Data wydania: 28.05.2018
Tytuł oryginału: The Family
Tłumacz: Zygmunt Halka, Władysław Masiulanis
ISBN: 978-83-8125-282-9
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 448
Cena: 35,50 zł
Władza. Ileż to już było ludzi w historii tego świata,
którzy pragnęli jej tak bardzo, że byli w stanie poświęcić dla niej niemal
wszystko? Jednak czy pragnienie władzy jest czymś słusznym, moralnym i
akceptowalnym? Gdzie leży ta cienka granica, której lepiej by było nie
przekraczać? Nawet najlepszy władca powinien pamiętać o tym, że na świecie istnieją ważniejsze wartości niż
władza i bogactwo. Wydawać się może, że gdy ma się pieniądze i władzę, to ma
się wszystko. Odczuwa się szczęście. Ale czy na pewno? Czy Rodzina Borgiów była
szczęśliwa? Trzy rzeczy skłoniły mnie do przeczytania tej powieści. Pierwsza to
moja miłość do twórczości Maria Puzo. Druga to moje zamiłowanie do serialu,
który niegdyś był emitowany. Wiecie, jak wielka była moja rozpacz, gdy go
anulowano? A trzecia.. po prostu lubię historię Borgiów, tą typowo historyczną,
nie podkoloryzowaną w powieści czy serialu.
Mamy rok 1492, nowym papieżem zostaje Aleksander VI, znany
również jako Rodrigo Borgia. Jest ojcem czwórki dzieci (przynajmniej oficjalnie,
bo wiecie jak to bywało w tamtych czasach), które bardzo kocha, jednak nie
zawaha się wykorzystać ich do własnych celów. Każde z nich jest nie tylko
radością papieża, ale także źródłem kłopotów. Mimo tego w czasie panowania
Aleksandra VI rodzina Borgiów osiąga znaczącą pozycję, zdobywając kolejne
tereny, pokonując wrogów, powiększając swój majątek. Rodzinę Borgiów można
spokojnie uznać za pierwowzór rodziny mafijnej, jednak czy skończy się to dla
wszystkich jej członków dobrze?
Głównym bohaterem jest teoretycznie sam Rodrigo, czyli
papież, ale myślę, że jego syn – Cezar- także odgrywa tutaj bardzo znaczącą
rolę. Nie możemy chyba myśleć tutaj o całej rodzinie jako bohaterze zbiorowym,
bo to właśnie ta dwójka ma najwięcej do powiedzenia. Rodrigo zdecydowanie
pożąda bogactwa i władzy, jest bezwzględny wobec wrogów, jednakże przy tym
wszystkim jest sprawiedliwy i szlachetny. Dąży do celu za wszelką cenę, czasem
poświęcając nawet swoje własne dzieci, jednak widać mimo to, że bardzo je kocha
i zależy mu na ich szczęściu. Cóż mogę powiedzieć o Cezarze? Zarówno ten
serialowy, jak i książkowy, zdobył moje serce. Ma cel, ambicje i przyszłościowe
plany, jest zaradny, oddany i honorowy. Dość ciekawą postacią jest także
Lukrecja, córka papieża. Myślę, że z całej rodziny to ona jest najłagodniejsza,
jednak bardzo często potrafi postawić na swoim. Muszę także zwrócić uwagę na
jeszcze jedną postać – don Micheletto. Zarówno w serialu, jak i w książce, jest
„człowiekiem cienia”. Podąża za rodziną Borgiów jak cień, ale tylko dlatego
żeby ich chronić. Jest lojalny i oddany, i poza Cezarem jest zdecydowanie moją
ulubioną postacią, zarówno tutaj jak i w serialu. Owiany tajemnicą, trzymający
się na uboczu, ale bezwzględny, a czasem okrutny, w końcu wielu ludzi zginęło z
jego ręki, ale jest zdecydowanie mistrzem w swoim fachu. Nie umiem do końca
opisać, co mnie w nim zachwyca, ale to naprawdę świetna postać!
Nie jest to książka, w której akcja pędzi na łeb, na szyję.
Sporo też musimy się natrudzić, aby otrzymać wyjaśnienie wielu spraw. Stopniowo
poznajemy całą historię rodziny Borgiów, a więc są tu i momenty spokojne i te,
w których akcja pędzi trochę szybciej. Są elementy walki, przemocy, zbrodni,
tajemnicy, miłości, przyjaźni, honoru, spisku. Naprawdę motywów tutaj
znajdziemy bardzo wiele, a wszystkie są połączone w idealną całość. Nie będę
owijać w bawełnę – ja się tą książką delektowałam przez cały czas i nawet nie
wiecie jak bardzo żałuję, że już skończyłam ją czytać. Na pewno wrócę do niej
nie jeden raz. Uwielbiam bohaterów, uwielbiam historię, którą Mario Puzo tutaj
opisał.
Dlaczego jeszcze kocham książki tego autora? Dlatego, że
wiele można się z nich nauczyć. Zarówno tego, jakie wartości są naprawdę w
życiu ważne, jak i tego, jak sobie radzić w różnych sytuacjach. Każdy bohater
uczy nas czegoś innego i z każdego w pewnym stopniu możemy czerpać inspirację.
Czy rodzinę Borgiów faktycznie można uznać za pierwszą rodzinę mafijną? Mimo że
nie mieli karabinów czy pistoletów, które wybitnie pasują nam do obrazu
współczesnych mafii, to uważam, że i tak ta rodzina stanowi idealny pierwowzór.
W tej powieści jest to bardzo zauważalne. Naprawdę brak mi słów, żeby opisać
to, jakie emocje we mnie wzbudziła ta książka. Wiele razy serce podeszło mi do
gardła, wiele razy łezka zakręciła się w oku, a czasami po prostu byłam w
szoku, ale był to bardzo przyjemny szok. Zdarzało mi się też nie raz uśmiechnąć
do samej siebie pod nosem, głównie ze sprytu tej rodziny.
Czy polecam? Jak najbardziej! Wiem, że może nie każdemu styl
autora się spodoba, jednak naprawdę uważam, że książka jest warta uwagi,
zarówno ta, jak i inne z jego twórczości. Czyta się bardzo przyjemnie, powieść
wciąga nas do swojego świata, wszystko jest pięknie i dokładnie opisane. Ja
osobiście jestem po prostu zachwycona!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję: