"Przebudzona" - Iga Wiśniewska





Data wydania: 08.09.2017
ISBN: 978-83-65351-43-2
Wymiary: 125 x 195 mm
Strony: 368
 Cena: 34,90 zł







 
Po lekturze Przeklętej, z którą miałam przyjemność zapoznać się ponad rok temu, czułam lekki niedosyt. Nie dlatego, że powieść Igi Wiśniewskiej nie przypadła mi do gustu – wręcz przeciwnie! Była naprawdę świetna, a mnie było mało. Chciałam więcej tego świata, więcej czasu spędzonego z bohaterami, kolejnej historii, z którą mogłam się zżyć. I właśnie to dostałam w drugim tomie, jakim jest Przebudzona. To doskonała kontynuacja, która chyba nawet bije swoją poprzedniczkę. Iga Wiśniewska spisała się na medal i okazuje się, że w Polsce również jest miejsce na urban fantasy!

Pewne momenty, a właściwie same fakty fabuły można było przewidzieć. Owszem, zakończenie pierwszej części dawało do myślenia, a ja nie byłam pewna, czego mogę się spodziewać, ale gdzieś tam w głębi przewidziałam, że to nie taki koniec, jak mogłoby się wydawać. Ale tak, to, co się wydarzyło na koniec Przeklętej, wzbudziło we mnie coś w rodzaju niepewności. Z łatwością odnalazłam się na nowo w Wolnym Mieście Redes. Ponownie przeniknęłam do świata stworzonego przez Igę Wiśniewską, ponieważ jest w nim wszystko to, co kocham. To rasowe urban fantasy, znakomita wizja, która po prostu mnie porwała. Uwielbiam takie klimaty!

Uważam, że świetnym zagraniem jest prowadzenie narracji z różnych punktów widzenia. Dzięki temu mamy szansę poznać lepiej każdego z bohaterów, zobaczyć różne perspektywy. I choć w niektórych książkach jest to bardzo zły zabieg, który bardziej męczy i wprowadza w zagubienie, tak tutaj spisał się idealnie. Oczywiście moją faworytką jest Miriam, kocham tę babkę! I wciąż czekam na poznanie jej sekretów… Jest tajemnicą, nie tylko dla czytelnika, ale również dla swoich przyjaciół. Co też takiego skrywa ta niesamowita kobieta? Silna, odważna, pewna siebie, arogancka, zawsze stawiająca na swoim. Idealna. Tuż za nią jest Dawid… Czy byłabym w stanie nie ulec urokowi władcy zmiennokształtnych? Błagam! Niewykonalne. Każdy z pozostałych bohaterów jest również świetnie wykreowaną postacią, wzbudzającą sympatię – czy to większą, czy to mniejszą. A może i są tacy, którzy wzbudzają niechęć i pojawia się brak uznania? Kwestia gustu.

„-Powiem to tylko raz, dlatego słuchaj uważnie – Nachyliłam się nad nią, żeby mieć pewność, że nie uroni ani jednego słowa. – Kiedy następnym razem podniesiesz na mnie rękę, zabiję cię.”

Iga Wiśniewska napisała historię pełną akcji, emocji i napięcia. Jak to bywa w przypadku porządnego urban fantasy, tutaj nie ma czasu na czułe słówka ani na nudę. Stale coś się dzieje, ktoś morduje niewinnych ludzi, a także istoty paranormalne. Nie pozostawia po sobie śladów. Władca zmiennokształtnych zrobi wszystko, aby uchwycić mordercę, bowiem to, co on wyprawia, zagraża już nie tylko jego ludziom, zagraża całemu światowi paranormalnych istot. I wierzcie mi, rozwiązanie zagadki, kto stoi za zabójstwami, jest nieprzewidywalne i zaskakujące! Autorka korzysta z różnych inspiracji i wplata pewne pomysły do swojej powieści, które w pierwszej chwili brzmią nieco absurdalnie, ale okazują się idealnie wpasowywać w całość historii. A potem okazuje się, że to wszystko naprawdę miało sens, jest logiczne.

W Przebudzonej pojawia się wiele motywów, które idealnie ze sobą współgrają. Jest wciągająca fabułą i dobra akcja, całe dochodzenie w sprawie tajemniczego mordercy wypada naprawdę świetnie. Pięknie prezentuje się tutaj współpraca wszystkich bohaterów, ale autorka nie zapomniała też o nich samych. Wszyscy borykają się ze swoimi własnymi problemami, walczą z wewnętrznymi demonami, mają swoje tajemnice. Nie brakuje tutaj romansu, jednak nie jest on nachalny ani przesadzony. Ba! Nawet kibicowałam pewnej parze i aż cała chodziłam, gdy dochodziło między nimi do zbliżenia. Ta chemia! Niezwykle emocjonująca sprawa. 

Jako ogromna fanka urban fantasy mogę śmiało stwierdzić, że Iga Wiśniewska napisała znakomitą powieść. Być może pojawiają się tutaj pewne znane nam już schematy, ale mimo wszystko są doskonale opisane i nawet nie zauważa się powielania niektórych elementów, poza tym urban fantasy niesie ze sobą kilka charakterystycznych cech, które muszą się tam pojawić, nawet jak wiąże się to z lekką schematycznością. Przebudzona to naprawdę doskonała historia, która w pełni spełniła moje oczekiwania. Pierwszy tom był dobry, ten jest lepszy – bardziej rozbudowany i dopracowany. Cieszę się, że ta seria zmierza w takim kierunku i nie mogę się doczekać momentu, w którym kolejny tom wpadnie w moje łapki! 

Za egzemplarz dziękuję autorce i wydawnictwu:

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...