"Odkrycie grobowca Tutanchamona" - Howard Carter & Arthur C. Mace





Data wydania: 14.03.2017
Tytuł oryginału:  The Discovery Of Tomb Of Tutankhamen
Tłumacz: Bogdan Żurawski
ISBN: 978-83-241-6201-7
Wymiary: 130 x 205 mm
Strony: 320
 Cena: 39,80 zł
 
 
 
 
 
 
 
Moje niespełnione marzenie z dzieciństwa – zostanie egiptologiem albo chociażby archeologiem – prześladuje mnie do dziś. Uwielbiam historię i mitologię Starożytnego Egiptu, marzę o tym, żeby zostać uwięzioną na noc nie tylko w bibliotece, ale i w porządnym muzeum, a jak ktoś by mi dzisiaj powiedział „Zbieraj się, jedziemy na wykopaliska” to już bym miała spakowane walizki i wyrwałabym na przód wyprawy. Niestety, na horyzoncie póki co nie ma nikogo takiego, ale kto wie, co los jeszcze dla mnie zaplanował. Póki co mogę się spełniać w funkcji pseudo-egiptologa dzięki książkom takim jak Odkrycie grobowca Tutanchamona

Myślę, że sporą moją wadą czytelniczą jest fakt, że nigdy nie czytam wstępów do książek. Nie wiem z czego to wynika, ale zawsze przerzucam te strony i zapominam o ich istnieniu. Skupiam się na samym meritum. Jednak w przypadku tej publikacji zrobiłam wyjątek, i to nie tylko dlatego, że tematyka w stu procentach wpasowuje się w jeden z moich obszarów zainteresowań, ale dlatego, że obydwa wstępy (do wydania polskiego oraz do wydania angielskiego) liczą sobie jakieś 100 stron. I muszę przyznać, że są one dosyć istotne i odgrywają pewną rolę w nawiązaniu do tej książki – prezentują chociażby sylwetkę autora, Howarda Cartera, i wyjaśniają, w jaki sposób stał się on odkrywcą grobowca Tutanchamona.

Choć Tutanchamon nie zrobił zbyt wiele dla swojego państwa, to prawdopodobnie jest to najbardziej znany faraon, którego imię znają wszyscy (a przynajmniej ciężko mi sobie wyobrazić kogoś, kto nigdy w życiu chociaż raz nie usłyszałby tego imienia). Chyba każdy słyszał o rzekomej klątwie Tutanchamona, która wiązała się z odnalezieniem jego grobowca. Jako dziecko przejął władzę, którą nie cieszył się zbyt długo, gdyż śmierć upomniała się o niego bardzo szybko, nie miał skończonych nawet 20 lat. A jak wyglądało otwarcie tajemniczego grobowca? Ta książka opisuje to w bardzo dokładny sposób! Howard Carter zabiera nas w podróż w czasie, a dzięki jego barwnym opisom jesteśmy w stanie oczyma wyobraźni zobaczyć cały ten proces. Choć jest to książka dokumentalna, czy też popularno-naukowa – jak kto woli – to styl autora jest naprawdę bardzo przyjemny i w pełni zrozumiały. Poznajemy pierwsze etapy prac archeologicznych i dochodzimy do tego najważniejszego etapu, gdy naukowcy znaleźli już wrota grobowca i byli oniemiali z zachwytu.

Książka ta prezentuje w skrócie – bo domyślam się, że opisanie całego przedsięwzięcia słowo w słowo, wraz z dokładnymi szczegółami byłoby zadaniem dosyć trudnym i z pewnością zajęłoby więcej niż 300 stron – prace nad poszukiwaniem grobowca Tutanchamona. Euforia, jaka towarzyszyła badaczom musiała być czymś niesamowitym. To, co tam znaleźli, wywarło na nich ogromne wrażenie. I nie ma się co dziwić! Egipcjanie bardzo dbali o pochówek i życie pozagrobowe, wierzyli, że każda rzecz może się przydać człowiekowi w Zaświatach. Oczywiście nie obyło się bez wścibskich dziennikarzy i turystów, prób kradzieży czy zawiści, ale Howard Carter świetnie sobie poradził. Książka ta obrazuje również w pewnym stopniu to, jak wygląda praca archeologa – to nie tylko zabawy w piasku z pędzelkiem, to elementarna dziedzina wymagająca ogromnej wytrwałości, wiedzy i samozaparcia. 

Książka jest świetnie wydana, a idealnym uzupełnieniem tekstu są ryciny i zdjęcia, które przedstawiają większość miejsc czy przedmiotów, o których pisze Carter. To piękne zaprezentowanie historii Egiptu i jednego z ważniejszych wydarzeń w dziejach egiptologii. Nie ukrywam, że liczyłam na to, że otrzymam tutaj więcej informacji na temat rzekomej klątwy, a jest to jedynie krótki rozdzialik umieszczony na samym końcu tej pozycji, ale też nie takie było jej przesłanie. Mimo wszystko jest to bardzo rzetelna i konkretna pozycja, która od podstaw prezentuje odkrycie Howarda Cartera

Za egzemplarz serdecznie dziękuję:

www.wydawnictwoamber.pl
 
 

Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...