roślin. Część z nich musiała się dostosować do nowych warunków, które im zapewniliśmy poprzez rozrost miast, który niestety wiąże się z ograniczaniem powierzchni naturalnych środowisk. Z jednej strony wygląda to nieco przerażająco: zabieramy innym gatunkom dom, nie działamy zbyt ekologicznie, a jednak jakby się nad tym zastanowić, to właśnie tak działa selekcja naturalna: przetrwają najsilniejsi. Albo się dostosujesz, albo zginiesz. Co ciekawe, okazuje się, że ludzkie działania w pewien sposób napędzają miejską ewolucję i pozytywnie wpływają na bioróżnorodność – jednak nie jest to dokładnie ten rodzaj bioróżnorodności, o który faktycznie by chodziło.



Tak naprawdę nie sposób wymienić wszystkie gatunki, o których pisze autor. Wiedza zawarta w tej książce jest ogromna, a wiele opisywanych przykładów jest niesamowicie ciekawych! To zupełnie nowe spojrzenie na zwierzęta, z którymi dzielimy tę planetę. Okazuje się, że nasz rozwój ma ogromny wpływ na ich przetrwanie, a dobrze wiemy, że to właśnie jest sedno istnienia: przetrwanie i przekazanie genów potomstwu. I nie myślcie sobie, że ta książka dotyczy jedynie pewnej ograniczonej grupy organizmów, choć oczywiście zebra na okładce jest lekką przesadą, ale też dobrą metaforą. Jakie zwierzęta wydają się Wam być najbardziej „miejskie”? Mnie od razu na myśl przychodzą ptaki i faktycznie, sporo informacji skupia się na nich, ale nie tylko. Ćmy, motyle, owady, komary, wiewiórki… To tylko początek, bo okazuje się, że nawet rośliny muszą znaleźć jakieś systemy przystosowania się! I mają one zdecydowanie gorzej niż zwierzęta. Zwierzę może się zebrać i zmienić miejsce. A roślina? No nie bardzo.

Ewolucjonizm to naprawdę ciekawy temat, a Menno Schilthuizen prezentuje go w naprawdę przystępny sposób. Choć nie brakuje tutaj chwilami typowo naukowego języka, nawet z zakresu genetyki czy pokrewnych nauk, to mimo wszystko jest to pozycja w pełni zrozumiała, i obfitująca w naprawdę ogromną wiedzę. Sporo ciekawostek samych wchodzi do głowy, jedne tematy wydają się być bardziej fascynujące od drugich, ale to już kwestia osobniczych upodobań. Jedno jest pewne – gdyby ewolucja na biologii była prezentowana w taki sposób, to zdecydowanie ten przedmiot mógłby mieć więcej zwolenników. Ta książka dotyczy naszego najbliższego otoczenia, a okazuje się, że ewolucja przebiega czasami szybciej niż mogłoby się komukolwiek wydawać. Nawet samemu Darwinowi.



Rozejrzyjcie się czasami podczas spaceru po lesie, a potem podczas zabieganego podążania do pracy przez miasto. Przyjrzyjcie się uważniej roślinom i zwierzętom, które możecie zaobserwować. Zobaczcie, że mimo wszystko ten świat potrafi być zaskakujący na każdym kroku. To, o czym pisze Schilthuizen, bywa momentami naprawdę niesamowite i wprawia w osłupienie. Natura jest niesamowita – zarówno w mieście, jak i poza nim. I chociaż z jednej strony wciąż towarzyszy mi uczucie, że człowiek za mocno ingeruje w ten świat i środowisko, to z drugiej strony jestem zafascynowana tym, jak inne gatunki sobie z tym radzą. Oto książka, która skłoni Was właśnie do tego typu przemyśleń.

Za egzemplarz dziękuję wydawcy. 

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...