Data wydania: 19.07.2016
Tytuł oryginału: Vanishing Games
Tłumacz: Piotr Kuś
ISBN: 978-83-7818-748-6
Wymiary: 135 x 215 mm
Strony: 368
Cena: 34,90 zł
Seria: Ghostman #2
„Ghostman” był książką niemal doskonałą. Wiele razy
wspominałam go myśląc o dobrych thrillerach i wciąż jestem pełna podziwu, że to
była pierwsza powieść napisana przez Rogera Hobbsa. Gdy tylko zobaczyłam, że w
zapowiedziach wydawnictwa Rebis pojawiła się jego kontynuacja, byłam
przeszczęśliwa! Tym bardziej, że w ogóle się tego nie spodziewałam. Wydawało mi
się, że „Ghostman” to pojedyncza powieść, ale czekałam, aż Hobbs napisze po
prostu kolejną, równie intrygującą historię. „Złodziejska gra” to doskonała
kontynuacja, autor mnie nie zawiódł!
Akcja powieści rozgrywa się na wodach Morza
Południowochińskiego. To tam dochodzi do zrabowania jachtu przemytników przez
grupę piratów, którzy dostali zlecenie, aby ukraść nieoszlifowane szafiry warte
miliony dolarów. Jednakże misja nie zakończyła się tak, jak oczekiwał tego
zleceniodawca. Z tego powodu szefowa całej operacji, Angela, wpada w niezłe
tarapaty. Ktoś śledzi każdy jej krok, grozi jej i kobieta doskonale wie, że
czyha na nią ogromne niebezpieczeństwo. Pomóc może jej tylko jeden człowiek,
jej dawny uczeń, Ghostman. A ponieważ Jack dawno nie miał nic do roboty, to
czemu miałby odmówić? Zwłaszcza, że
wiąże się to z możliwością ponownego zobaczenia Angelii, której nie widział od
sześciu lat…
Takie właśnie powinny być thrillery! Ta książka ma w sobie
wszystko, czego wymagam od tego gatunku! Porywającą fabułę, dynamiczną akcję,
tajemnicę, intrygę, spisek, strzelanki, rozlew krwi, doskonałych bohaterów i
odpowiedni klimat! To istna mieszanka wybuchowa, która utrzymuje poziom
pierwszej części przygód Ghostmana. Styl autora nadal nie pozostawia wiele do
życzenia, właściwie to ciężko tutaj znaleźć coś, co faktycznie można by uznać
za minus tej powieści. Mimo że Roger Hobbs jest początkującym pisarzem, to
naprawdę radzi sobie doskonale i wielu innych autorów mogłoby mu po prostu
pozazdrościć takiego talentu. Ten człowiek jest widocznie stworzony do pisania
i kreowania porywających historii oraz intrygujących bohaterów, bowiem wychodzi
mu to wspaniale.
Ghostman, czyli Jack, którego mieliśmy okazję poznać w
pierwszej części, nadal chwyta każdą okazję, która pozwoli mu się rozerwać, w
ten typowy i unikalny dla niego sposób. Mam wrażenie, że ten człowiek jest
uzależniony od adrenaliny, a swoją drogą zazdroszczę mu umiejętności znikania,
życia z dnia na dzień i takiej elastyczności, która pozwala mu się odnaleźć w
każdej, nawet najgorszej sytuacji. Mimo że autor rzuca mu kłody pod nogi, mimo
że fortuna nie zawsze mu sprzyja, mimo że wiele osób chce go zabić, on się nie
poddaje i zawsze walczy. Posiada niesamowicie analityczny umysł, jest sprytny,
pomysłowy i potrafi podejmować trudne decyzje w ułamku sekundy. A swoją drogą
jego zdolności jako Ghostmana są zadziwiające! Jest naprawdę doskonale
wykreowaną postacią, podobnie jak Angela, którą dopiero poznajemy. To jego
dawna mentorka, która nauczyła go bycia duchem, choć idealnie sprawdza się
tutaj powiedzenie, że uczeń przerósł mistrza.
Bardzo lubię powieści, których akcja toczy się na otwartym
morzu. Nie wiem dlaczego, ale mają one w sobie niepowtarzalny klimat i urok.
Pościg na tak otwartej przestrzeni jest niezwykle dynamiczny i pełen
nieprzewidywalności. Angela i Jack walczą z groźnymi przestępcami, a na ogonie
siedzi im wyjątkowo uzdolniony i niebezpieczny najemnik, Laurence. Roger Hobbs
wspaniale buduje napięcie, dba o odpowiednio tempo akcji i zapewnia
czytelnikowi doskonałą historię, która nie pozwala odłożyć książki na półkę
choćby na chwilę. Przy tej lekturze nie sposób się nudzić! Serce nie raz
podchodzi do gardła, chwilami czytelnik aż się cały skręca, bowiem barwne opisy
wielu scen, łącznie z rozlewem krwi czy rozcinaniem powieki są u Hobbsa na
porządku dziennym. I właśnie o to chodzi! To tylko dodaje tej powieści
charakteru i prawdziwości!
„Złodziejska gra” to książka doskonała. Znakomity thriller,
który zapamiętam na długo, podobnie jak postać Ghostmana. Coś czuję, że w
ciemno mogę sięgnąć po każdą inną powieść tego autora i mam szczerą nadzieję,
że napisze on ich jeszcze wiele, nie tylko tych, w których głównym bohaterem
jest Jack, choć oczywiście go uwielbiam. Gorąco polecam tę serię, bowiem każdy,
kto lubi ten gatunek literacki, na pewno się tutaj odnajdzie i będzie
zadowolony. Ja jestem po prostu zachwycona, bo ta książka ma w sobie wszystko
to, co powinien mieć dobry thriller, a nawet jeszcze więcej. Gorąco polecam oba
tomy!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję: