Podsumowanie lutego i bookhaul!


Czy luty aby na pewno jest najkrótszym miesiącem w roku? Bo wcale nie minął mi tak szybko, a udało mi się sporo przeczytać i też sporo nowych książek zasiliło moją biblioteczkę! Zima powoli odchodzi, co da się wyczuć w powietrzu - oto zaczęłam kichać jak nawiedzona, oczy łzawią i bolą, witaj wiosno, witaj alergio! 

Pomijając fakt, iż nie wydarzyło się w sumie nic konkretnego w tym miesiącu, to muszę przyznać, że udaje mi się trzymać pewnych postanowień czytelniczych - czytam minimum 1 książkę w miesiącu po angielsku i minimum 2 z moich wielkich zbiorów domowych. Póki co i w styczniu, i w lutym, udało się! A ogółem w lutym przeczytałam aż 25 książek!

1. Pielgrzym - Terry Hayes - 784 strony
2. Ragdoll - Daniel Cole - 400 stron
3. Zwiastun burzy - Bernard Cornwell - 536 stron - recenzja
4. Kiedy Pan Piecho gryzie - Brian Conaghan - 384 strony - recenzja
5. Jednostka - Ninni Holmqvist - 280 stron - recenzja
6. Bezbronne - Taylor Adams - 368 stron - recenzja
7. Siostry - Bernard Minier - 368 stron
8. Odwet oceanu - Frank Schatzing - 952 stron - recenzja
9. Cena szczęścia - Steven Erikson - 554 strony
10. Do gwiazd - Brandon Sanderson - 606 stron
11. Okrutne pragnienie - Araminta Hall - 352 strony - recenzja
12. Infekcja - Graham Masterton - 480 stron - recenzja
13. Nieznane życie lodowców - Bjorn Roar Vassnes - 216 stron - recenzja
14. Dziewczyna w walizce - Raphael Montes - 300 stron - recenzja
15. Milczące dziecko - Sarah A. Denzil - 400 stron - recenzja
16. Wstrząsy. Głupota i wiedza XXI wieku - Bernard Stiegler - 408 stron
17. Kroniki marsjańskie. Człowiek ilustrowany. Złociste jabłka słońca - Ray Bradbury - 640 stron - recenzja
18. Recepta na dobre zdrowie - dr Frederic Saldmann - 320 stron - recenzja
19. Sky in the Deep - Adrienne Young - 340 stron
20. Niewidzialne potwory - Chuck Palahniuk - 240 stron
21. Tam gdzie śpiewają diabły - Magdalena Kubasiewicz - 304 strony
22. Obsesja zbrodni - Michelle McNamara - 400 stron
23. Po co człowiekowi czas - Alan Burdick - 376 stron
24. Władca ciemności - Donato Carrisi - 336 stron - recenzja
25. Żniwa zła - Robert Galbraith - 496 stron

Łącznie 10 840 stron, czyli dziennie jakieś 433 strony. Piękny wynik :)

Najlepsze książki: Odwet oceanu, Tam gdzie śpiewają diabły, Bezbronne, Zwiastun burzy
Najgorsze książki: najsłabiej wypadła Jednostka
Rozczarowanie: Sky in the Deep, Recepta na dobre zdrowie
Miłe zaskoczenie: Tam gdzie śpiewają diabły, Po co człowiekowi czas

Sporo książek również do mnie przybyło, co możecie zobaczyć w poniższym bookhaulu! :)


Jak Wam minął luty? :)

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...