"Papierowy mag" - Charlie Holmberg


Data wydania: 03.06.2020
Tytuł oryginału: The Paper Magician
Tłumaczenie: 
Monika Wiśniewska
 ISBN: 978-83-665-2059-2
Wymiary: 140 x 210 mm
Strony: 258
 Cena: 39,90 zł
Cykl: Papierowy mag #1



Książek o magii na polskim rynku wydawniczym jest już sporo, aczkolwiek zawsze pozostaje to taki motyw, z którego można wiele wyciągnąć. Osobiście wychodzę z założenia, że w fantastyce nie ma granic, chociaż czasami pisarzy ponosi zbytnia fantazja – chcą zbyt szybko, zbyt wiele, i w efekcie otrzymujemy z tego coś absurdalnego. Jednak jeżeli skupimy się na tematyce magii, to doskonale wiemy, że można w książkach zaprezentować nie tylko różne jej oblicza, ale też sposoby działania czy genezę. Czy zatem Charlie N. Holmberg udało się stworzyć coś oryginalnego, ale będącego z dala od absurdu?

Akcja Papierowego maga rozgrywa się po roku 1900, czego dowiedzieć się można od samej głównej bohaterki, kończącą właśnie Szkołę Magów Tagis Praff. Chociaż dziewczyna całe życie marzyła o tym, aby zostać Wytapiaczem, specjalistą od magii metalu, tak niestety zostaje wyznaczona do zostania Składaczem, magiem papierowym, gdyż obecnie świat magii cierpi na ich niedobór. Fakt, nie powinno to tak wyglądać – każdy powinien mieć szansę wybrać własną drogę, nie powinno mu się nic zarzucać. Jednak Ceony dostała się do tej szkoły tylko dlatego, że ktoś ufundował jej stypendium – dlatego też nigdy nie miała zbyt wiele do powiedzenia, choć była uzdolnioną i przykładną uczennicą.



Generalnie realia samego czasu akcji pozostawiają co nieco do życzenia, bowiem nie do końca poczułam ten klimat tamtych czasów, ale właściwie zostało to nieco zrekompensowane samym motywem magii. Przyznaję, że Holmberg ujęła go w ciekawy sposób. Powiązała zdolności magiczne z konkretnymi materiałami, z papierem czy z metalem, dając tym samym magom pewne ograniczenia, jak i wyjątkowo umiejętności. Wydawać by się mogło, że magia papierowa nie ma za wiele do zaoferowania, ale okazuje się, że wszystko zależy od kreatywności tego, kto ją dzierży! O czym przekonuje się sama Ceony, gdy trafia na praktykę do ekscentrycznego Emery’ego Thane’a.

W tej historii pojawia się wyjątkowo interesujący rodzaj magów – Wycinacze. To ludzie źli do szpiku kości, którzy żywcem potrafią wyciąć z człowieka jego serce. Ten rodzaj magii jest surowo zakazany, toteż Rada robi wszystko, aby ich wszystkich wyłapać i odpowiednio ukarać. Nie jest to jednak łatwe. I pech chciał, że nawet główna bohaterka natrafiła na Wycinacza… Ale nie zabrał on jej serca. Padło na jej nauczyciela, do którego Ceony zaczęła czuć sympatię – i jest gotowa zrobić wszystko, aby odzyskać jego bijące jeszcze serce. Tylko on może ją nauczyć tego, jak być papierowym magiem. Jednak czy dziewiętnastoletnia dziewczyna, które dopiero co opuściła mury akademii, może stawić czoła tak ogromnemu złu?



Myślę, że śmiało można stwierdzić, że ta historia jest oryginalna. Nie tylko jeśli chodzi o sam motyw magii, ale również ze względu na to, co się w niej dzieje. Główna bohaterka trafia do samego środka serca swojego mentora i to dzięki temu ma szansę poznać jego życie i osobowość, odkryć pewne sekrety, a być może i nauczyć się tego, co oznacza władanie papierową magią. Pojawia się ogrom retrospekcji, które przybliżają nam jeszcze lepiej świat magów i życie Thane’a. Jest w tym wszystkim również pewien romantyzm, zawiść czy zdrada. Generalnie książka momentami sprawia wrażenie takiej wyjątkowo romantycznej, co nikogo nie powinno dziwić, skoro mamy do czynienia z młodą adeptką magii i nieco starszym, ale na swój sposób atrakcyjnym nauczycielem.

Pomysł uważam za jak najbardziej udany i ciekawy, aczkolwiek wykonanie mogłoby być nieco lepsze. Uważam, że historię dało się lekko rozbudować, mocniej zagłębiając się w genezę tego świata i samej magii. Kreacja bohaterów jest wystarczająca, ale też można było ją nieco jeszcze podrasować – Thane wypada zdecydowanie najciekawiej, Ceony jest po prostu miła i urocza, a czarny charakter? Właściwie wypada dosyć blado i nijak. A szkoda. Tempo akcji jest raczej w porządku, a zakończenie zdecydowanie zwiastuje kontynuację, w której bohaterowie będą musieli zmierzyć się z nadal istniejącym zagrożeniem.

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...