"Ho'oponopono - oczyszczająca modlitwa" - Krystyna Kwiecinski + wyniki konkursu

http://www.illuminatio.pl/ksiazki/hooponopono-oczyszczajaca-modlitwa/

Ho’oponopono –początkowo brzmi jak łamacz języka, jednak po pewnym czasie można się przyzwyczaić. „A cóż to takiego?” zapytacie… wcale się nie dziwię, bowiem sama też nie wiedziałam, gdy po raz pierwszy ujrzałam tę nazwę. Teraz już wiem, że to jedna z życiowych filozofii, którą stosuje zapewne sporo różnych ludzi. Wystarczy wpisać tę nazwę w Internecie, wyskoczy Wam całe mnóstwo stron o tej tematyce. Chęć bycia szczęśliwym i spełnionym w naszym życiu jest bardzo istotną rzeczą i jeżeli faktycznie znajdziemy odpowiadającą nam drogę, która nas do tego doprowadzi to warto się jej trzymać. 

Nauka ta wywodzi się z Hawajów. Przyznaję się szczerze i bez bicia, że jestem zielona w tym temacie. W końcu trafiłam na książkę, która dotyczyła czegoś, o czym nie wiedziałam kompletnie nic. Dlatego będę mogła ją ocenić jako zupełny nowicjusz. Przede wszystkim faktycznie umożliwiła mi ona zapoznanie się z tą techniką, zrozumienie jej pochodzenia i podstaw. Autorka bardzo dokładnie wyjaśnia samo znaczenie słowa Ho’oponopono, co wybitnie mi się spodobało. Etymologia nazw zawsze mnie na swój sposób ciekawiła.

Osobiście mogłabym podzielić tę pozycję na dwie równie istotne części. Pierwsza to wszelkie informacje dotyczące Ho’oponopono, a druga to zastosowanie tej techniki jako oczyszczającej modlitwy. Myślę, że istotne było to, że autorka nie przeszła od razu do zastosowania, tylko postanowiła również przybliżyć nieco ogólne informacje dotyczące tej techniki. Dzięki temu czytelnik nie musi znać jej poprzedniej publikacji. Przekazywana wiedza jest dosyć obszerna, chociaż dotyczy tylko jednego tematu. Domyślam się, że to  i tak tylko podstawowe informacje dla osób, które chcą zacząć się zajmować tą metodą, a gdy wejdą w nią głębiej, to zapewne zaczną się zapoznawać z nią jeszcze dokładniej.

Druga część zawiera w sobie przykładowe ćwiczenia, a może lepszym określeniem tutaj będzie faktycznie słowo modlitwa. W każdym bądź razie na tych stronach stawiamy na praktykę, chociaż jak na mój gust jest jej trochę za mało. Jednak całość jest napisana przystępnym i w pełni zrozumiałym językiem, a to niezwykle ważne w przypadku książek, które mają nas wprowadzić w tajniki nowej metody. W końcu najważniejsze jest to, abyśmy wszystko dokładnie zrozumieli i przeanalizowali. O to autorka zadbała, więc nie ma się co martwić. Mam nawet wrażenie, że już podczas samego czytania coś się w czytelniku zmienia – książka jest pełna miłości i duchowości.

Zauważam jednak pewną schematyczność we wszystkich drogach życiowych. Każda z nich opiera się głównie na tym samym, różnice są naprawdę subtelne. Jednak coś wyjątkowego musi być w każdej z nich, skoro jeden człowiek wybiera jedną drogę, a drugi człowiek inną. Metoda Ho’oponopono do mnie nie trafiła, ale zapewne dlatego, że mam swoją własną filozofię życiową już od lat i trudno byłoby to zmienić. Jednak książka pani Kwiecinski jest naprawdę dobrze napisana i jeżeli ktoś jeszcze nie odnalazł swojego miejsca w świecie, sposobu na zdrowie, szczęście i radość, to być może powinien spróbować. Przeczytajcie tę pozycję pozostawiając otwarty umysł i serce, a być może okaże się, że ta technika jest waszym złotym środkiem na wszystko.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu:

illuminatio.pl

Dodatkowo jeżeli ktoś miałby ochotę na spotkanie z autorką, to będzie to możliwe 21 marca w Katowicach na Targach "Bliżej zdrowia, bliżej natury". Więcej info tutaj: http://www.miesiecznik-szaman.pl/targi.php


No i czas na wyniki konkursu z "Red Rising. Złota krew". Oczywiście jak to zawsze bywa, wykorzystałam moją rodzicielkę, aby wybrała zwycięzców. I tak oto wygrywają:
Magda Borkowska oraz Polaris

Serdecznie gratuluję! :)

Komentarze

  1. Niestety nie przepadam za tego typu książkami, więc tym razem spasuję. ;) Gratuluję zwycięzcom!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie dzięki za docenienie pracy, mam ogromną ochotę na tę książkę! :)
    Co do recenzji, takie książki raczej nie są w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobnie i ja - nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moje klimaty, więc sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście brzmi jak jakiś łamacz języka, ale jestem otwarta na takie książki, przeczytałabym choćby z ciekawości, bo swoją filozofię życia też już mam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka zdecydowanie nie dla mnie.

    Gratulacje dla zwycięzców :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wierzę, wreszcie wygrałem! :D Ale fajnie, dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję zwycięzcy!
    A książka niestety nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...