"Tajemniczy czarny kot" - Nathalie Semenuik




Data wydania: 09.05.2018
Tytuł oryginału: Chat noir
Tłumacz: Joanna Stachowiak
ISBN: 978-83-7020-707-6
Wymiary: 115 x 170 mm
Strony: 136
 Cena: 40,00 zł









Kiedy stanęłam przed możliwością zapoznania się z książką Tajemniczy czarny kot, nie wahałam się ani chwili! Od dzieciństwa uwielbiałam koty, zabawiałam i dokarmiałam wszystkie, które zawędrowały na moje podwórko i nie wyobrażam sobie życia bez tego wspaniałego czworonoga w domu. Wiecie, co mówią… dom bez kota jest tylko zwykłym mieszkaniem. I chociaż moja mała kocia bestia doprowadza mnie czasami do szału, to za nic w świecie bym jej nikomu nie oddała, bo jest dla mnie jak dziecko. Jednakże wszyscy kociarze doskonale wiedzą, że koty nie zawsze były postrzegane jako kochane maskoteczki, które leżakują na kanapie w salonie. Zwłaszcza czarne koty…

Nathalie Semenuik zebrała w swojej książce najsłynniejsze przesądy i legendy związane z kotami, a zwłaszcza z tym niby pechowym czarnym kotem. Niejednokrotnie już czytałam podobne książki, z resztą wiele przesądów jest mi doskonale znanych, ale ja zawsze chętnie pogłębiam swoją wiedzę z tego zakresu – wszystko, co ma związek z kotami, musi prędzej czy później trafić w moje ręce. Trzeba jednak przyznać, że wizja tego, co kiedyś robiono z kociakami, woła o pomstę do nieba. Serce się kraje, jak sobie pomyślę, że kiedyś panowało aż tak wielkie zacofanie. Ale wiecie, właściwie ten związek kotów i czarownic chyba coś w sobie ma… Ja to typowo z rodu czarownic i jakby nie patrzeć, kot w domu był od zawsze…



Książka ta w bardzo przyjemny sposób prezentuje postrzeganie kotów na przestrzeni wielu, wielu lat. To taka kocia historia tego, przez co te domowe tygrysy musiały przejść, jak wyglądało ich udomowienie, skąd się wzięły dane przesądy i legendy. Nie brakuje tutaj mitologii, zwłaszcza egipskiej, czy też ciekawych postaci historycznych. Czy wiecie, że Bonaparte nienawidził kotów i  uważał, że jedną ze swoich największych klęsk wojennych poniósł dlatego, że przed bitwą zobaczył kota? Przewija się tutaj tak naprawdę wiele tematów czy powiązań, a całość napisana jest bardzo przyjemnym i lekkim językiem.

Sama książka nie należy do zbyt obszernych, ilość tekstu również, ale zdecydowanie największą zaletą tej pozycji jest sposób jej wydania! Niby książeczka o małym formacie, ale niezwykle uderzająca, bowiem szata graficzna jest przecudowna. Już sama okładka jest przepiękna, ale wnętrze po prostu czaruje! Piękne ilustracje i zdjęcia kotów, nie brakuje też kocich cytatów, grafik i oznaczeń tematycznych. Nie sposób opisać słowami piękna tej książki, ale zdecydowanie każdy miłośnik kotów się w niej zakocha i koniecznie będzie chciał ją mieć na półce! To prawdopodobnie jedna z najpiękniej wydanych książek, jaka zagościła w mojej biblioteczce.



Koty to fascynujące stworzenia i nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy ich nie lubią. Pełne gracji i tajemnicy, kiedyś prześladowane i torturowane, dzisiaj raczej uwielbiane i uznawane za wyjątkowo urocze – nawet w sklepach często królują kocie wzory, a z pewnością każdy z Was nie raz w swoim życiu spotkał typowego kociarza, który po prostu ma kota na punkcie kotów! Jeżeli nie, to oto jestem ja. Typowa kociara z krwi i kości, która zachwyca się nawet taką małą książeczką, w pełni poświęconej tym magicznym stworzeniom. I choć nie dowiedziałam się z niej zbyt wiele nowego, to mimo wszystko lektura była czystą przyjemnością! Zwłaszcza jeśli chodzi o efekty wizualne.

Kociarze! Miłośnicy kotów! To jest coś, co koniecznie musicie mieć w swojej kociej kolekcji. Nie znajdziecie tutaj informacji o tym, jak sobie radzić z kocim towarzyszem czy jak mu odpowiednio usługiwać, ale nie da się ukryć, że kocia historia i kocie legendy to naprawdę ciekawa kwestia, o której warto mówić, pisać, rozmawiać. Polecam z całego mojego kociego serca!

Za egzemplarz dziękuję wydawcy. 

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...