Data wydania: 18.06.2014
Tytuł oryginału: Devil's Plaything
Tłumacz: Andrzej Leszczyński
ISBN: 978-83-7758-717-1
Wymiary: 130x205
Wymiary: 130x205
Strony: 528
Cena: 39,99
Seria: Nate Idle
Cena: 39,99
Seria: Nate Idle
Ludzka pamięć jest rzeczą, która od zawsze fascynowała
naukowców. Badali zarówno pamięć krótkotrwałą jak i długotrwałą, przeprowadzali
różnorodne doświadczenia dotyczące zapamiętywania faktów bądź też rzeczy mniej
istotnych, badali nawet pamięć elektryczną. Czy bez tej zdolności moglibyśmy
normalnie funkcjonować? Oczywiście, że nie. Wystarczy spojrzeć na ludzi,
których dotknęły choroby takie jak amnezja, Alzheimer czy demencja… To już nie
jest to samo życie, co wcześniej.
Lane Idle to 85-letnia staruszka, która cierpi na starczą
demencję. Jednakże w jej umyśle skrywana jest tajemnica, która może zmienić
losy całego świata. Jednak jak ją odkryć, skoro kobieta jej nie pamięta? Jej
mózg płata jej figle i nie jest w stanie sobie przypomnieć tego, co powinna.
Jej wnuk – Nat Idle – jest dziennikarzem medycznym. Bardzo kocha swoją babcię i
opiekuje się nią w każdej wolnej chwili. Któregoś dnia podczas spaceru padają
ofiarom ataku – ktoś strzela prosto do nich, ale nie mają pojęcia dlaczego. Nie
pozostaje nic innego, jak uciekać, ale to był zaledwie początek tego, co
jeszcze ich czeka. Nat trafia bowiem na ślad wielkiego spisku i intrygi, które
gdy tylko ujrzą światło dzienne, staną się gigantyczną aferą.
Cóż takiego zafundował nam Matt Richtel? Cóż, jest dopiero
początkującym autorem, ale już widać, że ma pomysł na siebie. „Zabawka diabła”
to połączenie kryminału i sensacji, w którym akcja pędzi jak szalona.
Gwarantuję Wam, że nie zaśniecie nad tą książką, a co więcej, jest spore
prawdopodobieństwo, że dacie się jej porwać. Być może uda się Wam wcielić w
rolę głównego bohatera i zacząć prowadzić dochodzenie na skalę światowej afery.
Czy jest to możliwe? Myślę, że w dużej mierze tak, bowiem pierwszoosobowa
narracja zawsze w tym pomaga. Dzięki niej dokładnie poznajemy każdą,
najbardziej szczegółową myśl, pojawiającą się w umyśle Nata. Jego rozterki
momentami mogą się wydać męczące, ale to już osobista kwestia każdego
czytelnika. Momentami może miałam ochotę nim potrząsnąć, ale i tak go
polubiłam. Ma w sobie coś
przyciągającego uwagę i liczę na to, że w kolejnych częściach, jego potencjał
się rozwinie.
Nie da się ukryć, że fabuła jest doskonale przemyślania.
Stopniowo poznajemy historię Lane i Nata, krok po kroku zostajemy wprowadzeni w
świat pościgów, strzelanek oraz intryg. Do końca nie mamy pewności, komu główny
bohater może zaufać, a komu nie. Akcja i rozwój wydarzeń są nie tylko ułożone w
sposób chronologiczny, ale potrafią również zaskoczyć. Jednak zabrakło mi tutaj
takiego porządnego punktu kulminacyjnego, który zwaliłby mnie z nóg. Naprawdę
byłam mile zaskoczona tą powieścią oraz tym, jak bardzo mnie wciągnęła, ale
potem poczułam lekkie rozczarowanie… chciałam takiej wielkiej bomby, takiego
wielkiego WOW!, ale niestety nie byłam w stanie tak odczuć zakończenia. Może
wiąże się to z tym, że w sumie autor ma jeszcze lekki problem z odpowiednim
utrzymywaniem napięcia, które jest nieodłącznym elementem tego typu książek.
Ale wierzę, że się to zmieni już w kolejnym tomie przygód tego blogera.
Bardzo spodobała mi się natomiast kreacja bohaterów. Nie ma
tutaj idealizacji. Nat jest normalnym człowiekiem, żadnym agentem specjalnym,
który potrafi wyjść cało z każdej opresji. Facet ma po prostu dużo szczęścia i
potrafi myśleć, ale jest całkiem zwyczajnym gościem, na którego nikt nie
zwróciłby uwagi na ulicy, choć jak widać przyciągnął uwagę niewłaściwych ludzi.
On i Lane są bardzo realistyczni i prawdziwi – nawet zaszczepienie w Lane
objawów starczej demencji udało się autorowi całkiem nieźle. No i nie da się
ukryć, że autor zdobył moje serce tym, że wprowadził motyw biotechnologii oraz
nauki, nic nie poradzę na to, że kocham te dwie rzeczy, a choćby najmniejsza
wzmianka o nich w literaturze całkowicie mnie pobudza i rozpala iskierki w
oczach.
„Zabawka diabła” to dobrze skonstruowana powieść, godna
uwagi i przeczytania. Mimo drobnych mankamentów całość wypada świetnie i czyta
się ją z ogromną przyjemnością. Tak, rozczarowałam się lekko na sam koniec, ale
nadal nie żałuję, że mogłam spędzić trochę czasu wraz z Natem i jego
niesamowitą babcią. Z pewnością zrobiłabym to jeszcze raz. Autor zmierza w
odpowiednim kierunku i intuicja podpowiada mi, że z każdym kolejnym tomem
będzie lepiej. Książka daje nawet do myślenia, bo porusza istotne zagadnienia
ze świata dzisiejszej techniki oraz zwraca uwagę na możliwości ludzkiego
umysłu. Może nie jest to książka z typu tych mrocznych i ciężkich, ale Richtel
zbudował odpowiednią atmosferę, która dodatkowo ułatwia wczucie się w całą
historię. Jestem skłonna polecić ją każdemu, kto ma ochotę na pędzącą akcję,
odrobinę innowacji i znakomitych bohaterów!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję:
oraz firmie Business & Culture
Książkę można kupić w WYJĄTKOWO promocyjnej cenie na stronie wydawnictwa: