Czasami nie wszystko
jest takie, na jakie wygląda. A my zazwyczaj nie przepadamy za sytuacjami, w
których do tego dochodzimy. Czujemy się zawiedzeni i oszukani. Jeżeli na
dodatek dotyczy to czegoś, co było dla nas wybitnie ważne, np. ginie bliska nam
osoba, a po latach odkrywamy, że to nie była zwyczajna śmierć, stajemy się
żądni zemsty i chcemy, żeby sprawiedliwości stało się za dość. Tak to już
działają nasze emocje.
12 lat temu zginęła
żona agenta specjalnego Pendergast’a. Byli na safari w Afryce, a ją zabił
olbrzymi lew. Wszystko wydawało się nieszczęśliwym wypadkiem, jednak po 12
latach, które minęły od śmierci Helen, Aloysius Pendergast odkrywa coś, co
sprawia, że zaczyna podejrzewać, a wręcz nabiera pewności, że to było
morderstwo, a nie tragiczny wypadek. Wraz ze swoim znajomym – porucznikiem
D’Agostą – rozpoczyna śledztwo, by pomścić swoją żonę. Jednak im więcej faktów
odkrywa, tym więcej zagadek ma do rozwiązania i dowiaduje się, że Helen coś
przed nim ukrywała. Poszukiwała zaginionego dzieła jednego autora, na punkcie
którego miała obsesję. A Pendergast nie potrafi zrozumieć dlaczego.
Coraz częściej sięgam
po thrillery i kryminały. Dlaczego? Sama nie wiem. Po prostu bardzo podoba mi
się to, że wraz z bohaterami mogę prowadzić śledztwo, a czasami poczuć ciarki
na całym ciele. Jeśli chodzi o Douglas’a Preston’a i Lincoln’a Child’a, to już
jakiś czas temu zwróciłam uwagi na ich książki, ale żadna nie wpadła mi w ręce,
aż do dziś.
Powiem Wam szczerze,
że nie sądziłam, że ta książka aż tak mi się spodoba. Sama się sobie dziwie,
ale naprawdę bardzo przypadła mi do gustu. Na samym początku poznajemy historię
sprzed 12 lat, co uważam za naprawdę znakomite wprowadzenie – autorzy jasno
opisali to, co wydarzyło się kiedyś i co stanowi główny motyw śledztwa. Dzięki
temu nie musimy się niczego domyślać, po prostu wiemy, co i jak się stało. Głównym
bohaterem jest niesamowicie fascynujący specjalny agent – Aloysius Pendergast.
Ciężko tego faceta nie polubić – inteligentny, oczytany, sprytny, przebiegły,
dążący do celu, wie czego chce. Momentami okrutny i żądny zemsty, ale to
wszystko tworzy znakomitą mieszankę, autorzy stworzyli naprawdę niesamowitego
bohatera! Cała reszta została równie dobrze naznaczona, mamy jasny obraz
każdego, kto się pojawia w tej historii.
Pomysł także jest
niczego sobie – podziwiam autorów za umiejętność tworzenia tak skomplikowanych
zagadek i za to, że potrafią wszystko ze sobą zgrać i połączyć. Zamiast
otrzymywać odpowiedzi, stale dostajemy coraz więcej zagadek i tajemnic. Nawet
na samym końcu nie otrzymujemy wszystkich odpowiedzi, i tu pojawia się pytanie
– dlaczego? Być może autorzy mają w planach kolejną książkę, w której dowiemy
się o co chodzi, a może był to celowy zabieg i pozostawili nam wolną rękę,
żebyśmy dopowiedzieli sobie wszystko sami. Dobre jest także to, że możemy
prowadzić śledztwo wraz z bohaterami i sami składać fakty.
Akcja jest bardzo,
ale to bardzo płynna – równomiernie przechodzimy z jednego punktu w drugi, na
pewno nie pogubimy się w fabule, a i jestem pewna, że nie zawładnie Wami nuda!
Panowie Child i Preston mistrzowsko budowali napięcie, wzbudzali naszą
ciekawość i sprawiali, że oczy wychodziły nam na wierzch. Nieprzewidywalność i
zaskakujące zwroty akcji są kolejną rzeczą charakterystyczną dla tej powieści.
Jak na ten typ literatury, jestem zaskoczona bardzo przyjemnym i przystępnym
językiem. Dzięki niemu czyta się dużo szybciej niż zazwyczaj, no i nie będę
ukrywać – fabuła jest po prostu wciągająca.
Wyszła mi tutaj
niemal oda pochwalna, więc taka będę, że powiem Wam, że przez parę rozdziałów
odczułam wrażenie, że wszystko głównym bohaterom idzie zbyt łatwo, ale było to
naprawdę chwilowe. Potem wcale nie było już tak prosto. Robiło się coraz
bardziej skomplikowanie i gorąco. Polecam jak najbardziej, zarówno fanom
kryminałów czy thrillerów, ale także osobom, które nie są do tego typu powieści
przekonane, a jednak miałyby ochotę na dobrą pozycję z tego gatunku!
Za książkę serdecznie dziękuję wydaniwctwu:
Oj czuję się zachęcona - będzie trzeba poszukać :D
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona:))
OdpowiedzUsuńSzykuję się na tą książkę. Obecnie od tego wydawnictwa czytam Merlina.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam książkę :)
OdpowiedzUsuńcoś w sam raz dla mnie z tego co czytam :)
OdpowiedzUsuńTy coraz częściej sięgasz po thrillery i kryminały, ja natomiast ostatnimi czasy stronię od nich. Dlaczego? Sama do końca nie wiem... Nie mogę więc obiecać, że sięgnę po "Granice szaleństwa", a muszę przyznać, że zainteresowałaś mnie tą pozycją. Książkę będę miała na uwadze podczas przyszłych wyborów - książkowych, oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
granice szaleństwa są takim typem literatury, jaki lubię najbardziej. niby rozrywkowe, a skłaniające do myślenia i kombinować kto z kim i dlaczego.
OdpowiedzUsuńAch, Granice Szaleństwa.... mam nadzieję że wpadnę na nią w bibliotece ;l
OdpowiedzUsuńMiałam okazję zapoznać się z twórczością tych autorów i muszę powiedzieć, że bardzo przypadła mi do gustu :) Tak więc i po tę powieść mam zamiar sięgnąć w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńJa czytam wszystko tych Panów co mi wpadnie w ręce, zarówno to co napisali w duecie jak i osobno. Ostatnio sklął mnie kumpel z pracy, któremu pożyczyłem "Głębię" Lincolna Childa - całą noc nie spał - musiał skończyć.
OdpowiedzUsuń