Przestępcy istnieli od zawsze. Zawsze istnieli ludzie,
którzy knuli intrygi i robili wszystko, aby zdobyć to, co chcieli. Jedni robili
to uczciwie, inni trochę mniej. Przestępstwo rozwijało się od początków
istnienia i rozwija się nadal. Zapewne nigdy się go do końca nie pozbędziemy,
chociaż kto wie?
Mafia zapewne wszystkim ludziom kojarzy się z Sycylią. O
tak, to właśnie Włochy przychodzą nam na pierwszą myśl, kiedy pada słowo
„mafia”. Może czasami także Rosja, jednak to Sycylia odgrywa tutaj większą rolę.
Jednakże czytając książkę „Mafia”, która jest pracą zbiorową kilku autorów,
przekonacie się, że termin ten nie dotyczy tylko dwóch wyżej wymienionych
krajów. Poza Włochami obejmuje on niemal cały świat – włączając w to naszą
Polskę, a także Turcję, co mnie osobiście nawet nieco zdziwiło. Dzięki tej
książce zobaczyć można, jak mafia zmieniała się na przestrzeni lat i czy
poszczególne organizacje różnych krajów różnią się od siebie. Japonia, Chiny,
Ameryka, Europa – wszędzie znajdują się różnego rodzaju gangi czy organizacje
przestępcze, z którymi policja walczy po kilka lat, czasem i tak nie umiejąc
ich pokonać.
Co mnie skłoniło do wzięcia się za tę książkę? Dziwna rzecz,
ale jako mała dziewczynka grałam w grę komputerową „Mafia: The City of Lost
Heaven” i od tamtej pory wszystko, co miało związek z mafią stało się moją małą
obsesją. Kolejna część gry, filmy, książki. Po prostu pokochałam tą tematykę i
gdy tylko znajdowałam gdzieś o tym wzmiankę, od razu zwracałam na to uwagę. Tak
też stało się z tą pozycją. Poza tym na okładce znajduje się między innymi
Marlon Brando, który idealnie odegrał rolę Ojca chrzestnego w adaptacji
filmowej książki Maria Puzo.
Czego spodziewałam się po tej książce? Na pewno kilku słów
wstępu na temat samej organizacji, na pewno historii kilku najsłynniejszych
mafiosów. Jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęłam czytać, a tam same wzmianki
o Polsce, polskich przestępcach, milicji czy PRL-u. Owszem, na pewno ma to
związek z mafią, bowiem w naszym kraju też ona istnieje, ale mnie zawsze
interesowało bardziej wszystko to, co zagraniczne. Jednakże otrzymałam to,
czego pragnęłam. Gdzieś po 50 stronach zaczęła się tematyka, o którą mi
chodziło. Co tu ciekawego znajdziemy? Na pewno trochę informacji o
funkcjonowaniu mafii, podział jej członków, charakterystykę mafiosów. Wiadome
jest także to, że poznamy historię najsłynniejszych mafiosów takich jak Al
Capone, Bestia z Corleone czy Pablo Escobara. Z pewnością znajdziecie tutaj
wiele odpowiedzi i ciekawostek.
Książka ta zalicza się zdecydowanie do literatury
popularnonaukowej. Charakteryzuje się też tym stylem i językiem, chociaż muszę
przyznać, że jak na ten rodzaj literatury, nie jest on wcale skomplikowany.
Jednakże nie dajcie się zwieść – żeby lepiej wczuć się w klimat trzeba naprawdę
się skupić na lekturze, a nie myśleć o niebieskich migdałach. Wiele rzeczy jest
tutaj bardzo dopracowanych i szczegółowych, np. dogłębna analiza powieści
milicyjnej, dodatkowo cofamy się w przeszłość, nawet ponad 500 lat, początkowo
o jakieś niecałe 100. Poznajemy historię mafii w naszym kraju, a także za
granicą. Oczywiście jest to trochę skrócona wersja, bo chyba nie da się opisać
tego wszystkiego w jednej książce. Jednakże na swój sposób mnie urzekłam a
biorąc pod uwagę iż jeden z końcowych rozdziałów dotyczy Starożytnego Egiptu..
urzekła mnie jeszcze bardziej.
Komu mogę polecić? Zdecydowanie osobom takim jak ja, które
po prostu interesują się tą tematyką i chcą sobie przeczytać parę ciekawych
informacji, które stanowią pewne podstawy do dalszego rozwijania zainteresowań.
Myślę także, że fani kryminałów oraz historii znajdą tutaj coś dla siebie. Poza
tym poleciłabym ją także ludziom ciekawym świata – jest to na pewno coś innego,
a wiele historii jest ciekawych (chociażby obyczaje mafii i zasady jej
członków), czasami przerażających, ale moim zdaniem książka jest interesująca i
warta chwili uwagi.
Człowiek to niby taka
doskonała maszyna, a jednak ma tyle wad. Często choruje, wyskakują jakieś
niedoskonałości, źle się czuje… A zastanawialiście się kiedyś dlaczego? Co
takiego dzieje się w naszym organizmie, że chorujemy i co ma na to wpływ?
Możliwe, że jedni tak, a inni nie. Prawda jednak taka, że nasz organizm jest
naprawdę fascynującą sprawą.
„Geny, komórki,
mikroby – poznać i zrozumieć człowieka” to kolejna książka popularno-naukowa,
po którą zdecydowałam się sięgnąć. Od małego siedzę w takiej tematyce,
pamiętam, że zawsze cieszyłam się, gdy ja umiałam wymówić słowa kwas
deoksyrybonukleinowy, a inni nie. Stąd chyba wzięła się moja miłość do genetyki
i nauki. Czy spodziewałam się po tej książce czegoś konkretnego? Raczej nie, po
prostu bardzo mnie sobą zainteresowała i postanowiłam się przekonać, co takiego
ciekawego oferuje. Nie zawiodłam się.
Co znajdziemy w tej
książce? Wiele ciekawych rzeczy. Poczynając od raka, na genomie kończąc.
Porusza naprawdę wiele rzeczy z dziedziny genetyki czy też samej medycyny.
Dowiemy się, że nasze geny mają ogromne znaczenie w kryminologii, że tak
naprawdę bardziej jesteśmy bakteriami niż ludźmi, przeczytamy ciekawą wymianę
zdań na temat tego od ilu komórek zaczyna się nowy człowiek i od kiedy zarodek
powinien być chroniony prawnie. Jest tu także wzmianka o żywności modyfikowanej
genetycznie, znajdziemy wiele przykładów
wrodzonych wad – chociażby krótka historia dziewczynki z dwoma
miednicami. Jednym słowem opisane jest tutaj wszystko to, co kiedyś ludziom
wydawało się fikcją – geny, inżynieria genetyczna, badania prenatalne.
Nie ma tutaj jednego
autora, jest to praca zbiorowa, którą tworzą ludzie zainteresowani nauką i
podobną tematyką. Nie ma tu jednak ich opinii ani ich punktu widzenia,
przedstawione są jedynie fakty. Książka jest rzeczywiście bardzo ładnie
dopracowana, widać, że zostało w nią włożone wiele pracy, chociaż objętościowo
wcale nie jest aż tak pokaźna. Jednakże w tym 163 stronach mieści się naprawdę
spora dawka informacji i ciekawostek, a jestem pewna, że część z nich zapadnie
Wam w pamięć. Zawsze można się potem pochwalić znajomością jakiejś naukowej
teorii.
Nie chcę pisać
więcej, co można w niej znaleźć, ponieważ jest tego naprawdę sporo. A dodatkowo
wszystko jest opisane naprawdę świetnym i przystępnym językiem. To mnie bardzo
zadziwiło (oczywiście pozytywnie), ponieważ rzadko można spotkać książkę
popularno-naukową, w której język byłby taki przyjemny dla każdego czytelnika.
Oczywiście znajdują się tutaj terminy specjalistyczne, bo nie dałoby się tej
książki inaczej napisać, jednakże są one oczywiście w trakcie wyjaśniane.
Dlatego każdy spokojnie sobie poradzi z jej lekturą, a przy okazji dowie się
wielu nowych i fascynujących rzeczy. Za to ogromny plus!
Komu tę pozycję mogę
polecić? Powiedziałabym, że osobom, które choć trochę interesują się biologią
czy medycyną. Dla Was będzie to na pewno przyjemna lektura, chociaż możliwe, że
nie dowiecie się niczego nowego (ale nigdy nic nie wiadomo – ja się
dowiedziałam :) ). Jednakże biorąc pod uwagę to, że dotyczy ona po prostu
ludzkości i człowieka oraz naszego organizmu czy chorób – a więc czegoś, co
dotyczy nas wszystkich – uważam, że każdy może po nią sięgnąć, choćby z czystej
ciekawości. Poza tym nie jest ona ciężka w zrozumieniu, więc możecie tylko
zyskać. Polecam gorąco, mnie bardzo się podobała i myślę, że kiedyś mi się
jeszcze przyda.
Za możliwość przeczytania obu książek serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Niestety ale obie książki są nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńGeny, komórki, mikroby bardzo chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Mafię" to mam tę książkę, czytałam jej fragamenty, jest naprawdę ciekawa. Druga pozycja również.
OdpowiedzUsuńO w mordę, ale połączenie ;D Ale na chwilę obecną spasuję, może kiedyś po Mafię nawet sięgnę. Druga książka zupełnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńPołączenie rzeczywiście świetne ;) Ach, Mafio, czekaj na mnie :D
OdpowiedzUsuńraczej się wstrzymam :)
OdpowiedzUsuńto coś nie to czego szukam
Zdecydowanie wolę pierwszą pozycję - o mafii;) Nie interesuję się bardzo tą tematyką, ale mimo wszystko ciekawi mnie bardziej niż biologia;)
OdpowiedzUsuń