10 faktów o mnie, część 1




Bo może mnie za mało znacie ;)

1. Mam czerwone włosy. I nigdy nie zmienię koloru! Podobno idealnie do mnie pasuje, a ja się w nim idealnie czuję.

2. Praktykuję jogę. Nie za długo, bo niecałe półtorej roku, ale jestem dumna z etapu, do którego doszłam. Joga okazała się być lekiem na całe zło i nie wyobrażam sobie już życia bez niej. No i mam to szczęście, że jestem elastyczna i rozciągliwa :)




3. Kocham koty. Też mi nowość... Hinata jest wszędzie! Ale wiecie.. te większe koty też kocham ;)

4. Uwielbiam naukę. Zgiń, przepadnij siło nieczysta! Jak można lubić się uczyć? Ano można... od dzieciaka, zawsze lubiłam i przychodziło mi to z łatwością.

5. Studiuję biotechnologię. No tak, skoro kocham naukę to nic dziwnego, że w tym kierunku podążam. Nagroda Nobla mi się marzy... i kariera naukowa na cały świat! Ale najpierw magister... Jednak jest to niesamowite ile radości człowiek ma z siedzenia w laboratorium czy pogłębiania
 wiedzy.


6. Jestem uzależniona od zdrowego trybu życia. Zdrowe jedzenie, ćwiczenia, jakieś magiczne suplementy, warzywa, owoce, herbaty, zioła, czytani etykiet, odrzucanie fast-foodów, gotowych dań... welcome to my life :)

7. Mam świra na punkcie starożytnego Egiptu i Atlantydy. Co widać jak się tylko wejdzie do mojego pokoju...

8. Interesuję się ezoteryką i parapsychologią. Kwestia wychowania, ród czarownic. Sprawa naprawdę piękna, ale jakże rozległa. Im głębiej człowiek wchodzi w tę tematykę, tym bardziej zdaje sobie sprawę z tego, jak mało wciąż wie.


9. Jestem chodzącą sprzecznością. Nigdy nie zobaczysz mnie przechodzącej na czerwonym świetle, ale przebiegającą przez drogę szybkiego ruchu już tak. Nienawidzę różowego koloru, a jednak nigdy nie pozbędę się mojego różowego kocyka i maskotki-kota. Mam lekki lęk wysokości, a jednak zawsze uwielbiam wchodzić na każde wzniesienia, mury i inne tego typu... To tylko kilka z wielu przykładów...

10. Mieszkam sama od 16 roku życia. No dobra, nie sama, bo z kotem. :) I świetnie sobie dajemy ze wszystkim radę!

Komentarze

  1. Nie wiedziałam, że masz czerwone włosy i mieszkasz sama od 16 roku życia. Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam. Lubienie nauki wcale nie jest takie dziwne. Ja też uwielbiam się uczyć, jednak tylko tych rzeczy, które mnie interesują. I tak, na przykład nikt mnie nie zmusi do nauki matematyki czy w ogóle przedmiotów ścisłych. Ale nauka o historii? Literaturze? Sztuce? Muzyce? Mitologii? Filozofii? Jak najbardziej. :D
    Zazdroszczę tego przyzwyczajenia do zdrowego trybu życia. Kiedyś miałam ambicję, żeby zacząć panować nad tym co jem, ale oczywiście mój brak zorganizowania i planowania, dał o sobie znać. :D
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś też miałam czerwone włosy, wiele razy :) Teraz mam zwykłe, miedziane rudości i kocham je! :D Też kocham koty i tez lubię się uczyć, choć by, że narzekam, że muszę to robić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam za miłość do zdrowego trybu życia :) Niestety ja się muszę nieustannie pilnować, żeby nie jeść śmieciowego jedzenia i zmuszać do ćwiczeń, ale wciąż liczę, że wejdzie mi to w końcu w krew :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czerwony kolor włosów też uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...