"Głębia Challengera" - Neal Shusterman






Data wydania: 15.03.2017
Tytuł oryginału: Challenger Depp
Tłumacz: Rafał Lisowski
ISBN: 978-83-280-3628-4
Wymiary: 135 x 202 mm
Strony: 256
 Cena: 34,99 zł





„Słuchaj leki mogą przytłumić wyobraźnię, ale jej nie zabiją.”

Neal Shusterman to autor, który w swoich książkach młodzieżowych porusza bardzo kontrowersyjne tematy. W Podzielonych mieliśmy do czynienia z okrutną wizją przyszłości, gdzie rodzice mogą pozbyć się dziecka i oddać je „na części”, a teraz, w jego najnowszej powieści, borykamy się z zaburzeniami psychicznymi i okresem dojrzewania. Autor po części zna to z autopsji, jego syn był podobny do głównego bohatera Głębi Challengera. Shusterman widział, jak jego dziecko pogrąża się w otchłaniach swojego umysłu i spada, spada, spada… Teraz Brendan ma się już dobrze, wzbił się w stronę słońca, ale wydaje mi się, że ta książka jest dla nich obu bardzo osobista.

Głównym bohaterem jest Caden Bosch, licealista, który zaczyna się dziwnie zachowywać. Jego rodziców coraz bardziej martwi jego stan i dziwactwa. Udaje przed nimi, że dostał się do szkolnej drużyny lekkoatletycznej, ale tak naprawdę wędruje po okolicy przez kilka godzin, całkowicie zatracony w swoich myślach. W swoim drugim świecie, gdzie zostaje wyznaczony na pokładowego artystę, rozmawia z papugą kapitana statku, drewnianą panną wyrzeźbioną pod bukszprytem, odwiedza bocianie gniazdo, które jest o wiele większe niż się wydaje… Caden żyje w dwóch światach. I zdecydowanie woli towarzystwo ze swoich myśli niż otaczającego go świata.

Głębia Challengera to najgłębiej położone miejsce w Rowie Mariańskim. To właśnie Pacyfik jest przemierzany przez statek, na którym znajduje się Caden. Wydaje mi się, że ma to być odzwierciedlenie jego zaburzeń psychicznych. Z jednej strony mamy niesamowicie obszerny krajobraz, w końcu ocean pacyficzny to miejsce, w którym zdarzyć się może praktycznie wszystko. Potrafi być spokojny, potrafi być wzburzony – podobnie jak myśli głównego bohatera. A gdzieś tam głęboko znajduje się ostateczny punkt szaleństwa, całkowitego zatracenia, dno. I to już tylko od danej osoby zależy, czy na tym dnie pozostanie, czy się od niego odbije. Pojmuję ocean jako metaforę umysłu Cadena, a Głębię Challengera jako tę jego najmroczniejszą część.

Autorowi w pisaniu tej powieści pomógł jego syn – dzięki temu mamy tutaj zapewnione dokładne przedstawienie dwóch różnych punktów widzenia. Neal Shusterman był rodzicem, które chciało dla swojego dziecka jak najlepiej, podobnie jak rodzice Cadena. Brendan natomiast zatracał się stopniowo w swoim świecie, więc z łatwością mógł nam zaprezentować to, co kierowało głównym bohaterem. Czy jednak na pewno możemy tutaj mówić o chorobie psychicznej? O zaburzeniach? Zależy, jaką definicję tych dwóch słów podamy. A może to po prostu bardziej drastyczne przeżywanie okresu dojrzewania? W dzisiejszych czasach zbyt łatwo stawia się diagnozy.  Najlepiej przepisać tabletki. A jeżeli Caden po prostu miał niesamowitą wyobraźnię i wystarczyło skierować to w odpowiednim kierunku? Tego nie wiem, ale wiem jedno – przedstawienie tej tematyki jest tutaj naprawdę dobre i realistyczne.

Choć nie do końca tego spodziewałam się po tej książce, to myślę, że ogółem jestem z niej zadowolona. Nadal jest to powieść skierowana typowo do młodzieży, więc nie odnalazłam się w niej tak dobrze, jak bym chciała, ale podoba mi się zamysł autora i jego wykonanie. Na pewno nie było to łatwe zadanie, bowiem wymagało od niego i jego syna powrotu do tego okresu, w którym oboje się borykali z chorobą Brendana. Trzeba jednak przyznać, że to przeplatanie się dwóch światów Cadena jest doskonale widoczne. Myślę, że w tej książce można się zatracić, a chwilami nawet doszukiwać się różnego rodzaju metafor czy odniesień. Gdyby tak przeprowadzić dokładną analizę historii Cadena, można by w niej pewnie znaleźć drugie dno, a może i coś więcej.

Głębia Challengera to powieść ciekawa i oryginalna, zwłaszcza wśród literatury młodzieżowej. Napisana typowym dla Shustermana stylem, gdzie nie brakuje chwil pełnych napięcia czy niepewności związanej z dalszymi losami bohaterów. Zaburzenia psychiczne to coś, z czym nie możemy wiązać nadziei na happy end. Przynajmniej teoretycznie. Jaki kierunek obrał autor i jak to wpłynęło na Cadena? Tego musicie się dowiedzieć już sami!

Za egzemplarz serdecznie dziękuję:


Komentarze

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...