"Władca ciemności" - Donato Carrisi




Data wydania: 30.01.2019
Tytuł oryginału: Il maestro delle ombre
Tłumacz: Jan Jackowicz
 ISBN:  978-83-8125-466-3
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 336
 Cena: 34,90 zł
Cykl: Marcus #3




Władca ciemności to trzeci tom cyklu pisanego przez utalentowanego włoskiego autora, Donato Carrisiego. Po raz kolejny trafiamy do Rzymu, który tym razem pogrąża się w całkowitych ciemnościach – gwałtowna burza doprowadza do awarii elektrowni, więc władze miasta muszą poinformować jego mieszkańców o przerwie w dostawie prądu. Choć ma ona trwać prawdopodobnie tylko dobę, to mimo wszystko już pięćset lat temu papież Leon X przestrzegał wszystkich przed tym, aby w Rzymie zapadła całkowita ciemność…

Nie da się ukryć, że gwałtowne burze mają w sobie coś przerażającego, ale staliśmy się tak przyzwyczajeni do wygód dzisiejszego świata, że doba bez prądu wydaje się być katorgą. Jednak to nie jego brak jest najpoważniejszym problemem, z którym muszą się zmagać bohaterowie tej powieści. Ciemność pociąga za sobą coś gorszego… Szlak pełen trupów i znaków, które odczytać może tylko jeden z penitencjariuszy, Marcus. Pojawia się jednak pewna niedogodność – mężczyzna stracił pamięć, co daje mordercy ogromną przewagę. I chociaż Marcus ma ponownie wsparcie, to mimo wszystko toczy walkę nie tylko z zabójcą, ale również z samym sobą i swoimi zaburzeniami pamięci.



Co można napisać o książkach tego autora? Z pewnością to, że są pisane na tym samym poziomie – dla wielu osób jest to bardzo istotny element w przypadku serii, bowiem dobrze wiemy, że czasami nawiedza nas klątwa drugiego, czasami trzeciego tomu. Carrisi jednak dalej trzyma formę i wciąż posługuje się naprawdę dobrym językiem, sprytnie knuje intrygi i rzuca bohaterom kłody pod nogi. Wzbudza w czytelniku ciekawość i zachęca do tego, aby wszedł do gry i zaczął prowadzić własne dochodzenie – jest to jedna z tych zagrywek, które umożliwiają nam zagłębienie się w opowiadanej przez autora historii. To dosyć ważna kwestia, bowiem to właśnie to zaangażowanie faktycznie jest taką moją lekką kotwicą w tej serii. Zaangażowanie oraz czysta ludzka ciekawość.

Mimo że motyw penitencjariuszy uważam za naprawdę interesujący, to nadal nie jestem w stanie w jakiś specjalnie sentymentalny sposób zżyć się z którymkolwiek z bohaterów, czy to z Marcusem czy z jego wsparciem, jakim jest Sandra. Jednakże podoba mi się ich współpraca, sama kreacja też nie jest najgorsza i całkiem przyjemnie śledzi się ich poczynania, zwłaszcza teraz, gdy Marcus nie do końca wszystko pamięta. To tak naprawdę bardzo bolesna rzecz dla każdego człowieka – uświadomić sobie, że straciło się częściowo pamięć i wysilać się w każdy możliwy sposób, aby przypomnieć sobie ostatnie wydarzenia. Frustracja odbija się momentami na zachowaniu głównego bohatera, ale jest w pełni zrozumiała.



Należy zauważyć, że tym razem autor połączył ze sobą ciekawe wątki fabularne: z jednej strony ciemności ogarniające ulice Rzymu, z drugiej strony tajemnicze morderstwo znanego biskupa, a do tego wszystkiego motyw sekty. Jak to wszystko się ze sobą łączy? Tego Wam nie zdradzę, ale jedno jest pewne – przed Marcusem nie lada trudne zadanie, zwłaszcza kiedy na jaw wychodzi, że należy również powrócić do sprawy zaginięcia małego chłopca sprzed kilku lat. Wydawałoby się, że oto zbitek dziwnych i niemożliwych do sensownego połączenia wątków, jednak okazuje się, że są one ze sobą powiązane w zaskakujący i naprawdę logiczny sposób.

Myślę, że cykl o Marcusie zasługuje na uwagę, bowiem Donato Carrisi z pewnością ma wiele do zaoferowania i znajdzie spore grono odbiorców. Wciągająca fabuła i dobra konstrukcja to tylko jedne z kilku elementów, które działają na korzyść tego autora. Choć nie jestem w stanie napisać, że ten cykl urzekł mnie w stu procentach, to mimo wszystko ma sporo zalet, które łatwo zauważyć.

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...