"Gdzie dawniej śpiewał ptak" - Kate Wilhelm

 

Data wydania: 21.07.2020
Tytuł oryginału: Where Late the Sweet Birds Sang
Tłumacz: Jolanta Kozak
ISBN: 978-83-818-8113-5
Wymiary: 135 x 215 mm
Strony: 296
Cena: 44,90
Cykl: Wehikuł Czasu


Seria Wehikuł Czasu wydawana przez wydawnictwo Rebis oferuje czytelnikom same najlepsza dzieła z gatunku science-fiction. Dzieła ponadczasowe, refleksyjne, skłaniające do przemyśleń, niejednokrotnie mocno angażujące czytelnika – psychicznie i emocjonalnie. Nie inaczej jest w przypadku powieści Gdzie dawniej śpiewał ptak, której autorką jest zmarła zaledwie dwa lata temu Kate Wilhelm. Wielokrotnie nagradzana kobieta renesansu, której powieści tłumaczono na wiele języków, a opowiadania pojawiały się w samych najlepszych antologiach. Zastanawiacie się, jak trudną tematykę podjęła w owej powieści?

Wiele dzieł science-fiction często oferuje czytelnikom możliwość przeniesienia się w przyszłość. Pokazania postapokaliptycznych, dystopijnych, utopijnych wizji tego, do czego doprowadził człowiek. Uważam, że chociaż tematyka ta zawsze rządzi się pewnymi prawami i niektóre stałe elementy muszą się w niej znaleźć, tak mimo wszystko każdy autor ma ogromne pole do popisu i może popuścić wodze fantazji. Nie jestem tym rodzajem czytelnika, który w fikcji na siłę doszukuje się zachowania praw naukowych czy mocnego realizmu, bowiem w fantastyce chodzi o to, aby czasami nawet od tego odejść. Z typową nauką mam do czynienia na co dzień, dlatego czasami chcę lekkiego rozluźnienia.

W powieści Wilhelm poruszona została wolność jednostki i podporządkowanie jej systemowi władzy. Ponownie człowiek nie ma kontroli nad własnym życiem, ma być tylko doskonałym narzędziem, wykonującym polecenia z góry. Nie ma prawa samodzielnie myśleć ani czuć. Dodatkowo pojawia się tutaj kwestia klonowania – konflikt nuklearny i idąca za nim powszechna bezpłodność zaczęły zagrażać istnieniu gatunku ludzkiego. Dlatego bogata rodzina Sumnerów postanowiła stworzyć na totalnym odludziu ośrodek naukowy, w którym zaczyna klonować ludzi, a następnie zmuszać klony do reprodukcji. Jednak wkrótce eksperyment wymyka się spod kontroli…

Chociaż każdy naukowiec pragnie tego, aby jego dzieło (w tym przypadku istotnie sprawdzi się określenie dzieło stworzenia) było idealne i całkowicie działało zgodnie z jego oczekiwaniami, tak niestety rzadko kiedy do tego dochodzi. A klonowanie ludzi? Przecież nie można sklonować człowieka i mieć nadziei na to, że stanie się on całkowicie posłuszny systemowi. Że uda nam się go bezbłędnie zaprogramować i zmusić do całkowitego posłuszeństwa. W rasie ludzkiej drzemie bunt, który chwilami wymaga tylko małej iskry, aby się przebudzić. Poza tym nie jesteśmy pustymi maszynami, mamy uczucia, emocje, jesteśmy kreatywni, uczymy się, dojrzewamy, zmieniamy. I to właśnie był mankament tego eksperymentu… Bo dlaczego klony zaczęły samodzielnie myśleć, skoro nikt ich o to nie prosił?!

Nie jest to książka łatwa. Trzeba się naprawdę skupić i odpowiednio poświęcić jej pewną dawkę czasu, aby nie pogubić się w skomplikowanych relacjach czy przeskokach w narracji. Trzeba wiedzieć, w którym momencie historii obecnie się znajdujemy, co doprowadziło do danych wydarzeń, których aktualnie świadkami jesteśmy, trzeba się orientować w imionach poszczególnych bohaterów oraz w ich pochodzeniu. Kate Wilhelm stworzyła opowieść rozbudowaną, perspektywiczną i mocno angażującą czytelnika. Akcja rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, a każde pokolenie zmaga się z typowymi problemami egzystencjalnymi, wręcz panuje tutaj mocno filozoficzne zastanawianie się nad istotą życia i człowieczeństwem.

To kolejna ponadczasowa powieść, która się nie starzeje. Co więcej, podejmuje dosyć aktualny temat – bo chociaż głośno o klonowaniu człowieka się nie mówi, tak przecież inżyniera genetyczna poszła tak mocno do przodu, że podejmowane są próby modyfikowania ludzkich zarodków. Na chwilę obecną jest to oczywiście niezgodne z prawem i uznawane za nieetyczne i niemoralne, ale kto wie, co czeka nas za kilkanaście lat… Obyśmy jednak nie zbłądzili i nie poszli w złym kierunku. Książki takie jak ta stanowią doskonałą przestrogę i są dobrym przypomnieniem o tym, żeby zachować we wszystkim umiar i zdrowy rozsądek. 

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...