"Epidemia. Od dżumy, przez HIV, po ebolę" - Sonia Shah



Data wydania: 13.05.2019
Tytuł oryginału: Pandemic
Tłumacz: Małgorzata Rost
ISBN: 978-83-240-5739-9
Wymiary: 163 x 235 mm
Strony: 352
Cena: 46,90



Bakterie to dosyć zabawne twory. Małe, niewidoczne, rozprzestrzenione w ogromnej ilości wokół nas. Są wszędzie, chociaż ich nie dostrzegamy – ale nie obawiajcie się, większość z nich nie jest patogenna. Ba! Niektóre nawet są nam niezbędne do życia i bez nich byłoby ciężko. Już niejednokrotnie udowadniano, że flora bakteryjna jelit jest jakby naszym drugim mózgiem. A jednak wystarczy, że złapiecie jakąś upierdliwą bakterię czy wirusa i na minimum tydzień jesteście wyłączeni z życia – ból, gorączka, osłabienie. Wszystko przez jakieś małe, badziewne stworzenie, którego nawet nie widzicie. No chyba, że dostaniecie anginy i zajrzycie do swojego gardła…

Nie da się ukryć, że bakterie towarzyszyły nam od zawsze i prawdopodobnie nie ulegnie to zmianie. Ba! Napiszę więcej – pod względem genetycznym jesteśmy bakteriami! Oczywiście to trochę hiperbola, ale jeżeli „podliczymy” genom wszystkich bakterii, które zasiedlają nasze ciało, to będzie on większy niż nasz. Dobrze, że te patrolujące nasze ciało mikroorganizmy są na tyle uprzejme, że nie wywołują w nas szeregu chorób. Do czasu. Dobrze wiemy, że istnieje szereg patogenów, których staramy się unikać, aby nas całkowicie nie rozłożyło. Jednak jeżeli już nadarzy się taka sytuacja to sięgamy po antybiotyk i po kilku dniach katastrofa jest zażegnana. Gorzej, jeżeli natrafi się na coś gorszego.



Powszechne choroby bakteryjne nie wzbudzają w człowieku już zbyt wielkiego lęku. Na pewno każdy z Was chociaż raz w życiu chorował na anginę, więc wiecie, co to oznacza. Nasz organizm tak naprawdę potrafi sobie radzić z większością patogenów, a jednym z objawów walki jest właśnie podwyższona temperatura ciała. Niestety, chociaż wydawałoby się, że to człowiek jest najsprytniejszym organizmem na ziemi, to myślę, że bakterie wygrywają z nim w przedbiegach. Ich zdolności adaptacyjne są chwilami niesamowite – potrafią żyć nawet tam, gdzie nikt nie spodziewałby się spotkać jakiegokolwiek życia. No i potrafią nas wykończyć, niestety.

Sonia Shah w swojej książce postanowiła spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy człowiek jest w stanie wygrać z patogenami, chociaż wydaje się to być pytaniem dosyć absurdalnym. Chociaż wydaje nam się, że potrafimy z nimi walczyć, to one wciąż mutują, antybiotyki zmniejszają swoją skuteczność, bakterie się uodparniają – ciężko żeby nie, skoro stosowanie antybiotyków w dzisiejszych czasach jest przeprowadzane w bardzo nieodpowiedni sposób. Naukowcy przewidują, że niebawem może wybuchnąć pandemia, która zbierze ogromne żniwo… A czy my jesteśmy w stanie odpowiednio się na to przygotować? Czy mamy wystarczająco silne organizmy? Czy jesteśmy w stanie na czas wynaleźć nowe leki czy antybiotyki? Niekoniecznie.



Sonia Shah nie jest mikrobiologiem, a dziennikarką śledczą zajmującą się popularyzowaniem nauki. Swego czasu w jej rodzinie doszło do nieprzyjemnego incydentu z gronkowcem złocistym i prawdopodobnie to skierowało ją w stronę zainteresowania drobnoustrojami. Tak, nawet taki gronkowiec złocisty, na pozór dobrze poznany i dosyć powszechny, może okazać się śmiertelny. Borelioza, malaria – to niby też nie wzbudza już w ludziach takiego lęku, bo jest dobrze znane. Ale pamiętacie, co się działo, gdy kilka lat temu wybuchła epidemia Eboli? Albo gdy słyszymy o epidemii cholery? Wtedy już nie jest tak kolorowo… A prawda taka, że na świecie może istnieć jeszcze wiele niepoznanych, niezwykle groźnych szczepów bakteryjnych. I nie ukrywajmy – nie jesteśmy na to odpowiednio przygotowani.

W historii ludzkości można wyodrębnić kilka poważnych epidemii czy pandemii, o których każdy niejednokrotnie słyszał. Autorka przybliża niektóre z nich, opisuje również swoją historię, wspomina o najnowszych doniesieniach a także próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, czy człowiek może wygrać z bakteriami. Robi to w sposób bardzo przystępny, typowy dla popularyzowania wiedzy. Nie ma tutaj zbyt wielu naukowych zagadnień, chociaż oczywiście bez niektórych aspektów mikrobiologii czy biomedycyny nie można się było obejść. Mimo wszystko Shah naprawdę w łopatologiczny sposób przybliża czytelnikowi świat drobnoustrojów, historii mikrobiologii, a także naukowych odkryć. A to wszystko poparte jest naprawdę rozległą i rzetelną bibliografią.



Wydaje mi się, że publikacja Sonii Shah to naprawdę godna uwagi książka. Rzetelna, konkretna, może dla mnie za mało naukowa – osobiście lubię takie stricte naukowe słownictwo, analizy, badania – ale wiem, że pisząc ją, autorka miała zupełnie inny zamysł niż prezentowanie ciężkich, naukowych aspektów. Mimo wszystko jest tutaj sporo wiedzy, ciekawostek i informacji, które nie tylko pogłębiają ludzką wiedzę, ale naprawdę skłaniają do zastanowienia się nad tym wszystkim. Polecam!

Za egzemplarz dziękuję wydawcy.

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...