"Osa" - Eric Frank Russell

 

Data wydania: 14.09.2021
Tytuł oryginału: Wasp
Tłumacz: Robert J. Szmidt
ISBN: 978-83-8188-320-7
Wymiary: 135 x 215 mm
Strony: 224
Cena: 39,90
Seria: Wehikuł Czasu



Czy zdajecie sobie sprawę z tego, ile zamętu jest w stanie zrobić jedna osa? Sama na widok takowej zwiewam, gdzie pieprz rośnie – jako osoba uczulona na jad wolę nie ryzykować konfrontacji. A pamiętacie te sceny, kiedy byliście w szkole, siedzieliście na lekcji i do klasy wpadła osa? Na czym skupiała się uwaga wszystkich uczniów? Na pewno nie na tym, co nauczyciel właśnie wyjaśniał na tablicy. Osa, która wpadnie do samochodu potrafi tak rozproszyć kierowcę, który wszelkimi sposobami będzie się od niej odganiał, ma spore szanse spowodować wypadek. I właśnie taką „upierdliwą” osą ma zostać główny bohater powieści Erica Franka Russella.

Trwa wojna pomiędzy Terranami a Imperium Syryjskim. Ponieważ Imperium posiada znacznie większe siły, Terra musi uciekać się do sabotażu, szpiegostwa i podstępów. Oto próba znalezienia odpowiedniej strategii, w której wielkość oddziałów wroga przestaje mieć znaczenie. Wśród całego społeczeństwa wyszukują oni odpowiednich ludzi, którzy mogliby pod przykrywą udać się na tereny Imperium, zostać tytułową Osą i posiać trochę zamętu, który zdezorganizowałby siły wroga i osłabił jego morale. I choć James Mowry początkowo nie chciał o tym nawet słyszeć, to w sumie nie miał nic do stracenia. Został więc Osą.

Jego misja była dosyć ciekawa – wszedł w szeregi wroga ryzykując własnym życiem. Gdyby ktokolwiek go rozpoznał, skończyłoby się to śmiercią. W umiejętny i sprytny sposób zaczął wywoływać chaos na ulicach miast Imperium, znalazł prostych ludzi, którzy za pieniądze byli gotowi zrobić wszystko, a szkolenie, które przeszedł, na pewno pomogło mu w odpowiedniej ocenie sytuacji i rozplanowaniu całej strategii. Sam pomysł motywu Osy jest naprawdę genialny – po co iść w stronę typowych walk i zbrojeń, ponosić ogromne straty w ludziach i zasobach, skoro można przeszkolić jeden odpowiedni oddział, którego jednostki mogą potem prowadzić odpowiednie działania dywersyjne? To ma sens.

Akcja toczy się swobodnym, wręcz niespiesznym tempem i skupia się przede wszystkim na działaniach, które podejmuje Mowry. Kroczek po kroczu wypełnia swoje cele, wpasowuje się w nowe otoczenie, ale pamięta na każdym kroku o swojej misji. To raczej powieść jednowątkowa, w której nie zbaczamy z głównej drogi. Wraz z głównym bohaterem poznajemy Imperium Syryjskie, które w sumie nie wyróżnia się niczym specjalnym – spokojnie można by odnieść wrażenie, że to planeta jak każda inna, jak nasza typowa, dobrze nam znana Ziemia. Jedyne co jest tutaj faktycznie zauważalne, to jakby pewien dialekt stosowany przez jego mieszkańców.


Choć tak naprawdę owa historia ma mocny wydźwięk ukazujący problematykę wojny, poruszający kwestię siły jednostki w armii i tego, co może ona zdziałać w pojedynkę, to mimo wszystko ma w sobie coś humorystycznego. Nie jest to taki typowy humor, raczej taki swoisty, wyrobiony przez autora i dopasowany do fabuły. Bardzo podoba mi się również sam motyw tej całej metafory z byciem tytułową Osą. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, to takie typowe science-fiction, ponownie niosące ze sobą ciekawe przesłanie i skłaniające do zastanowienia się nad pewnymi kwestiami ludzkiej egzystencji – jak większość powieści z serii Wehikuł Czasu.

 Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...