"Ostatni król Teksasu" - Rick Riordan

 
 
 
 
Data wydania: 14.03.2018
Tytuł oryginału: The Last King of Texas
Tłumacz: Jacek Konieczny
ISBN: 978-83-65534-77-4
Wymiary: 135 x 202 mm
Strony: 420
 Cena: 36,90 zł
Seria: Tres Navarre #3






Charyzmatyczny Tres Navarre powraca! I to w jakim stylu… Na Uniwersytecie Teksańskim w San Antonio dochodzi do tragicznej zbrodni. Zostaje zastrzelony kontrowersyjny profesor anglistyki. Jedyną osobą, która ma odwagę zająć jego miejsce jest właśnie Navarre, będący zarówno detektywem, jak i doktorem literatury. Policja zapewnia go, że mają już pewnego podejrzanego, więc to tylko kwestia dni, zanim go zamkną. Ale czy na pewno? Czy Tres nie podjął zbyt ryzykownej gry? Wciela się w rolę zmarłego profesora, ale z jego talentem do pakowania się w skomplikowane sytuacje, zdecydowanie nie będzie to łatwe zadanie. Wykorzystując swój wolny czas, Tres podejmuje własne śledztwo i w ten sposób trafia w sam środek gangsterskiego świata.

Uwielbiam klimat stworzony przez Ricka Riordana w tej serii. Dzięki jego umiejętnościom pisarskim mogę się przenieść na jakiś czas do Teksasu i stać się świadkiem naprawdę interesujących wydarzeń. Ponownie stanęłam u boku znakomitego Tresa Navarre, którego humor i charyzma są naprawdę wspaniałe. Tego człowieka nie da się nie lubić. Choć potrafi się wpakować nawet w najgorsze bagno, to jednak nie traci swojego pozytywnego, choć lekko sarkastycznego podejścia do życia. Nawet ciężko mi znaleźć odpowiednie słowa, aby w dobry sposób opisać jego charakter. Jedno jest pewne – jest wyjątkowy i niepowtarzalny, bo takiego typa to jeszcze w literaturze nie spotkałam! No i wiecie, gość lubi koty, więc mamy swego rodzaju porozumienie.

Nie mam pojęcia, jak Riordan radzi sobie w powieściach dla młodzieży, ale w tych skierowanych dla dorosłych, wypada naprawdę znakomicie. Możliwość przeniesienia się na ulice San Antonio i zobaczenie tego gangsterskiego świata było świetnym przeżyciem, choć nie ukrywam, że pełnym napięcia i buzującej w żyłach adrenaliny. Nie okłamujmy się, honor honorem, ale jednak wystarczy jeden nieprzemyślany ruch i można skończyć z kulką w głowie. Mnie to tam raczej nie groziło, ale niewyparzony język Tresa z pewnością niejednokrotnie postawił go na krawędzi. Wtedy dopiero musiał zacząć kombinować, aby dojść do porozumienia… Jednak jak już wspominałam, Navarre to naprawdę konkretna postać, znakomicie wykreowana, a Riordan wyposażył go w szereg przydatnych umiejętności – dlatego zawsze wierzę, że facet jakoś sobie poradzi.

Choć to właśnie te dwie rzeczy – czyli genialna konstrukcja bohaterów, jak i niezwykły klimat powieści – najbardziej rzuciły mi się w oczy, to seria o Tresie ma do zaoferowania o wiele więcej. Każda książka to nowa przygoda i nowe przeżycia. Wydaje się, że autor ma głowę pełną pomysłów i potrafi je naprawdę w ciekawy i porywający sposób przelać na papier. Nie muszę chyba pisać o jego zdolnościach pisarskich, bo ma on na swoim koncie całe mnóstwo książek, które stały się bestsellerami, muszę jednak przyznać, że jego styl jest naprawdę bardzo lekki i przyjemny, ale jednocześnie nie jest pozbawiony głębi i charakteru. Sama fabuła wypada interesująco i zdążyłam się już przekonać, że Riordan kieruje nią w sposób nieprzewidywalny. Nigdy nie można być pewnym tego, co wydarzy się za chwilę. Zawsze liczę na happy-end, ale zdaję sobie sprawę z tego, że może dojść do nieoczekiwanego zwrotu akcji.

Ostatni król Teksasu wypada równie dobrze, co dwa poprzednie tomy tej serii. To nie lada sztuka, pisać powieści tak, aby utrzymywać je na jednolitym poziomie albo nawet iść krok dalej i sprawiać, że każdy kolejny tom jest lepszy niż poprzedni. Póki co uważam, że mamy tutaj jednolitość, ale poziom ten jest naprawdę wysoki. Rick Riordan dba o różnorodność swoich książek, nie zapomina o najmniejszych szczegółach, a co najważniejsze, wykreował niesamowitego bohatera, którego losy śledzi się z przyjemnością i ogromnym zainteresowaniem. 

Jeżeli macie ochotę przenieść się do słonecznego Teksasu, poczuć adrenalinę w swoich żyłach i przeżyć niezapomnianą historię u boku genialnego detektywa, to zdecydowanie powinniście się jak najszybciej zapoznać z serią o Tresie Navarre. Każdy tom to kawał dobrej lektury, zapewniający wyśmienitą rozrywkę. Zdecydowanie musicie się o tym przekonać!

Za egzemplarz serdecznie dziękuję:

 


Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...