Życie jest naprawdę
ciężkie, kiedy nie wiemy komu możemy ufać, a komu nie. Życie jest ciężkie, gdy
nie wiemy kim naprawdę jesteśmy. Wtedy nie możemy ufać nawet samemu sobie, no
bo jak? Jednakże nikt nie mówił, że będzie łatwo, nie? Dlatego, gdy nawet
wszystko w naszym życiu obraca się o 180 stopni, a my nie wiemy, co ze sobą
zrobić, nie możemy się poddać. Musimy iść dalej i stawić czoła temu, co los dla
nas przygotował.
Allie Sheridan była
kiedyś córką idealną. Dobre oceny, brak problemów wychowawczych, dobre kontakty
z rodzicami. Do czasu kiedy w jej życiu wydarzyło się coś, co wybitnie ją
zmieniło. Gdy po raz 3 w przeciągu jednego roku została aresztowana, jej
rodzice stracili cierpliwość. Wysłali ją do szkoły z internatem daleko od domu.
Jednak Akademia Crimmeria jest inna niż wszystkie szkoły, w których Allie do
tej pory była. Zero telefonów, zero komputerów, zero Internetu, mnóstwo zasad,
tajemnic i dziwnych ludzi. Allie poznaje zupełnie nowy świat, jak się później
okazuje – pełen tajemnic, sekretów i niebezpieczeństwa. A gdy na letnim balu
ginie uczennica, Allie wie, że dzieje się coś bardzo złego – a ona jest w to
wmieszana.
Powiem szczerze, że
gdy zobaczyłam zwiastun tej książki to stwierdziłam, że to może być coś całkiem
miłego. Poza tym spodobała mi się okładka i w sumie nawet opis. Tak więc
sięgnęłam po tą książkę i początkowo byłam bardzo rozczarowana. Czytając
pierwsze strony myślałam, że zwątpię i nie będę dalej czytać. No ale się nie
poddawałam. Cztery pierwsze rozdziały były niczym deja vu – nowa dziewczyna
trafia do szkoły z internatem, szkoła ma surowe zasady, ona jest zagubiona,
jednak poznaje stopniowo innych uczniów, pojawia się przystojniak na horyzoncie…
To naprawdę sprawiło, że zaczęłam myśleć, że ta książka będzie okropna. Jednak
już w 5 rozdziale powoli zaczęłam zmieniać zdanie. W końcu zaczęło się dziać
coś innego.
Kolejne rozdziały
były już znacznie lepsze, był jednak moment, w którym trochę się nudziłam, jednak
już po nim było naprawdę dobrze. Nie było już żadnego deja vu, wręcz przeciwnie
– było coś nowego, przynajmniej dla mnie. Nie wiem, czy można to zaliczyć do
kryminału czy też thrillera, jest to bardziej młodzieżówka z elementami tych
dwóch gatunków. No i nie ma tutaj nic paranormalnego, co niektórych może
rozczarować, jednak dla mnie było to całkiem miłe zaskoczenie. Dlaczego? Bo
okazało się, że można stworzyć całkiem niezłą książkę motywu paranormalnego, a
takich ostatnio mało w literaturze młodzieżowej. Dlatego to może być dobra
pozycja dla kogoś, kto lubi taką literaturę, jednak ma dość wampirów,
wilkołaków czy upadłych aniołów.
Narracja jest
trzecioosobowa, co sprawia, że nie do końca wczuwamy się w sytuację
poszczególnych bohaterów i nie do końca znamy ich uczucia, myśli i emocje,
jednakże możemy się z samymi bohaterami całkiem
nieźle zaznajomić. Nie są jakoś super wykreowani, ale na pewno wystarczająco.
Myślałam jednak, że główna bohaterka będzie nieco ostrzejsza, skoro w opisie
czytamy o aresztowaniu. Fakt, jest na pewno odważna, uparta i czasem ironiczna,
ale w niektórych momentach można zauważyć, że jest po prostu zagubiona. Mamy
także trochę typowych postaci jak oddana przyjaciółka, wredna dziewczyna, która
nie lubi głównej bohaterki, dwóch przystojniaków.
Same opisy i przedstawienie świata książkowego, szkoły i jej otoczenia, mogłoby być zdecydowanie lepsze moim zdaniem, chociaż nie jest najgorsze. Ale uważam, że autorka mogła to lepiej dopracować.
Same opisy i przedstawienie świata książkowego, szkoły i jej otoczenia, mogłoby być zdecydowanie lepsze moim zdaniem, chociaż nie jest najgorsze. Ale uważam, że autorka mogła to lepiej dopracować.
Co jest zdecydowanym
plusem tej książki? Na pewno to, że wzbudza w czytelniku sporą ciekawość. Nie
dowiadujemy się wszystkiego do razu, a dodatkowo nawet ciężko jest nam się
samym domyślić całej prawdy. Ta ciekawość rośnie z rozdziału na rozdział, już
myślimy, że autorka wyjawi nam czym jest tytułowa „Night School”, a tu nic! To
sprawia, że chce się czytać dalej, bo musimy odkryć prawdę. Na pewno są tu
sytuacje nieprzewidywalne i zaskakujące. Znajdzie się także parę zwrotów akcji.
Prawda taka, że nie każda tajemnica została rozwikłana, co na pewno skłoni
wiele osób do sięgnięcia po drugą część – u mnie tak jest zdecydowanie. Cieszy
mnie także to, że miłość zeszła w tej książce na dalszy plan, nie jest na pewno
motywem przewodnim – bardziej dodatkiem i uzupełnieniem.
Czy polecam? Mimo
kilku drobnych minusów i niemiłego początku, chyba tak. Książka w sumie całkiem
przyjemna, zwłaszcza, gdy akcja się zaczyna coraz bardziej rozwijać. Nie zachwyciła
mnie aż tak bardzo jak niektóre pozycje, ale jest dobra. Ma parę minusów, parę
niedociągnięć, ale myślę, że w drugiej części będzie już lepiej.
Jak będę miała chwilkę(. . .), to może się zapoznam. Ale chyba będę czekać na jej polskie wydanie - może się doczekam (albo i nie ).
OdpowiedzUsuń;*
A mnie przekonałaś, książka wydaje się interesująca mimo tych paru mankamentów ;)
OdpowiedzUsuńW sumie może sięgnę po tę książkę w ramach relaksu. Jeśli przebrnę przez pierwsze cztery rozdziały :)
OdpowiedzUsuńNiestety sobie odpuszczę tę książkę:) jakoś nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie :) Raczej nie gustuję w tego typu książkach.
OdpowiedzUsuńChwilowo odpuszczam, bo poszukuję lektury, która w najmniejszym stopniu nie będzie mnie nudzic.
OdpowiedzUsuńJa może poczekam aż będzie wydana po polsku.;p
OdpowiedzUsuńRównież czekam na polskie wydanie.
OdpowiedzUsuńOby było polskie wydanie ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wiadomo, książką książce nie jest równa.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej pozycji. Skoro ma tyle minusów, to raczej ni sięgnę, mimo to, że ją polecasz. To nie moja tematyka, a z wadami u mnie ta pozycja jest zupełnie przekreślona.
Pozdrawiam. ; )
brzmi zachęcająco
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że z czasem książka się rozkręca
pozdrawiam
Nigdy wcześneij o niej nie słyszałam. Przyznam, że mnie zachęciłaś. :) Poczekam na polskie wydanie. ;D
OdpowiedzUsuńJak będę miała chwilkę, to zwrócę uwagę.
OdpowiedzUsuńJaka śliczna okładka! Hmm no, ale zobaczę jeszcze czy sięgnę :P
OdpowiedzUsuńjeszcze się nad nią zastanowię :)
OdpowiedzUsuńZaczynając czytać Twoją recenzję byłam w stu procentach przekonana, że jest to kolejny paranormal. A tu takie zaskoczenie ;) Ale zastanowię się nad nią dopiero gdy zostanie wydana w Polsce.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że książka będzie lepsza. No nic, i tak mam w planach po nią sięgnąć. Nie wiem tylko czy brać się za oryginał czy poczekać na wydanie polskie pod patronatem moondrive'a /wyd. otwartego ;)
OdpowiedzUsuń