"Wybrańcy" - Veronica Roth

 


Data wydania: 13.01.2021
Tytuł oryginału: Chosen Ones
Tłumacz: Miłosz Urban
ISBN: 978-83-800-8903-7
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 520
Cena: 44,90
Cykl: Wybrańcy #1


Veronica Roth kilka lat temu szturmem wbiła się na listy bestsellerów, a wszystko za sprawą swojej porywającej serii o przygodach nastoletniej Tris. Cała seria Niezgodna doczekała się ekranizacji, wkrótce potem Roth wydała jeszcze kilka innych powieści, ale chyba już żadna z nich nie zyskała takiej popularności. Czy zatem nowość, jaką są Wybrańcy, ma szansę dorównać sukcesowi Niezgodnej? Postanowiłam zamówić ją z księgarni Tania Książka i się o tym przekonać!

Przede wszystkim należy zacząć od tego, że Roth postanowiła prawdopodobnie zrobić coś, co niektórzy z autorów już zaczęli wprowadzać jakiś czas temu do swojej twórczości. Chciała dać tym czytelnikom, którzy pokochali Niezgodną, coś zupełnie nowego, ale bardziej dostosowanego do wieku, w którym się obecnie znajdują. Zauważyliście, że pojawia się ostatnio taka tendencja? Autorzy doskonale wiedzą, że od ich debiutów minęło kilka lat, odbiorcy i fani dorośli, zmienili postrzeganie świata, dlatego trzeba się nieco do nich dostosować. Wiec oto Roth powraca z czymś, co zdecydowanie nie zasługuje już na pełne miano fantastyki młodzieżowej.

Wybrańcy to tak naprawdę dosyć ciężka historia, która chwilami nieco mnie nużyła. Roth nie postawiła moim zdaniem na akcje i budowanie napięcia, a raczej na pokazanie skutków walki ze złem. Piątka nastolatków (obecnie już dorosłych), tytułowych Wybrańców, po tym jak pokonała największego wroga całej ludzkości, Mrocznego, siejącego całkowite spustoszenie w Ameryce, mierzy się z poczuciem bezsilności. Minęło kilka lat od pamiętnej wygranej, a oni sprawiają wrażenie całkowicie wypalonych. Jakby nie byli już nikomu potrzebni. Są jedynie celebrytami, ale świat stopniowo wraca do normalności i zapomina o ich zasługach. A ich nadal nawiedzają koszmary związane z Mrocznym…

Wydaje się, że główną bohaterką jest tutaj jedna z owej piątki, Sloane. To ona zdecydowanie ma tutaj najwięcej do powiedzenia, aczkolwiek muszę przyznać, że jakoś nie przekonała mnie tutaj kreacja postaci. Bohaterowie w tej historii wydawali mi się być bardzo bezpłciowi i mało wyraziści. Liczyłam nawet na to, że może ten wielki i potężny Mroczny gdzieś jednak się pojawi, a jego postać zostanie mocno nakreślona, bo czarne charaktery bywają niezwykle charyzmatyczne i ciekawe, ale niestety Roth nie stanęła na wysokości zadania. Poszczególne postaci niemal cały czas wypominały sobie wszystko, kłócili się, nie mogli dojść do porozumienia. I można by to tłumaczyć traumą albo zespołem stresu pourazowego po ratowaniu świata i bawieniu się w superbohaterów, ale…


Autorka zdecydowanie świetnie bawiła się jednak przy tworzeniu świata, w którym rozgrywa się akcja. A właściwie światów – bowiem wprowadziła tutaj motyw istnienia równoległych rzeczywistości i to właśnie do jednej z nich trafiają tytułowi bohaterowie. To wszystko jest mocno rozbudowane, historia zagłady i Wybrańców jest doskonale opisana, nie tylko w samym tekście głównym, bowiem Roth wprowadziła różnego rodzaju dodatkowe elementy – tajne akta, wycinki z gazet i tym podobne elementy. Gdzieś w tym wszystkim przejawia się też motyw projektów rządowych i ryzyko tego, że Mroczny powróci. Jest trochę tajemnic, skomplikowanych relacji i prób uporania się z wewnętrznymi koszmarami.

I chociaż doceniam tak mocne rozbudowanie tej powieści pod względem samego uniwersum i fabuły, tak jednak muszę ze smutkiem stwierdzić, że ucierpieli na tym bohaterowie, a co najważniejsze – tempo akcji. Mam wrażenie, że nic wielkiego się tutaj nie działo, jakbyśmy się tylko kręcili bez celu, jakby to wszystko zmierzało… donikąd. Dlatego nie jestem do końca przekonana do tej historii. Dostrzegam jej dobre elementy, ale zdecydowanie posiada ona kilka dość istotnych mankamentów, które sprawiły, że nie urzekła mnie ona tak, jakbym tego oczekiwała.




Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...