"Mózgobrednie" - Henning Beck






Data wydania: 06.06.2018
Tytuł oryginału: Hirnrissig
Tłumacz: Urszula Szymanderska
ISBN: 978-83-7229-754-9
Wymiary: 143 x 204 mm
Strony: 350
 Cena: 36,90 zł







Henning Beck to uznany neurobiolog, który w swojej najnowszej książce postanowił obalić 20 i pół mitu na temat ludzkiego mózgu. A właściwie nawet nie do końca obalić, a rozsądnie podejść do tego, co tak często na jego temat słyszymy. Czy faktycznie większy mózg oznacza większe możliwości? Czy faktycznie jedzenie orzechów sprawia, że mózg lepiej pracuje? Czy rzeczywiście lewa półkula skupia się tylko na logicznym myśleniu, a prawa na kreatywności? To zaledwie tylko trzy aspekty, które w swojej książce porusza Beck.

Muszę przyznać, że jestem niesamowicie zaskoczona tą książką. I to nie dlatego, że autor w taki czy inny sposób nieco niszczy pewne mózgowe stereotypy. Głównie dlatego, w jaki sposób to robi. Neurobiologia to trudna nauka i podziwiam ludzi, którzy zgłębiają tajniki naszego centrum dowodzenia. Sama kiedyś myślałam o takim wyborze, jeżeli chodzi o drogę kariery, a właściwie to myślałam nad medycyną i neurochirurgią. Plan nie został zrealizowany, bo skierowałam się gdzieś indziej, aczkolwiek ta tematyka pozostałą w sferze moich zainteresowań. Jednak nieco odbiegam od tematu… Co z tym zaskoczeniem? Autor w niesamowicie prosty sposób omawia naukowe zagadnienia. Właściwie nawet ciężko jest się tutaj doszukać jakiejkolwiek komplikacji, to najbardziej przystępna pozycja popularno-naukowa, z jaką miałam do czynienia! Napisana świetnym językiem, z lekką dawką humoru, ale ukazująca prawdę o tych wszystkich legendach na temat mózgu.

To jest tak naprawdę jedna z takich lektur, które pochłania się w mgnieniu oka. Niezwykle przypadł mi do gustu humor autora, ale też znakomicie czytało się coś, co w taki czy inny sposób zaprzeczało pewnym powszechnie znanym faktom. Choć oczywiście w każdym micie i legendzie tkwi ponoć nutka prawdy, nie inaczej jest w tym przypadku, ale Henning Beck w naprawdę przyjemny sposób przedstawia te podstawowe „nauki”, które się nam wpaja. I chociaż mam wrażenie, że robi to momentami nieco pobieżnie i aż nazbyt lekko, to czyta się to naprawdę dobrze. Chociaż czułam, że nie odkrył on Ameryki, bowiem każdy rozsądny człowiek sam jest w stanie dojść do wniosków wysnutych przez autora, to mimo wszystko dobrym zamysłem było zebranie tego wszystkiego razem, w jednym miejscu, a w tym przypadku w jednej publikacji.

Nie zdradzę Wam oczywiście, które mity faktycznie są obalane, a w których jednak faktycznie można znaleźć niemal czystą prawdę, jednak zapewniam Wam, że na pewno o większości poruszanych tutaj tematów niejednokrotnie słyszeliście w swoim życiu. Nie wiem, czy jest to książka, która nieco zmieni Wasze postrzeganie świata i wiedzy, którą nabyliście w trakcie edukacji na lekcjach biologii, ale z pewnością warto ją przeczytać, bo to nieco odmienne podejście. Osobiście uważam, że niezwykle istotne jest, aby poznawać różne perspektywy i punkty widzenia, bowiem – pozostając w temacie – to wtedy dajemy mózgowi spore pole do popisu. A niech się zastanawia, czemu wierzyć bardziej!

Mózgobrednie to książka godna uwagi przede wszystkim ze względu na wykonanie, aczkolwiek nie można napisać, że jej treść powinna przejść niezauważona. Można tutaj znaleźć sporo faktów i ciekawostek, które przydadzą się w trakcie polemiki na temat mózgu, gdybyście kiedyś mieli okazję taką prowadzić. Warto też zerknąć dla samego siebie – w końcu to nasze centrum dowodzenia, wypadałoby stale je poznawać, choć kontroli nad nim i tak nie przejmiemy…

Za egzemplarz serdecznie dziękuję:


Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...