Wymiary: 135 x 202 mm
Alex Michaelides podbił serca czytelników swoją debiutancką
powieścią, jaką była Pacjentka. Sama
dosyć długo zwlekałam z zapoznaniem się z nią, bo wiecie, osobiście miewam
przesyt i pojawia się u mnie lekkie zniechęcenie, gdy dany tytuł niemal
wyskakuje mi z lodówki, ale w końcu, w dosyć odległym czasie od jej premiery,
dałam się skusić. I nie żałowałam! Pacjentka
była naprawdę doskonałym i wciągającym thrillerem o nieprzewidywalnej fabule, a
to jest coś, co naprawdę coraz rzadziej spotykam w tym gatunku… Lubię być
zaskakiwana. Lubię, gdy autor znakomicie buduje napięcie i dba o tę
nieprzewidywalność zakończenia. Czy Michaelidesowi udało się to również w jego
najnowszej powieści?
Zdecydowanie tak. Boginie są naprawdę niesamowicie
wciągającym thrillerem, w którym tajemnica pozostaje niewyjaśniona i
nieoczywista aż do samego końca. Niezwykle urzekł mnie fakt nawiązania do
greckich tragedii – nie ukrywam, że to były zdecydowanie jedne z moich
ulubionych lektur w czasach szkolnych i przepadam za nimi do dnia dzisiejszego.
Jestem ogromną ich fanką, podobnie jak i wszelkich mitologii. W tym przypadku mamy
do czynienia z mordercą, którego ofiarami są młode studentki, a ze śmiercią
każdej z nich związana jest pocztówka z fragmentem greckiej literatury,
napisana oczywiście w bardzo wymowny sposób – starą greką… Jaki jest cel
oprawcy? Co chce przekazać swoimi działaniami? Co nim kieruje?
Główną bohaterką jest psychoterapeutka, Marianna, która
trafia na swoją dawną uczelnię z prostego powodu – jedną z zamordowanych
dziewczyn jest przyjaciółka jej siostrzenicy, którą kobieta od dawna się
opiekowała. Zoe jest przerażona ostatnimi wydarzeniami i pragnie, aby ciotka
jak najszybciej do niej przyjechała. Marianna zostawia swoich pacjentów, w tym
jednego naprawdę wyjątkowo natrętnego, mającego skłonności do stalkingu, który
śmiało przekracza granicę pacjent-terapeuta… Udaje się na miejsce zbrodni,
gdzie dochodzi do kolejnych morderstw. Wszelkie podejrzenia padają na
wykładowcę, Edwarda Foscę, który zajmuje się właśnie greckimi tragediami i zbyt
mocno spoufala się ze studentkami.
Ta książka trzyma w napięciu do samego końca. Fabuła jest
doskonale poprowadzona i nieprzewidywalna – autor wprowadza wiele pobocznych
motywów i wątków, które stanowią doskonały element rozpraszający. Czytelnik
analizuje, zbiera fakty, ale te poboczne aspekty potrafią zburzyć tę chwiejną
konstrukcję… Z jednej strony wszystko pasuje do konkretnego człowieka, a z
drugiej zaczynamy się zastanawiać, jaką rolę ma do odegrania ktoś inny.
Przecież nie mógł się tutaj pojawić bez konkretnej przyczyny! Świetna narracja,
zaskakujące zwroty akcji oraz jej doskonałe tempo, przepiękne budowanie i
utrzymywanie napięcia. To jest to, co powinno charakteryzować porządny
thriller.
Jestem naprawdę bardzo zadowolona z tej lektury, bowiem
rzadko już natrafiam na thriller, który potrafi mnie zaskoczyć i tak wciągnąć.
Przez tę powieść się płynie, pochłania się ją po prostu w mgnieniu oka. Świetna
fabuła i kreacja bohaterów, przemyślane wątki, wspaniałe nawiązanie do greckich
tragedii, klimat i styl autora. Koniecznie musicie tę książkę przeczytać!
Za egzemplarz dziękuję wydawcy.