Data wydania: 26.04.2018
Tytuł oryginału: Your Tarot Your Way: Learn to Read with Any Deck
Tłumacz: Ischim Odorowicz-Śliwa
ISBN: 978-83-65601-38-4
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 220
Cena: 34,90 zł
Nie skłamię, jeśli napiszę, że Tarot był w moim domu obecny
od zawsze. Do dziś pamiętam, jak kręciłam się wokół magicznej skrzyneczki
zamykanej na kluczyk, w której mama trzymała swoją talię. Coś mnie tam zawsze
ciągnęło, aż w końcu, gdy byłam nastolatką, nadszedł ten moment, że
zaopatrzyłam się we własną talię. I choć nie siedzę w tym temacie tak bardzo
jako moja mama, to nie ukrywam, że niejednokrotnie robię różnego rodzaju
rozkłady. Nie jestem tak zaawansowana, żeby móc robić odczyty bez wsparcia
książkowego, ale przyznaję, że te karty analizuje się nieziemsko. Same obrazy –
przynajmniej w tych podstawowych taliach – nadają naszej analizie pewien
kierunek. Zawierają symbole, które po pewnym czasie stają się oczywiste. Jednak
zawsze warto mieć wsparcie, a książka Barbary Moore świetnie się w tej roli
sprawdzi. Dlaczego?
Przede wszystkim ze względu na formę i ułożenie
poszczególnych elementów. Początek to oczywiście szybkie wprowadzenie, choć
autorka nie skupia się na historii Tarota czy motywie jego powstania. Pojawia
się bardzo delikatny rys historyczny, ale to nie o tym ma być ta książka. To ma
być książka, która stanowi swego rodzaju podręcznik – do nauki i do sięgania po
niego w momencie, w którym o czymś zapomnimy. Dobrą rzeczą jest to, że Moore
już na wstępie zachęca nas do własnych interpretacji, do ćwiczeń, do tego, aby
nie polegać od razu na opisach, które można znaleźć nie tylko w książkach, ale
też w Internecie. Ktoś, kto chce się zajmować Tarotem powinien pozwolić sobie
na analizę, na wczucie się w te karty, na zrozumienie ich. I choć z początku
może się to wydawać dosyć przerażające, to jest prostsze niżby się wydawało.
Intuicja działa cuda!
Nie mogło tutaj zabraknąć informacji o kartach odwróconych,
choć sama autorka ich nie stosuje – ja osobiście nie mam zdania w tym temacie,
zależy od dnia – raz sobie na to pozwalam, raz nie mam ku temu chęci. Pojawia
się też temat kart dodatkowych i sygnifikatorów – najważniejsze informacje,
które mają nam pomóc w nauce i interpretacji kart, choć wiem, że są też osoby,
które pomijają tego typu dodatki. No i w końcu to, co stanowi największą część
tej publikacji: znaczenie poszczególnych kart. Co ciekawe, Barbara Moore nie
zaczyna od Arkan Wielkich, a na przekór – od Arkan Małych. Do tej pory
zazwyczaj spotykałam się z odwrotną sytuacją, choć w moim odczuciu nie ma to
większego znaczenia.
Wszelkie opisy są konkretne, zwięzłe i przejrzyste.
Zazwyczaj spotykałam się w książkach z podziałem tylko na Arkana Wielkie i
Arkana Małe, choć Moore postanowiła jeszcze wyróżnić karty dworskie – giermkowie,
rycerze, królowe i królowie. Właściwie dzięki temu tworzy się taki faktycznie
logiczny i sensowny podział, dzięki czemu szybko odnajdziemy kartę, którą
chcemy odczytać. Na sam koniec otrzymujemy kilka rozkładów i przykładowych
ćwiczeń, które posłużą nam do nauki. Prosta, aczkolwiek bardzo przystępna
konstrukcja książki.
Magia Tarota to
książka dobra zarówno dla początkujących, jak i dla bardziej zaawansowanych w
zaprezentowanej tutaj tematyce. Sama wychodzę z założenia, że książek z
interpretacją nigdy dosyć, bo warto sięgać do różnych źródeł wiedzy. To bardzo
uniwersalna książka, która z pewnością sprawdzi się w przypadku nie jednego
tarocisty!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję: