"Głód" - Alma Katsu





Data wydania: 19.09.2018
Tytuł oryginału: The Hunger
Tłumacz: Danuta Górska
ISBN: 978-83-8125-167-9
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 416
 Cena: 37,90 zł








Pierwsza powieść Almy Katsu, Wieczni, została wydana w Polsce w 2011 roku. Siedem lat temu. Przez ten czas straciłam nadzieję, że jakiekolwiek wydawnictwo postanowi przyjrzeć się jej twórczości i wydać kolejne tomy tej serii albo chociaż coś nowego. Aż tu podczas Warszawskich Targów Książki na stoisku wydawnictwa Albatros zobaczyłam plakat zapowiadający Głód. Moja radość była przeogromna i nie mogłam się doczekać dnia premiery. Książka w końcu trafiła w moje ręce i pełna entuzjazmu rozpoczęłam lekturę. Jak tym razem odebrałam twórczość Almy Katsu?

Muszę przyznać, że bardzo dobrze, aczkolwiek Głód znacznie różni się od powieści Wieczni. Nie będę ich tutaj porównywać, bo to zupełnie inna tematyka, aczkolwiek do tej pory pamiętam historię zapisaną w pierwszej powieści Katsu. Była to piękna, aczkolwiek smutna opowieść o miłości, która naprawdę mnie urzekła. A Głód? On z miłością nie ma nic wspólnego. To opowieść, która ukazuje najmroczniejsze strony ludzkiego umysłu, w której na jaw wychodzą naprawdę niepokojące zachowania. Powieść bazuje na prawdziwej historii George'a Donnera, który dowodził grupą amerykańskich osadników osiadłych w Kalifornii. Zostali oni zasypani śniegiem w Sierra Nevada podczas zimy w latach 1846-1847. Połowa z nich zmarła z głodu, a część uciekła się do… kanibalizmu.



To ci dopiero inspiracja! Bo owszem, autorka mocno inspirowała się historią Donnera i jego grupy, aczkolwiek swobodnie przekształciła ją w fikcję literacką. Niektóre nazwiska pozostały niezmienione, podobnie jak czas i miejsce akcji. Stajemy się świadkami wyprawy, która zmierza do Kalifornii w bardzo nieprzyjaznych warunkach. Wydaje się, że wisi nad nimi klątwa. Gdy któregoś dnia ginie jedno z dzieci, a jego zwłoki zostają znalezione w opłakanym stanie, strach umiejętnie wdziera się w szeregi wyprawy. A gdy zaczynają ginąć kolejne osoby, wszyscy zaczynają nabierać przekonania, że mają do czynienia z ogromnym złem.

Alma Katsu znakomicie zaprezentowała realia tamtych czasów, co jest najmocniej widoczne w relacjach pomiędzy bohaterami. Stale jesteśmy w podróży, ale widać, jak mężczyźni podchodzą do życia, a jak traktowane są kobiety. Nie brakuje tutaj dwuznacznych aluzji i sytuacji, w których niektórzy na siłę chcą udowodnić swoją męskość. Młode dziewczęta i kobiety trzymają się razem, opiekując się dziećmi i dbając o wszystkie „domowe obowiązki” w trakcie podróży, podczas gdy mężczyźni snują teorie, szukają wyjaśnienia tajemniczych zaginięć, zapewniają pożywienie. Typowa dla tamtych czasów hierarchia, mocno odczuwalna. Nie brakuje tutaj ludzi pełnych honoru i odwagi czy śmiałych kobiet, ale pojawiają się też zastraszone istotki czy niepewni siebie mężczyźni, którzy próbują coś ugrać głupimi zagrywkami. Ciężko tutaj mówić o jednym bohaterze, bardziej mamy do czynienia z bohaterem zbiorowym, bowiem autorka nie ogranicza się tylko i wyłącznie do jednej perspektywy.



Dosyć mocno da się tutaj odczuć wewnętrzne konflikty rodzące się w grupie oraz to, że ludzie zaczynają obawiać się o własne życie. Czy można im się dziwić? W żadnym wypadku. Znaleźli się w przeklętej sytuacji, a wtedy pierwotne instynkty dochodzą do głosu. Może są okrutne, ale każdy dąży do przetrwania, nawet jeżeli czytelnikowi może się to wszystko wydawać obrzydliwe. Pojawia się kwestia tajemniczych wierzeń w dziwną chorobę, która nawiedza ludzi i sprawia, że całkowicie zmienia się ich zachowanie. W tamtych czasach określenie zombie raczej nie było znane, ale to całkiem dobre odzwierciedlenie tego, z czym mamy do czynienia. Jednak jeżeli przyjrzymy się temu głębiej, to pojawia się zupełnie inny obraz – to pełni rozpaczy ludzie, którzy są pełni desperacji i chęci przetrwania. Zupełnie inaczej patrzą na życie, biorąc pod uwagę sytuację, w której się znaleźli. I teraz możemy się tylko zastanawiać, czy tajemnicza choroba rzeczywiście miała miejsce, czy było to po prostu swego rodzaju dostosowanie i objaw szaleństwa.

Ta książka sama w sobie może być pytaniem o człowieczeństwo. Gdzie leży jego granica? Co kieruje ludźmi, którzy stanęli w obliczu tragedii i bezpośredniego zagrożenia? Czy groźba utraty życia potrafi nas doprowadzić do granic wytrzymałości? Czy stajemy się wtedy tylko i wyłącznie dzikimi zwierzętami kierującymi się instynktem? To naprawdę dobra powieść, z którą warto się zapoznać, nie tylko ze względu na genialny styl autorki, ale na tę refleksyjność.  

Za egzemplarz serdecznie dziękuję:

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...