"Łzy wojny" - Wilbur Smith & David Churchill


Data wydania: 25.03.2020
Tytuł oryginału: War Cry
Tłumacz: Paweł Korombel
ISBN: 978-83-8125-661-2
Wymiary: 135 x 205 mm
Strony: 480
Cena: 39,90
Cykl: Saga rodu Courteneyów#15



Książki Wilbura Smitha były obecne w moim domu odkąd tylko sięgam pamięcią. Swego czasu nawet mama zachęcała mnie do tego, żebym się z nimi zapoznała, ale jakoś nigdy mi się to nie udało. Mam na swoim koncie przeczytanych książek tylko jedno jego dzieło, choć teraz właściwie już dwa. Jakiś czas temu przeczytałam Faraona, czyli szósty tom cyklu egipskiego, który naprawdę przypadł mi do gustu i gdzieś tam cały czas myślę o tym, żeby zapoznać się z poprzednimi częściami, które to właśnie spoczywają na półce. Jednak póki co udało mi się zapoznać z innym jego dziełem, czyli ze Łzami wojny.

Łzy wojny to piętnasty tom Sagi rodu Courteneyów i chociaż wcześniej nie miałam zupełnie do czynienia z tą sagą, to zaprezentowana w tej książce historia była dla mnie w pełni zrozumiała. Śmiało można stwierdzić, że jest to historia miłosna rozgrywająca się w czasach II Wojny Światowej, jednak zanim tak naprawdę czytelnik dojdzie do motywu romansu, ma szansę zapoznać się z życiem tych, których miłość połączyła. Stopniowo poznaje realia, w jakich dorastali, obserwuje ich rozwój, pasje, zainteresowania, sposób bycia.



Saffron to przedstawicielka rodu Courteneyów, spadkobierczyni ogromnej fortuny, która jednak po rodzinnej tragedii porzuca sielankowe życie na farmie w Kenii i wybiera się do Europy. To silna kobieta, która wie, czego pragnie i śmiało do tego dąży, aczkolwiek jest też bardzo wrażliwa i emocjonalna. Gerhard von Meerbach pochodzi z kolei z rodziny, która częściowo finansuje działania Adolfa Hitlera. Jako pasjonat architektury i lotnictwa staje się obiektem zainteresowania niemieckiej władzy, choć tak naprawdę daleko mu do nazistowskich poglądów i zdecydowanie ich nie popiera. To taki miły i sympatyczny facet, otwarty na świat, mający marzenia.

I chociaż ta dwójka na pozór nie ma ze sobą nic wspólnego, to jednak los postawił ich na swojej drodze, a miłość pojawiła się tak naturalnie. Z czasem jednak czytelnik odkrywa brutalną i smutną prawdę na temat tego, jakie powiązanie z rodzinną tragedią Saffron ma rodzina Gerharda. To zaledwie pierwsza przeszkoda, z którą ta dwójka musi się uporać. Wraz z bohaterami odbywamy dalekie podróże, doświadczamy szeregu różnorodnych emocji, od radości po smutek, od nadziei po traumę. Obserwujemy ich poczynania, poszukiwanie odpowiedniej drogi życiowej, chęć osiągnięcia czegoś istotnego.



Takie przeskoki w miejscach akcji – od Kenii po snobistyczny Londyn czy wyniosły Berlin – oferują naprawdę bardzo barwne i plastyczne tło dla rozgrywających się tutaj wydarzeń. To nie jest tylko historia miłosna, to również opowieść o stracie, o poświęceniu, odwadze czy honorze, a wszystko to na tle realiów II wojny światowej. Ta książka ma naprawdę niezłe zaplecze historyczne, kreacja bohaterów jest naprawdę dobra, są oni mocno zarysowani, a autorzy niejednokrotnie stawiają ich w obliczu różnego rodzaju sytuacji i chwil, które wymagają od nich podjęcia trudnych decyzji, decyzji zmieniających życie, mających wpływ nie tylko na nich samych, ale na coś znacznie więcej.

Wydaje mi się, że śmiało mogę polecić tę historię wszystkim fanom literatury wojennej, rodzinnych sag czy romansów z historią w tle. Opowieść ta ma wiele do zaoferowania, jest wielowątkowa, emocjonalna i porusza sporo motywów. Do tego jest naprawdę przyjemnie napisana, więc z pewnością spędzicie z nią miłe chwile i nie będziecie patrzeć na zegarek!

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...