Data wydania: 22.06.2016
Tytuł oryginału: Профессия: ведьма
Tłumacz: Anna Rojkowska
ISBN: 978-83-65568-00-7
Wymiary: 143 x 205 mm
Strony: 546 Cena: 46,90 zł
Seria: Kroniki Belorskie #1
Zawód: Wiedźma
Olgi Gromyko po raz pierwszy trafił w moje ręce już kilka lat temu, gdy prawa
autorskie do tej serii należały jeszcze do wydawnictwa Fabryka Słów. Całą serię
wypożyczyłam z biblioteki i momentalnie się zakochałam! Dlatego jakże ogromna była
moja radość, gdy okazało się, że wydawnictwo Papierowy Księżyc postanawia
wznowić ten cykl! I to w jakiej pięknej szacie graficznej! Co jak co, ale
okładki to wydawnictwo ma po prostu wspaniałe, niezwykle charakterystyczne i
jedyne w swoim rodzaju! No i chyba to samo można powiedzieć o ich książkach…
Główną bohaterką powieści jest Wolha Redna, adeptka
Starmińskiej Wyższej Szkoły Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa. Ta dziewczyna ma
nie tylko rude włosy, ale iście rudy charakter! Jest ciekawska, wścibska i
przepełnia ją sarkazm oraz ironia. I dlatego ją kocham! Tak wiele nas łączy… Co
ciekawe, choć nie raz w powieści ktoś nazywa ją bezmyślną i głupią dziewuchą,
to ja totalnie się z tym nie zgadzam! To niesamowicie utalentowana i ambitna
magiczka, która dotrze wszędzie tam, gdzie innym się nie udało. Gdzie Diabeł
nie może, tam Wolhę pośle! Z łatwością przychodzi mi zżycie się z tą bohaterką,
nie raz się z nią po prostu całkowicie identyfikowałam. To spokojnie mogłoby
być moje alter ego, wierna przyjaciółka czy siostra bliźniaczka. Łączy nas
kolor włosów i charakteru!
Młoda adeptka wybiera się w misję do Dogewy, siedziby
wampirów, o której krąży mnóstwo plotek. W Dogewie ostatnio źle się dzieje,
znikają jej mieszkańcy, a magicy wysyłani na ratunek nie powracają. Dlaczego
więc ktoś postanowił wysłać tam młodą adeptkę? Ponieważ Mistrz Wolhy ogromnie w
nią wierzy! Od momentu, gdy spotkał ją zapłakaną na progu Szkoły wiedział, że
ta dziewczyna ma niesamowity talent i zdolności. Wie, że dzięki niesamowitej
intuicji, lisiemu sprytowi, inteligencji i ciekawości potrafi sobie poradzić z
niejednym problemem. To bardzo zawzięta babka, która wszędzie wsadzi nos! Choć
nie raz ryzykuje własnym życiem, to jednak jej ambicja nie pozwala jej zwolnić
ani na chwilę. I dlatego ją kocham! No i zapewne też dlatego, że zawsze trzyma
się jej ironia!
Uwielbiam styl pisania, jaki prezentuje Olga Gromyko. Lekki
i przyjemny, ale niebanalny. To mistrzyni w swoim fachu. Doskonale operuje
fabułą, świetnie rozwija wydarzenia, rozbudza ciekawość czytelnika i porywa do
swojego magicznego świata. Doskonale wychodzi jej kreacja bohaterów, a jej
pomysłowość nie zna granic. Przed Wolhą stawia mnóstwo różnego rodzaju wyzwań,
nie stroni od dokładnych opisów magii i umiejętności głównej bohaterki, w intrygujący
sposób prezentuje świat i władcę wampirów. To kawał dobrego fantasy, w którym
nie brakuje sarkastycznego humoru sytuacyjnego. Nie raz można się uśmiać do
łez, a i ciężko odłożyć tę powieść na półkę. Chce się czytać i czytać, i
czytać… Nie myśląc o niczym innym. Chce się być tu i teraz – w środku tej
książki, tuż u boku Wolhy.
Wspaniale było przypomnieć sobie tę powieść i równie
cudownie będzie to zrobić z kolejnymi tomami. A najpiękniejsze będzie to, że w
końcu będę mieć tę serię na półce, bowiem historia W. Rednej zajmuje specjalne
serce w moim sercu już od lat i bardzo żałowałam, że nie mam jej u siebie. To
genialna powieść fantasy, pełna pasji i humoru, z oryginalnymi bohaterami i
świetną historią, która rozwija się w wielu aspektach. Autorka stopniowo
wprowadza nowe wątki, wyjaśnia tajemnice i tworzy nowe zagadki, które zachęcają
do dalszego zgłębiania historii Wolhy i Lena. To niesamowita i jedyna w swoim
rodzaju przygoda, której nikt inny nie jest w stanie Wam zagwarantować, tylko
Olga Gromyko!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję: